HTS :: O nas ... :: News :: The Himalaya Master :: Biblioteka :: Uniwersytet Himalaya :: Galeria
Multimedia :: Podcast :: Z³oty Brzask :: Warsztaty :: Zajêcia cykliczne :: Kalendarz Ezoteryczny
Prezenty dla sponsorów :: Tablica Og³oszeñ :: Linki :: Kontakt :: Wp³aæ dotacjê :: Mapa Strony
» HTS » Uniwersytet Himalaya » Satsang on WEB

Follow us on:
UNIWERSYTET HIMALAYA
NAUKI MISTRZW
Ezoteryczny Uniwersytet
Duchowy HIMALAYA
Zapraszamy wszystkich chętnych do podjęcia duchowych studiów korespondencyjnych.
Po zarejestrowaniu będziesz otrzymywać dwa razy w tygodniu Duchowe Orędzie Himalajskich Mistrzów w postaci lekcji i wykładów.
Liczba studentw: 878
Zarejestruj się
Biblioteka Wiedzy Ezoterycznej - katalog
SATSANG on WEB
Himalaya Master - odpowiedzi na pytania Uczniw, Studentw
Zbiory nauk duchowych:
Sûtry: HRIDAYA (Apokryfy)
Udâny: PMH
Æakramy
Tajemna Wiedza o Æakramach - oœrodkach œwiadomoœci i duchowych mocy!
Jogasutra
Ksiêga Jogi - Ryszi PatañdŸali. Komentarze
Gematria
Mistyczna Numerologia
Kosmogram Gematryczny
Listy od Mistrza
Duchowe nauki i rady zawarte w listach od Himalaya Master do Uczniów
Gâthâ
Nauki wierszem, poematy i powiedzenia metryczne
Słownik
Himalaya Wiki
 
 


KSIKI, SKRYPTY, CD
PREZENTY DLA SPONSORW
Nowoci:
Devanagari
praca zbiorowa
blok do æwiczeñ
kaligrafii sanskrytu
Czohanija 2008
Himalaya Tirtha Sangha
Pieœni duchowe, bhad¿any, hymny wedyjskie, mantramy nagrane podczas Festiwalu Czohanija 2008.
Sukha Sutra
The Himalaya Master
P³yta CD, 42 afirmacje piosenki, które pomagaj¹ rozwin¹æ cechy bogactwa duchowego i materialnego.
Przekazy Mistrza Himalaya TOM 2
Himalaya Master
Per³y Duchowej Wiedzy. Kolejne odpowiedzi na nurtuj¹ce pytania, porady i wskazóowki. Autor prostuje wiele zagmatwanych zagadnieñ z dziedziny Rozwoju Ducha, Jogi, Medytacji, Religii, Mistyki.
Aktualna lista prezentów
 
 
Licznik odwiedzin: 6874232
Ostatnia aktualizacja strony:
06-11-2022, 22:28

Himalaya Master. Odpowiedzi na pytania Uczniów


Pytanie: Zajêcia wypadaj¹ kiedy bêdê mieæ menstruacjê. W Indii mi powiedziano, ¿e w czasie menstruacji nie wolno medytowaæ? Czyli muszê zrezygnowaæ z udzia³u w zajêciach?

OdpowiedŸ H.M.: Droga Uczennico. W Indiach jest ponad miliard ludzi i ka¿dy ma jakieœ pogl¹dy na ró¿ne tematy. Mo¿e w jakiejœ grupie, w której tam by³aœ u jakiegoœ instruktora jogi wyznaj¹ takie zasady. W tej grupie stosuj siê do zasad jakie w niej wyznaj¹ i szanuj ich porz¹dek oraz wymagania. G³upot¹ jest jednak przenoszenie zwyczajów do innej grupy takiej jak Himalaya Tirtha. U nas panuj¹ inne wymagania i zwyczaje. Naucz siê ich i siê do nich stosuj. Jest to czêœci¹ Dyscypliny Œcie¿ki. Nie obowi¹zuj¹ u nas zwyczaje, zabobony ani regu³y z innych linii przekazu czy Aœramów. Wedyjskie Pisma Œwiête zabraniaj¹ Kap³ankom w czasie menstruacji wykonywania niektórych czynnoœci rytualnych. Jest to zakaz prowadzenia nabo¿eñstw religijnych. Kobieta w czasie menstruacji ma du¿o medytowaæ, oczyszczaæ siê wewnêtrznie bo jest to jej naturalny czas oczyszczania. Medytacja czy asany jogi nie s¹ nabo¿eñstwem (pud¿¹, abiszekamem), nie jesteœ kap³ank¹. le pewnie coœ zrozumia³aœ w Indii, mo¿e s³abo znasz Hindi czy Urdu. Mo¿e ktoœ Ci wcisn¹³ jakiœ lokalny zabobon. Medytacja to myœlenie, a myœleæ trzeba zawsze szczególnie nad zabobonami - warto siê zastanowiæ czy maj¹ jakiœ sens! Œri Lalitadevi medytowa³a zawsze dzieñ i noc, non-stop, wykonywa³a pud¿ê, rytua³ przez 3 lata! Mia³a te¿ w tym czasie menstruacje. D³ugoœæ rytua³u wyklucza respektowanie wielu lokalnych zwyczajów i zabobonów. Celem Dhyanam jest trwanie zawsze w MEDYTACJI, w Œwietle Boga. Zabranianie medytowania w czasie medytacji jest sprzeczne z Celem Medytacji, a zatem zabobon lokalny zakazuj¹cy medytowania w czasie menstruacji jest sprzeczny z zasadami i celem praktyki medytacji. Dhyana, Samadhi to cele nadrzêdne i radzê po¿egnaæ siê z grupkami, które wyznaj¹ zasady uniemo¿liwiaj¹ce  realizacjê DHYANA, medytacji, która jest Non-Stop byciem w Œwietle.


Pytanie: Swāmî, wyjaœnij proszê, jak to jest z wszechobecnoœci¹ mistrzów, awatarów czy ró¿nych guruh, jak cielesna istota mo¿e byæ wszechobecna?

OdpowiedŸ H.M.: Wszechobecnoœæ odnosi siê do Ducha a nie do cia³a. Kto myœli, ¿e Guru/h, Awatāra, jest cielesn¹ osob¹ ten jest w b³êdzie, bo nie dostrzega ani umys³u, ani duszy, która jest mieszkañcem cia³a! Chocia¿ Mistrz duchowo jest wszechobecny, cieleœnie jest w jednym miejscu, a wszêdzie na ca³ej Ziemi p³yn¹ Jego boskie fale, wibracje Duszy, JaŸni ¿yj¹cej w ciele, Duszy, która jest oczyszczona i oœwiecona! Ka¿da oœwiecona, boska dusza wibruje pewn¹ unikaln¹ czêstotliwoœci¹, jest pewn¹ gr¹ duchowych Œwiate³ i dziêki temu ludzie mog¹ siê po³¹czyæ z falami konkretnego Mistrza, Awatāra, wszêdzie gdziekolwiek siê na tym œwiecie znajduj¹. Najwiêksze natê¿enie Œwiat³a zawsze jest w pobli¿u jego ród³a, tak¿e w bliskiej obecnoœci Guru/h œwietlista, boska aura jest najlepiej wyczuwalna i ma najwiêksz¹ moc transformacji. Nie jest to jednak kwestia cia³a, ale Duszy, która przez cia³o siê jedynie przejawia. Moc Ducha Awatāra jest tak wielka, ¿e zasiêg unikalnych fal boskiego Œwiat³a mo¿e byæ odbieralny dla medytuj¹cych na ca³ej planecie, a bywa, ¿e w innych sferach œwiata i na innych planetach. Ludzie wêdruj¹c do miejsc, w których Guru/h stworzy³ Aœramê, nawet tysi¹ce lat po fizycznym odejœciu w wy¿sze sfery bytu, kontaktuj¹ siê z maksymalnym, transformuj¹cym natê¿eniem fal duchowego Œwiat³a danego Mistrza i mog¹ czerpaæ z tego po¿ytek, a nawet osi¹gaæ wizje i g³os nauki! Medytacja odbierania duchowego Œwiat³a, fali boskoœci, mo¿e byæ jednak czyniona w ka¿dym miejscu i w ka¿dym czasie, o ile cz³owiek ma ¿ywy kontakt z Guru/h.


Pytanie: Czy jest tak, ¿e ka¿dy ma przez Boga przydzielonego Mistrza, Guru/h, czy reguluj¹ to jakieœ zasady, czy te¿ wybiera siê Mistrza takiego jakiego siê pragnie?

OdpowiedŸ H.M.: W istocie, to Bóg przydziela karmicznym grupom ludzi odpowiedniego dla ich prowadzenia Guru/h, Mistrza Duchowego. Nie mo¿na sobie wybraæ dowolnego Guru/h z istniej¹cych, choæby dlatego, ¿e wybór ograniczony jest tylko do tych, którzy ¿yj¹ aktualnie w fizycznych cia³ach, a i do tego s¹ sk³onni przyj¹æ Ciebie na Ucznia. Jeœli cz³owiek modli siê o Boskie Przewodnictwo, wtedy Bóg wysy³a mu na spotkanie swego Pos³añca, Guru/h, który go bêdzie uczy³, udzieli praktyk i inicjacji! Ludzie trafiaj¹cy do jakiegoœ Guru/h maj¹ ¿yciowe zadania do przerobienia, maj¹ wielkie ¿yciowe lekcje do opanowania. Guru/h, Awatāra, dzia³a najwiêcej na poziomie duchowym i ludzie powinni pamiêtaæ o swoich obietnicach i œlubowaniach, bo wewnêtrznie, to Guru/h jest te¿ Anio³em S¹du kieruj¹cym ludzkie dusze po ich odejœciu z cia³a w odpowiednie dla nich rejony Zaœwiatów! Bóg posy³a na Ziemiê Awatārów, Guru/h odpowiednich dla ca³ej ludzkoœci, jak i szczególnie odpowiednich dla ca³ych narodów lub poszczególnych karmicznych grup ludzi! Trzeba to powiedzieæ, ¿e ka¿dy Mistrz jest w stanie uczyæ ka¿dego cz³owieka na jego poziomie, jest w stanie pokierowaæ ludzk¹ duszê, aby zrobi³a nastêpny krok w ewolucji Duszy. Jednak Mistrz mówi¹cy jezykiem danego ludu, lepiej rozumie ludzi tego narodu i jest bardziej przystêpny dla bardzo pocz¹tkuj¹cych w Drodze dusz ludzkich. Jest to kwestia efektywnoœci pracy, a nie - zdolnoœci czy niezdolnoœci do Nauczania. Mistrz zestraja siê z grup¹ ludzi i uczy tak, ¿e jest to dobre dla nich wszystkich jednoczeœnie na wielu poziomach ich zdolnoœci odbioru. To, ¿e spotykasz jakiegoœ Guru/h jest i kwesti¹ Twego d¹¿enia, i zezwoleniem od Boga, aby dany Pos³aniec Niebios przyj¹³ Ciê pod swoje opiekuñcze Skrzyd³a Ducha. Zwykle istnieje g³êbszy zwi¹zek dusz pomiêdzy osobami, które s¹ Uczniami jakiegoœ Guru/h, zwykle nale¿¹ do jednej Niebiañskiej Wioski, stanowi¹c coœ, jak bosk¹ Rodzinê Dusz i musz¹ siê w tym odnaleŸæ, aby zrobiæ jakiekolwiek postêpy.


Pytanie: Dlaczego wskazujesz pewne Bóstwa, a inne sugerujesz zostawiæ, tak ukierunkowuj¹c ludzi, aby zmienili obiekty czci, do których siê juz przyzwyczaili?

OdpowiedŸ H.M.:
Bóstwo to inaczej Anio³ albo Anielica i bywa tak, ¿e czyjeœ wysi³ki id¹ w stronê, która nie jest dla niego owocna, wymaga zbyt wielkiej ascezy albo jakiegoœ szczególnego poœwiêcenia. Wtedy wskazuje siê bardziej w³aœciw¹, optymaln¹ formê dla poszukiwañ wewnêtrznych. Jeœli ktoœ chce uzdrawiaæ powinien praktykowaæ z Anio³ami, Bóstwami, które s¹ Ÿród³owe dla uzdrawiania, a nie z takimi, które z tematem maj¹ niewiele albo nic wspólnego. Œwiat duchowy, boski, miewa wielu mieszkañców, a rol¹ Przewodnika Duchowego jest rozeznawanie siê w tym i wskazywanie ludziom konkretnych metod s³u¿¹cych dla ich duchowego wzrostu. Czasem jakieœ Bóstwo wspiera tylko osoby, które komunikuj¹ siê z nim w œciœle okreœlonym jêzyku i jeœli ktoœ nie chce spe³niæ tego warunku, nie ma co próbowaæ komunikacji z takim duchowym bytem. Przyk³adem jest Archanio³ Michael, który pomaga tylko osobom, które pos³uguj¹ siê jêzykiem hebrajskim, st¹d modlitwy w innych jêzykach do tego konkretnego Bóstwa nie maj¹ sensu. Co gorsze, demony, z³e si³y ³atwo podszywaj¹ siê pod takie Bóstwo, aby zaspokoiæ ludzk¹ ¿¹dzê otrzymywania odpowiedzi i cz³owiek mo¿e byæ ³atwo opêtany przez demona, jeœli modli siê w niew³aœciwy sposób. Bóstwo w postaci Archanio³a Michaela (potocznie Micha³a) nie zwraca uwagi na ¿adn¹ osobê, która nie u¿ywa jêzyka hebrajskiego, st¹d jest to Bóstwo ekskluzywne, wymagaj¹ce dla komunikacji  odpowiedniej, hebrajskiej modlitwy. Jak ktoœ siê nie chce uczyæ tego jêzyka do praktyk z Anio³em Hebrajczyków i ludzi Mówi¹cych po Hebrajsku, to trzeba mu znaleŸæ inne Bóstwo odpowiednie do praktyki i ³atwe w obs³udze jêzykowej. To konkretny, jasny i przejrzysty przyk³ad jako odpowiedŸ na Twoje pytanie i mam nadziejê, ¿e Ciebie satysfakcjonuje!


Pytanie: Uczysz te¿ ci¹gle sztuk walki, a chcê wiedzieæ, czy to nie jest sprzeczne z Drog¹ Mi³oœci, czy sztuki walki nie wypaczaj¹ umys³u?

OdpowiedŸ H.M.: Mistrzowie tacy, jak Krishna, Buddha, Jezus, Moj¿esz, Baba-Ji, wszyscy byli ekspertami z zakresu sztuk walki o wewnêtrznym, energetycznym nastawieniu. Szambala to sfera Mistrzów Wojowników, boskich Stra¿ników Planety, a nie s³yszeliœmy o Mistrzach, którzy nie znaliby technik sztuk walki. W istocie Mistrz jest zwyciêzc¹ nad si³ami mroku, ciemnoœci i z³a, a to jest materia, gdzie nawet jak nie jest siê ekspertem zewnêtrznych form sztuk walki, to trzeba byæ jeszcze bardziej bieg³ym w psychoduchowych metodach radzenia sobie z ciemnymi si³ami. Krishna by³ ekspertem w strzelaniu z ³uku i walce mieczem, Rāma tak¿e by³ wielkim Mistrzem Wojownikiem. Jeœli spojrzysz na ryciny form wielu Bóstw, maja one po kilka par r¹k i w d³oniach czêsto trzymaj¹ spice, lance, lasso, miecz, w³óczniê, trójz¹b, dysk, a to przecie¿ wszystko s¹ bronie, umiejêtnoœci i moce Rycerzy Œwiat³oœci. Zewnêtrzne sztuki walki maj¹ za zadanie jedynie skierowaæ cz³owieka na wewnêtrzn¹ Œcie¿kê, gdzie pracuje siê z umys³em i rozwija Duszê. Sztuka walki zawsze zawiera pracê z energi¹, oddechem i kontemplacjê dawnych Mistrzów Drogi, bez tego przestaje byæ sztuk¹, a staje siê bezdusznym wypaczeniem. Mistrzowie staro¿ytni powiadali, ¿e si³y z³a próbuj¹ wypaczaæ sztuki walki zostawiaj¹c jedynie ich zewnêtrzn¹ formê, a pozbawiaj¹c duchowej treœci. Jednak wszelka forma Kālarpayat posiada, jak Hatha Yoga, ogromny ³adunek wewnêtrznej pracy z energi¹, myœl¹ i panowaniem nad zmys³ami.Religia te¿ potrafi ulec wypaczeniu z powodu jej inkwizycji i wtedy staje siê pust¹ form¹ pozbawion¹ mistycznej treœci. Sztuka walki ma jednak to do siebie, ¿e mistyczne poczucia mocy s¹ ³atwo weryfikowalne i adept szybko traci mitomañskie z³udzenia, kiedy nachodz¹ go z³udne stany wszechsi³y albo ubzdura sobie, ¿e ju¿ jest bogiem. I za to Mistrzowie M¹droœci zawsze cenili sobie praktykê sztuk walki.


Pytanie: Jestem ju¿ starsz¹ osob¹, powoli chyba zbli¿am siê do œmierci. Czy istnieje ¿ycie po œmierci? Jak sobie radziæ ze strachem przed œmierci¹? Czy mo¿na odwlec œmieræ?

OdpowiedŸ H.M.: Œmieræ to w zasadzie pewien odstêp czasu pomiêdzy dwoma kolejnymi wcieleniami, odstêp czasu, w którym cz³owiek-dusza przebywa w jednym z czterech karmicznych Zaœwiatów czy Hadesów. Œmieræ to ¿ycie takie, jakie prowadzi siê w czasie œnienia, w œwiecie podobnym do tego, w jakim najczêœciej znajdujesz siê w czasie snu. Od zawsze wœród narodów powiada siê, ¿e sen to ma³a œmieræ i ¿e pod³ug snów poznasz rodzaj œwiata, w którym bêdziesz przebywaæ po œmierci swego zu¿ytego cia³a. Nie nale¿y baæ siê œmierci. Ten d³ugi sen bêdzie bardziej wyrazisty i skoñczy siê kolejnymi narodzinami. Teraz lepiej myœl o tym, jakiej p³ci chcesz byæ w przysz³ym wcieleniu i jakie zdarzenia chcesz, aby siê powtórzy³y. Czy chcesz ¿yæ w tym kraju, czy wolisz odrodziæ siê w jakimœ innym? Pamiêtaj te¿, ¿e ten œwiat za kilkaset lat bêdzie zupe³nie innym œwiatem! Wy ludzie musicie siê dobrze przygotowywaæ na ten wa¿ny moment, jakim jest wasze odejœcie z tego cia³a do ¿ycia w subtelniejszej sferze bytu, gdzie przygotowujecie siê do swych kolejnych odrodzin. Ludzie s¹ w œwiecie Umar³ych zwykle bardziej bezwolni, podobnie jak we œnie, choæ sen œmierci jest bardziej wyrazisty. Radzê bardziej przejmowaæ siê kolejnym wcieleniem, niŸli poœrednim stanem do palenia aktualnego ¿yciorysu! Osoby œwiadome duchowo zawsze s¹ œwiadome kolejnych wcieleñ i myœl¹ perspektywicznie wp³ywaj¹c na swój przysz³y los. Zwykle planuje siê w zarysie przysz³e wcielenie juz od po³owy aktualnego a nie dopiero wtedy, kiedy widmo œmierci jest tu¿, tu¿! Procesy narodzin i œmierci s¹ wpisane w cykl oczyszczania i doskonalenia ludzkiej duszy i ka¿dy cz³owiek powinien twórczo i g³êboko rozmyœlaæ nad swoj¹ œmierci¹ i kolejnymi narodzinami. Strach przed œmierci¹ skraca ¿ycie i powoduje dodatkowe starcze dolegliwoœci, dlatego trzeba œmierci spojrzeæ w oczy z odwag¹ i z uœmiechem a nie z fobi¹ w sercu.


Pytanie: Dlaczego wedyjska kultura duchowa, jak¹ reprezentujecie wci¹¿ mówi o dewiacjach i o zboczeniach, a nawet sugeruje ich leczenie?

OdpowiedŸ H.M.: Pojêcie zboczeñ i dewiacji jest bardzo szerokie, a przecie¿ zawsze chodzi o b³¹dzenie, pomylenie, nadu¿ycia czy jakiœ rodzaj szkodliwoœci. Dewiacja to s³owo wywodz¹ce siê od „dewa” lub „devi” oznaczaj¹cych bóstwo lub bogini, a zatem „-acja” to spaczenie boskoœci. Spaczenie charakteru u cz³owieka jest zrozumia³e, tak potocznie jak i medycznie, zaœ spaczenie boskoœci u istoty wygl¹daj¹cej jak cz³owiek wymaga gruntownego wyjaœnienia i zrozumienia, poniewa¿ nie jest to ogólnie znane. Przymiotniki ogólnie na okreœlenie braku niektórych cech ludzkich s¹ znane, a sporo istotnych cech ludzkich jest podstaw¹ dla rozwoju boskoœci, st¹d i braki w charakterze czy wady mog¹ byæ z grubsza  rozpoznawane. Ktoœ kto obiecuje a nie dotrzymuje, jest pozbawiony honoru i nie mo¿na na tê osobê liczyæ i taka postaæ ma nie tylko patologiczne spaczenie boskoœci, ale i cz³owieczeñstwa. Jest to dewiacja czy zboczenie, a tak¿e wada, u³omnoœæ i spaczenie charakteru, niew¹tpliwie! Spaczenie, dewiacja czy zboczenie na poziomie energetycznym czy emocjonalno-myœlowym zawsze jest chorob¹, zarzewiem jakiejœ patologii, a bywa, ¿e epidemii. Nawet sk³onnoœæ do judzenia, aby innych mordowaæ w imiê faszystowsko-inkwizycyjnej wiary jest patogenem, zarzewiem choroby, epidemii inkwizycji dobrze ju¿ znanej z historii ludzkoœci. Jest to choroba duszy tak samo jak umys³u i kwalifikuje nazistów, inkwizytorów do jednej grupy ze wszelkimi morderczymi paranoikami, co jest wad¹, dewiacj¹ tak cz³owieczeñstwa jak spaczeniem boskiej istoty! Myœlenie o zboczeniach i dewiacjach jedynie w kategoriach seksualnych pokazuje umys³owoœæ zawê¿on¹ do katergorii freudowskich i dla oczyszczenia duchowego jest absolutnie niewystarczaj¹ce! Pogl¹dy na to, co jest dewiacj¹ i zboczeniem w dziedzinie duchowej zale¿¹ od stopnia zrozumienia wewnêtrznych praw ¿ycia, umys³u i duszy. Ktoœ, kto wspó³¿yje seksualnie ze œwini¹ jako gatunkiem zwierzêcym, nie jest lubiany przez ogó³ za swoje zboczenie, tutaj wyraŸnie widoczn¹ zoofiliê. Jeœli zapytaæ, dlaczego zoofilia jest zboczeniem z duchowej Drogi, odpowiedŸ jest prosta. Prze¿ycie seksualne wi¹¿e umys³ mocno i uwarunkowuje do tego¿ gatunku, obraz czynnoœci siê utrwala i w kolejnych wcieleniach osoba traci ludzkie cia³o, bo dusza wciela siê w formê ¿ycia, której po¿¹da³a seksualnie. Zoofilia jest powodem utraty cennego ludzkiego cia³a w takim wypadku i przyczyn¹ rozpoczêcia ewolucji od stopnia œwiadomoœci st³umionego do poziomu gatunku, z którym osoba kopulowa³a. Na tym polega tego rodzaju subtelny grzech dewiacji, którego skutki dla duszy s¹ bardzo d³ugotrwa³e i praktycznie nieodwo³alne, nawet jeœli w zboczenie jest zaanga¿owany sam umys³ a cia³o nie, czyli w wypadku, gdy osoba prze¿ywa rozkosz zoofilii w marzeniach i fantazjach z psami, œwinkami, ma³pami, klaczami czy ogierami, kozami lub owcami. Potêpienie i zakaz zoofilii dla chêtnych na Duchow¹ Drogê ¯ycia jest zwi¹zany z tym, ¿e takie zboczenie cofa cz³owieka do stadium zwierzêcia, powoduj¹c odrodziny uniemo¿liwiaj¹ce dalszy rozwój œwiadomoœci. A skutki œwiadomego wyboru seksualnego bywaj¹ nie tylko d³ugotrwa³e, ale mog¹ okazaæ siê sta³e. Zreszt¹ wœród œwiñ jest bardzo wiele dusz, które wczeœniej by³y ludzkimi, ale w podobny sposób skoñczy³y i teraz wiod¹ nêdzn¹ rzeŸn¹ egzystencjê. Bez rozumienia subtelnych praw ¿ycia z uwzglêdnieniem skutków na przysz³e wcielenia, doprawdy nie jest mo¿liwym zrozumienie, dlaczego wiele zwyczajów jest zboczeniami, przez które Dusza zbacza z Drogi i ulega wypaczeniu!


Pytanie: Mam Mistrzu problem, bo du¿o medytujê z jednym punktem w dole brzucha, nawet po kilka godzin dziennie i nie mogê wejœæ przez tê bramê oœwiecenia, choæ jestem ju¿ blisko...

OdpowiedŸ H.M.: Problem twój wynika zapewne z tego, ¿e robisz jakieœ wyczytane z ksi¹¿ek medytacje b³êdnie interpretuj¹c to, co siê w nich dzieje. G³êbsza praktyka wymaga dobrej superwizji, nadzoru ze strony doœwiadczonego Mistrza, udzia³u w praktyce grupowej, co najmniej przez po³owê czasu, który poœwiêcasz na samotne praktyki. B³¹dzi siê przez tylko samotn¹ praktykê medytacji, b³¹dzi siê po ró¿nych stanach U³udy (Maya) wytwarzanych przez Umys³ (Manas). Grupowa, wspólna praktyka u wielu osób tonizuje wiêkszoœæ b³êdów, acz w subtelniejszych pomaga konfrontacja praktyki z Mistrzem. Wiele wad i spaczeñ charakteru musi byæ wyeliminowanych dla przekroczenia Bramy Œwiat³a, wiele cech duszy rozwiniêtych. Wiele wad jest niezauwa¿alnych z punktu widzenia tego, który d¹¿y do Oœwiecenia, czyli sam/a ich nigdy nie zauwa¿ysz. Podobnie te¿ Uczeñ, samotny praktykant, nie jest w stanie zauwa¿yæ wiele braków w wiedzy, rozumieniu czy sposobie ujmowania rzeczy, st¹d stanie przed Bram¹ Oœwiecenia, nawet przez wiele kolejnych wcieleñ. Im bardziej zaawansowany Uczeñ, tym bardziej boski Guru/h jest cz³owiekowi potrzebny w duchowej realizacji Wy¿szej JaŸni, Duszy, Œwiat³a. Powtarzanie ci¹gle Maitrî (Mi³owania) rozwija Maitrî (Mi³oœæ), ale nie rozwija setek innych, równie¿ potrzebnych cech charakteru i duszy. Istniej¹ nienazwane cechy Duszy, które trzeba rozwijaæ, chocia¿ ich opisane ludzkim jêzykiem nie jest mo¿liwe. St¹d Mistrz jest na najwy¿szych poziomach najbardziej potrzebny! Czasem przypadkiem ktoœ sam przep³ywa przez ocean, ale na ogó³ samotny podró¿nik ginie na duchowej Drodze. Potrzebna jest zgrana za³oga odpowiedniego statku. Takie obrazowe przypowieœci doskonale ucz¹ jak Pielgrzymowaæ ku Bogu.


Pytanie: Czy Maria Magdalena by³a faktycznie ¿on¹ Jezusa Chrystusa, czy mieli dzieci? Czy osoba na duchowej Drodze mo¿e wierzyæ w takie rzeczy?

OdpowiedŸ H.M.: Staro¿ytna tolerancja mistrzów duchowych, podobnie jak Powszechna Deklaracja Praw Cz³owieka ONZ, pozwala wierzyæ ludziom we wszystko. Osoba na duchowej Drodze powinna dociekaæ prawdy i wierzyæ w to, co prawdziwe. To wiara w Prawdê przybli¿a do Boga, a b³êdne wierzenia i dogmaty nie tylko zatrzymuj¹ duszê, ale i stopniowo oddalaj¹ od Boga. Bóg jest Prawd¹ i Mi³oœci¹, dlatego staramy siê wierzyæ w prawdê, a odrzucamy fa³szywe dogmaty i przekonania, z czasem odrzucamy te¿ wszelkie w¹tpliwe pogl¹dy czy wyobra¿enia, które wcale prawdziwe byæ nie musz¹. Nie jest to sceptycyzm, ale raczej spokój Ducha i wszechstronne zbadanie oraz pog³êbianie wszelkich wierzeñ. Wedle tekstów ewangelicznych zachowanych na Wschodzie, a têpionych przez wieki na Zachodzie, Jezus Chrystus mia³ nawet dwie ¿ony, co jest normalnym w kulturze ¿ydowskiej i bliskowschodniej. Pierwsz¹ ¿onê posiad³, jak wspomina Ewangelia Aramejska z Hemis, w wieku oko³o lat 18-19, miêdzy 18-tym a 19-tym rokiem ¿ycia. By³a to kobieta z arystokratycznego rodu, podobnie jak Jezus. Mia³a na imiê po prostu MIRIAM, jak w przybli¿eniu naprawdê wymawia siê to imiê w spaczony sposób u¿ywane jako Maria, Maryja czy Mary. W sumie by³a ¿on¹ Jezusa Chrystusa przez prawie siedem lat. Zmar³a bezpotomnie, kiedy Jezus mia³ lat oko³o 25-ciu, co by³o pechowym wydarzeniem w ¿yciu obojga. Zmar³a krótko przed tym, jak Jezus Chrystus mia³ poj¹æ za ¿onê drug¹ ksiê¿niczkê, te¿ MIRIAM, st¹d dodawano jako miejsce pochodzenia MAGDALA, aby odró¿niæ od siebie obie kobiety. Œlub od³o¿ono z powodu ¿a³oby po pierwszej ¿onie i przez ten czas Jezus Chrystus ¿y³ z Mari¹ Magdalen¹, czyli swoj¹ drug¹ MIRIAM w konkubinacie, co by³o wtedy legalne, acz mia³o posmak skandaliczny wobec ascetycznych wspólnot religijnych. PóŸniej Jezus Chrystus wzi¹³ œlub religijny, legalizuj¹cy w owych czasach zwi¹zek ma³¿eñski. Z wielu Ÿróde³ Wschodnich wynika, ¿e MIRIAM z Magdali oraz Jezus Chrystus mieli co najmniej troje dzieci. Nie ma powodu, aby nie wierzyæ w obraz ¿ycia osobistego Jezusa Chrystusa, jakie wy³ania siê na podstawie wielu uczciwych i rzetelnych, wiarygodnych œwiadectw, tym bardziej, ¿e w owych czasach dbano nawet o rzetelnoœæ w ustnych przekazach, ucz¹c ich na pamiêæ!


Pytanie: W jaki sposób najlepiej studiowaæ Mistykê? Mam bardziej na myœli mistykê nawi¹zuj¹c¹ do chrzeœcijañstwa i jego Ÿróde³ ezoteryczno-hermetycznych.

OdpowiedŸ H.M.: Studiowanie Mistyki jest nauk¹, praktyk¹ i s³u¿b¹, bo z tych trzech elementów sk³ada siê duchowe kszta³cenie dla Uczniów i Uczennic Drogi Bo¿ej. ród³em mistyki chrzeœcijañskiej jest mistyka ¿ydowska, znana jako Kaballah (Kaba³a) i na pewno bez znajomoœci tego Ÿród³a nikt nie pojmie mistyki chrzeœcijañskiej. Dzieckiem mistyki ¿ydowskiej i chrzeœcijañskiej jest mistyka islamu, lepiej znana pod nazw¹ Sufizm lub Sufi. Wszystkie te trzy nurty uzupe³niaj¹cych siê nauk i praktyk mistycznych czerpi¹ z Mistyki Henocha (Proroka Enocha), siódmego Patriarchy biblijnego i tam trzeba bêdzie tak¿e zajrzeæ i sporo przyswoiæ. W ten sposób bêdziesz miec wgl¹d w szeroki mistyczny strumieñ, jaki rozkwita³ za spraw¹ ró¿nych Proroków w swoich czasach. Mistyka jest interdyscyplinarna i trzeba siêgaæ g³êboko do jej staro¿ytnych korzeni, aby móc przyswoiæ pe³niê jej znaczenia i g³êbiê praktykowania!


Pytanie: By³em osob¹ zwi¹zan¹ z Hāre Krishna. Mam wiele rozterek i problemów z sensem ¿ycia, z pogodzeniem ró¿nych nauk. Jak to wszystko posklejaæ w spójn¹ filozofiê ¿ycia?

OdpowiedŸ H.M.: Likwidowaniem wewnêtrznych problemów i rozterek, odkrywaniem sensu ¿ycia najlepiej zajmuj¹ siê doœwiadczeni aæarjowie tantryczno-jogiczni w czasie specjalnych programów medytacyjno-odosobnieniowych, gdzie rozwi¹zuje siê problemy i ods³ania cele duszy. Zapewne to brak takowych w ruchu Hāre Krishna lub fakt twego nieuczestniczenia w Czillach (Chillas) doprowadzi³ Ciê do punktu, ¿e po wielu latach praktyki masz takie k³opoty, jak opisujesz. Stany, jakie siê pojawiaj¹ pod wp³ywem g³êbokich medytacji i wgl¹dów, trzeba przechodziæ z doœwiadczonym Przewodnikiem Duchowym w warunkach odosobnieniowych. Inaczej problemy egzystencjalno-duchowe utrwalaj¹ siê i nawarstwiaj¹, a s¹ to kwestie, w których psycholodzy i psychoterapeuci nie maj¹ zwykle ¿adnego doœwiadczenia. Zbudowanie spójnej filozofii ¿yciowej wymaga bardziej intensywnej praktyki, æwiczeñ kontemplacyjnych niŸli nauki. Ludzie, którzy du¿o czytali i jeno siê tylko siê uczyli wszelkiej wiedzy duchowej przez lata, czêsto popadaj¹ w takie kryzysy i do³ki egzystencjalne, trac¹ sens ¿ycia, nie mog¹ ze sprzecznych danych zbudowaæ spójnego systemu przekonañ. A przecie¿ pierwsz¹ nauk¹ duchow¹ jest to, ¿e poszukuj¹cy winien ugruntowaæ siê w praktykowaniu pod okiem Dobrego Mistrza Duchowego, st¹d rady, aby czêœciej uczestniczyæ w wielogodzinnych sesjach jogicznych praktyk odosobnieniowych, które zwie siê terminem Chillah (wym. Czilla'), a które s¹ praktykowaniem duchowoœci w ¿yciu. Kiedy zawodz¹ bliscy i przyjaciele, kiedy zawodz¹ ksiê¿a i pastorzy, kiedy nie mo¿e pomóc ani psychoterapeuta, ani psycholog cz³owiek w koñcu zwraca siê do doœwiadczonego Guru/h – Mistrza ¯ycia Wewnêtrznego, aby rozwik³aæ tak tajemnice, jak i patologie swej Duszy, JaŸni!


Pytanie: Mistrzu, czy mo¿esz siê wypowiedzieæ w sprawie Ksiêgi Urantii, która pretenduje do bycia nowo¿ytnym Pismem Œwiêtym? Mnie siê podoba, a i na œwiecie znajduje wielu zwolenników.

OdpowiedŸ H.M.:
Specjalnoœci¹ Rishis, Mêdrców Bo¿ych, jest dawanie ludziom Pism Œwiêtych i Mistycznych dla ich wzrostu i po¿ytku. Pisma Œwiête s¹ dawane przez Proroków, Awatarów swoich czasów, nie pochodz¹ z pisama automatycznego ani kontaktu transowego, nie pochodz¹ te¿ od astralnych bytów czy zjaw spirytystycznych. Kontakt duchowy jest œwiadomy i mo¿na sobie przeanalizowaæ wielkie dzie³a dotychczasowych Pos³añców Nieba, takie jak Zend Avesta, Biblia, Koran, a szczególnie Wedy, tak co do sposobu powstania, jak i metody zapisu, ¿eby zobaczyæ, co mo¿e byæ Pismem Œwiêtym. Orygina³y Pism Œwiêtych i Mistycznych miewaj¹ rym i rytm, co zwykle umo¿liwia ich recytowanie i œpiewanie bez wiêkszych problemów. Jest to wiele ksi¹g, które s¹ komentarzami i komentarzami do komentarzy Œwiêtych Pism. Z natury swej teksty odnosz¹ce siê do Biblii jako swego Ÿród³a, nale¿y uwa¿aæ jako komentarz do Biblii, zwykle w jakiœ sposób Mistyczny Komentarz. Takich dzie³ jest wiele i radzê wiêcej takowych poczytaæ, aby mieæ szerokie odniesienie do mo¿liwoœci interpretacji, jakie w oparciu o Bibliê mog¹ powstawaæ! Zawê¿anie siê do jednej mistycznej ksi¹¿eczki nie jest dobre, podobnie jak nie jest dobrym ruch duchowy, który daje nauki, ale nie daje praktyki duchowej, która jest najistotniejsz¹ spraw¹ w Drodze Bo¿ej!


Pytanie: Ostatnio wiele siê s³yszy o szkodliwoœci SOJI i MLEKA. Czy mo¿e siê pan, Mistrzu, do tego jakoœ odnieœæ? Chcê wiedzieæ, dlaczego te produkty maj¹ byæ szkodliwe i co jeœæ w zamian?

OdpowiedŸ H.M.: Chemiczne przetwory wypuszczane przez mleczarnie faktycznie mog¹ byæ toksyczne i szkodliwe z powodu zbyt wysokiego stopnia przetworzenia oraz truj¹cych, chemicznych dodatków. Kiedy rozwa¿amy produkt taki jak mleko w Œwiêtych Pismach, mamy na myœli produkt wytworzony przez krowê czy kozê i takowy tylko jest polecany. Nie ma on konserwantów, nie by³ on napromieniowany ani obrabiany, a zreszt¹ nie zalecano nawet mleka gotowaæ, a jedynie podgrzaæ do stanu bliskiego wrzenia, jeœli to ju¿ by³o konieczne. Produkty zbytnio przetworzone i konserwowane, niestety, nie s¹ zdrowe, co nie tylko mleka czy soi dotyczy. Ziarno soi by³o i jest zdrowe od wielu tysiêcy lat. Szukamy ziarna sojowego, a nie wyrafinowanych przetworów z soi, które nie wiadomo, czym siê sta³y ani co do nich dodano w procesach obróbki technologicznej. Parówka czy kotlet sojowy z fabryki nie jest soj¹, o jakiej mówi siê od tysiêcy lat w kontekœcie zdrowego od¿ywiania. Ca³kiem mo¿liwe, ¿e od¿ywki i przetwory sojowe s¹ wysoce dla zdrowia szkodliwe, podobnie jak utwardzone chemiczne oleje czy margaryny. Bogowie stwarzaj¹c ludzi zalecali od¿ywianie naturalne a nie produkty z chemicznych koncernów, takich jak mleczarnie czy sojarnie. Badania nad soj¹ zdeformowan¹ genetycznie tak¿e pokazuj¹ jej prawdopodobn¹ szkodliwoœæ. Ale soja uprawiana od tysiêcy lat s³u¿y³a pokoleniom d³ugowiecznych mêdrców i jak dot¹d spe³nia swoje zadanie. Rozstaæ siê trzeba z wieloma sztucznymi produktami fabryk i koncernów, które w imiê zysku niszcz¹ walory zdrowych produktów, takich jak mleko, soja czy oleje roœlinne! Chipsy i hot-dogi trzeba wyrzuciæ z diety w pierwszej kolejnoœci, jeœli chcemy siê zdrowiej od¿ywiaæ!


Pytanie: Sk¹d siê bior¹ osoby z ca³¹ nienawiœci¹ zwalczaj¹ce wszelkie organizacje ekologiczne, sztuki walki, medytacje, jogê, ezoterykê? Dlaczego tacy inkwizytorzy sk³onni do robienia pogromów pojawiaj¹ siê na prze³omie XX i XXI wieku?

OdpowiedŸ H.M.:
Z³o od tysi¹cleci zawsze atakowa³o i zwalcza³o dobro. Na œwiecie jest ponad szeœæ miliardów ludzi i czêœæ z nich jest ograniczona umys³owo, chora psychicznie, agresywnie sk³onna do jakiejkolwiek zbrodni. Z tej patologii, która jest marginesem rodzaju ludzkiego, bior¹ siê wszelkie z³e jednostki zwalczaj¹ce dobro. Ci, którzy podstêpnie zwalczaj¹ okultyzm, tantrê czy jogê, s¹ tymi, którzy wstrzymuj¹ postêp ludzkoœci. Te same ciemne i ograniczone umys³owo wcielone byty niszcz¹ wybitnych naukowców, wynalazców, ukrywaj¹ prawdê o UFO, organizuj¹ siê w bezbo¿ne mafie antykultowe, oœrodki do zwalczania herezji, sekt czy palenia czarownic. Jest to odwieczna walka bytów ciemnych, z³ych i upad³ych przeciwko si³om dobra, œwiat³a i prawdy. Organizacje duchowo-ezoteryczne s¹ od zawsze awangard¹ ludzkoœci i stymuluj¹ rozwój cz³owieczeñstwa, wszelki postêp ludzkoœci. Kto niszczy tê awangardê ludzkoœci i stymuluja rozwój cz³owieczeñstwa, wszelki postêp ludzkoœci. Kto niszczy tê awangardê pal¹c „czarownice” systemu na stosach, ten jest ucieleœnieniem wszelkiego z³a, ciemnoty i okrucieñstwa. Wszyscy pod¿egacze do wojny napastniczej uwa¿ani s¹ za ucieleœnienia z³a, a wszyscy, co im s³u¿¹ s¹ wrogami ciemnoœci. To samo tyczy inkwizytorów zwalczaj¹cych ma³e grupy religijne czy organizacje ezoteryczne. Z³o zawsze pochodzi od mroku, od si³ i istot ciemnych na tej planecie!


Pytanie: Jakie s¹ „za” i „przeciw” œwiadomej eutanazji osób ciê¿ko, nieuleczalnie chorych? Czy boskie prawa jak najbardziej s¹ przeciw eutanazji? Czy samobójstwo lub pomoc w odejœciu zawsze jest z³em z punktu widzenia Boga?

OdpowiedŸ H.M.:
Zmuszanie kogoœ do ¿ycia za cenê jego wielkiego i dramatycznego cierpienia jest tym samym co torturowanie. Pseudoobroñcy ¿ycia niczym siê nie ró¿ni¹ od wszelkiej maœci katów, oprawców, inkwizytorów, którzy zreszt¹ w upiornym drêczeniu maj¹ wielowiekow¹ wprawê. W tej materi trzeba braæ pod uwagê interes osoby cierpi¹cej, mo¿liwoœci leczenia, a nie ob³¹kan¹ psychosadyzmem filozofiê zmuszaj¹c¹ innych do udrêki i cierpienia. Staro¿ytni Mistrzowie Bo¿y dopuszczali prawo do samobójstwa ¿o³nierzom wziêtym do niewoli w obliczu straszliwych tortur, a tak¿e niezdolnym do samodzielnego ¿ycia ciê¿ko chorym lub kalekim bez szansy na wyzdrowienie czy chocia¿ poprawê stanu zdrowia. Nikt nie mo¿e byæ zmuszony do cierpienia ponad miarê, któr¹ sam jest w stanie znieœæ. Nie wolno zabijaæ tych, którzy chc¹ ¿yæ, ale te¿ nie wolno zmuszaæ do ¿ycia tych, którzy chc¹ umrzeæ! Ruch, tak zwanych, obroñców ¿ycia jest ruchem wyros³ym na pod³o¿u nizistowskim, bez ¿adnych podstaw mistycznych czy duchowych. Umieraj¹cych trzeba uczyæ, aby myœleli o swoim przysz³ym wcieleniu, aby umieli sobie zaplanowaæ przysz³e ¿ycie w lepszym œwiecie. Nauka o ¿yciu duszy po œmierci cia³a i przysz³ych wcieleniach jest nieuleczalnie chorym potrzebna, a nie ateistyczne brednie nazistowskich pseudoobroñców ¿ycia, którzy w oparach alkoholu sami do koñca nie wiedz¹, o czym be³koc¹. Niechby siê zajêli opiek¹ nad tymi, co chc¹ ¿yæ, a musz¹ umrzeæ w hospicjach, niech siê zajm¹ karmieniem g³odnych dzieci, których s¹ miliony na œwiecie, niech siê zajm¹ rozdawaniem prezerwatyw wœród ludzi zagro¿onych epidemi¹ HIV – AIDS. Zabijanie siê z jakiegoœ b³ahego powodu na pewno nie ma sensu i spowoduje dla Duszy Wcielonej karmiczne komplikacje. Jednak istniej¹ uzasadnione sytuacje wymagaj¹ce ostatecznego rozwi¹zania. Ludzie musz¹ siê wiêcej nauczyæ o tym, ¿e œmieræ jest jeno bram¹ do ¿ycia w subtelniejszej sferze bytu i czêœci¹ powrotu w nastêpnym wcieleniu. Trzeba siê umieæ pogodziæ ze œmierci¹, kiedy nieuchronnie nadchodzi, tak¿e z odejœciem bliskich, których siê traci w drodze ludzkiego ¿ycia. A pseudoobroñcy ¿ycia, oprócz cech sadystycznych, maj¹ te¿ silny lêk przed œmierci¹ i z tego powinni siê gruntownie wyleczyæ w procesie psychoterapii!


Pytanie: Swāmî, czy mogê siê zajmowaæ Voo-Doo praktykuj¹c jednoczeœnie jogê i tantrê? Czy nie bêdzie to sobie przeszkadzaæ?

OdpowiedŸ H.M.:
Nie widzê przeszkód, aby dog³êbnie studiowaæ kilka fakultetów, jeœli tylko ma siê czas i ochotê. Trzeba pamiêtaæ, ¿e ró¿ne tradycje duchowe s¹ jak ró¿ne przedmioty w szkole, mo¿na je porównywaæ, ale nie nale¿y miksowaæ. Kiedy pracujesz nad geografi¹, zajmuj siê dog³êbnie geografi¹. Kiedy uczysz siê biologii, ucz siê biologii i zadañ domowych z jednego przedmiotu nie przerabiaj na drugim. B³êdów w jednym przedmiocie te¿ nie zwlaj na drugi. Loa (Bóstwa) w systemie Voo-Doon s¹ tym samy, co Anio³y w chrzeœcijañstwie i tym samym, co Dewy czy Devi w naukach wedyjskich. Ale w ka¿dym systemie u¿ywamy jego oryginalnych pojêæ, praktyk, definicji i mocy, w jakie jesteœmy wtajemniczeni, nic nie pomijaj¹c. Trzeba te¿ odró¿niaæ Dewy (Anio³y) od Asurów (Demonów), odró¿niaæ dobro od z³a, aby nie popaœæ w pokuszenie i zwiedzenia. Buddha czy Krishna ledwie siê uporali z atakami z³ych duchów i opêtañców musz¹c stan¹æ do bitwy nawet i pokonaæ problemy wytwarzane przez si³y Z³a.





Dziêkujemy za wszystkie dotychczasowe listy oraz e-maile. Ka¿dy czytelnik naszej strony mo¿e œmia³o pisaæ listy z pytaniami do Himalaya Swāmî. Odpowiedzi na nurtuj¹ce pytania bêdziemy tutaj systematycznie publikowaæ. Listy, e-maile z pytaniami do Himalaya Master prosimy wysy³aæ na adres e-mail: himalaya-master@himalaya-tirtha.org (UWAGA! ANONIMY nie s¹ w ogóle brane pod uwagê, dlatego prosimy, ¿eby ka¿dy list czy e-mail by³ podpisany w³asnym imieniem i nazwiskiem oraz adresem do korespondencji).
Jeli podoba Ci si artyku
dodaj do niego swj gos
22
Zobacz ranking najbardziej popularnych artykuw na naszej stronie
SZUKAJ na naszej stronie


OGŁOSZENIA
 
Poszukujemy T£UMACZA
z jêzyka polskiego na
CHIÑSKI
.
Prosimy o kontakt
na adres mailowy:
info@himalaya-tirtha.org

Poszukujemy T£UMACZA
z jêzyka polskiego na
HISZPAÑSKI
.
Prosimy
o kontakt na adres mailowy: 
sadadeva@yahoo.es
Tablica ogosze
 
   
 

2005-2010 by Himalaya Tirtha Sangha.
Wszystkie prawa zastrzeone. Wykorzystywanie materiaw
zawartych na stronie bez zgody jej autorw jest ZABRONIONE.
Engine by CodaTeam

Kontakt: info@himalaya-tirtha.org


Firefox 3  Submit your website to 20 Search Engines - FREE with ineedhits!
 
strona zaprojektowana
i zarządzana na platformie
Apple Macintosh
komunikację oraz wymianę
danych z serwerem ftp
obsuguje TRANSMIT 3