Wadźrasattwa :: Biblioteka Wadźrasattwa :: Medytacja Pokoju :: Wadźrasattwa Warsztaty
» Wadźrasattwa » Biblioteka Wadźrasattwa » Liście z Ogrodu Morya. Zew - 1924

Follow us on:
UNIWERSYTET HIMALAYA
NAUKI MISTRZÓW
Ezoteryczny Uniwersytet
Duchowy HIMALAYA
Zapraszamy wszystkich chętnych do podjęcia duchowych studiów korespondencyjnych.
Po zarejestrowaniu będziesz otrzymywać dwa razy w tygodniu Duchowe Orędzie Himalajskich Mistrzów w postaci lekcji i wykładów.
Liczba studentów: 878
Zarejestruj się
Biblioteka Wiedzy Ezoterycznej - katalog
SATSANG on WEB
Himalaya Master - odpowiedzi na pytania Uczniów, Studentów
Zbiory nauk duchowych:
Sûtry: HRIDAYA (Apokryfy)
Udâny: PMH
Ćakramy
Tajemna Wiedza o Ćakramach - ośrodkach świadomości i duchowych mocy!
Jogasutra
Księga Jogi - Ryszi Patańdźali. Komentarze
Gematria
Mistyczna Numerologia
Kosmogram Gematryczny
Listy od Mistrza
Duchowe nauki i rady zawarte w listach od Himalaya Master do Uczniów
Gâthâ
Nauki wierszem, poematy i powiedzenia metryczne
Słownik
Himalaya Wiki
 
 


KSIĄŻKI, SKRYPTY, CD
PREZENTY DLA SPONSORÓW
Nowości:
Devanagari
praca zbiorowa
blok do ćwiczeń
kaligrafii sanskrytu
Czohanija 2008
Himalaya Tirtha Sangha
Pieśni duchowe, bhadżany, hymny wedyjskie, mantramy nagrane podczas Festiwalu Czohanija 2008.
Sukha Sutra
The Himalaya Master
Płyta CD, 42 afirmacje piosenki, które pomagają rozwinąć cechy bogactwa duchowego i materialnego.
Przekazy Mistrza Himalaya TOM 2
Himalaya Master
Perły Duchowej Wiedzy. Kolejne odpowiedzi na nurtujące pytania, porady i wskazóowki. Autor prostuje wiele zagmatwanych zagadnień z dziedziny Rozwoju Ducha, Jogi, Medytacji, Religii, Mistyki.
Aktualna lista prezentów
 
 
Licznik odwiedzin: 6626778
Ostatnia aktualizacja strony:
06-11-2022, 22:28


El-Morya (Henoch)

AUM!
Do Nowego Kraju Moja pierwsza wieść. Ty, który dałeś Aśram, Ty, która dałaś dwa życia, Zwiastujcie! Budowniczowie i bojownicy, umocnijcie stopnie. Czytelniku, jeżeli nie zrozumiesz - przeczytaj znów po jakimś czasie. Co sądzone, nie jest przypadkowe. I liście opadają we właściwym czasie. A zima jest tylko zwiastunką wiosny. Wszystko jest odsłonięte, wszystko jest dostępne. Ja połączę was tarczą - pracujcie. Rzekłem.

Jam - twoje dobro.
Jam - twój uśmiech.
Jam - twoja radość.
Jam - twój spokój.
Jam - twoja moc.
Jam - twoja śmiałość.
Jam - twoja wiedza.

1. Drogi Kamień, jedyny - zachowacie w życiu dobrocią.

Aum Tat Sat Aum!
Ja to wy, wy to Ja - cząsteczki Boskiego Ja.
Zastępy Moje! Życie jest pełne zgiełku - ostrożnie!
Niebezpieczeństwo! Dusza słyszy szmer.
Świat jest w ciężkim położeniu; śpieszcie by się uratować.
Życie to pokarm duszy. Utwierdzajcie czyste Ja.
Pracuj dla życia i uświadomienia sobie czystości.
Zostawcie wszystkie przesądy - myślcie swobodnie.
Nie odchodźcie od życia; idźcie górną drogą.
Świątynia dla wszystkich. Dla wszystkich Jedyny.
Dom Boży zamieszkany jest przez światy i wszędzie unosi się Duch Święty.
Odnowienie świata przyjdzie i proroctwo się wypełni.
Naród powstanie i zbuduje Nową Świątynię.

2. Znajdź szczęście życia w twórczości i zwróć oczy ku pustyni. Przez żarliwą miłość do Kalkina (Zbawieciela) radość Kalkinowi przynosisz. Rozmyślajcie o wielkim darze miłości do Jedynego Boga i umiejcie rozwinąć wielki dar dostrzegania przyszłej Jedności ludzkości. Jedyne zbawienie - w kierowaniu ducha do światła Prawdy. Wielkie dar miłości żyje w widzeniu, danym śmiałym duszom. Czysta sztuka to prawdziwe zwiastowanie promiennego Ducha. Przez sztukę otrzymujecie światło.

3. Kto męczy się nad pytaniami ziemskimi, ten o Niebiańskim odpowiedzi nie otrzyma. Los może uchylić od was cios, jeśli będziecie pomagać przejawom Kalkina, który oddał Siebie za Prawdę.

4. Przyjaciele Moi! Szczęściem jest służyć zbawieniu ludzkiej duszy. Porzućcie wszelkie przesądy i korzystając z siły, duchowo pomagajcie ludziom To, co brzydkie, kierujcie do piękna. Jak drzewo odnawia listowie, tak ludzie rozkwitną na drodze dobra.

5. Ku dobru kierujcie waszych przyjaciół. Nie ukrywajcie wiadomości od Nas. Sercem śledźcie Nasze natchnienia. Pracujcie, a poznacie światło. Wskażę wam drogę - znak Nasz zrozumiecie sercem. Bądźcie uważni! Nauczyciele pokażą wam lirę cudowną, jej siła obdarza darem połowu ludzi. Zrozumcie posłaną wam Łaskę. Ku jedynej szczęśliwości płyną dni wasze. Lojalność cechuje tych, którzy chcą iść szczęśliwą droga wznoszenia się. Kto dokładnie przestrzega Naszych zaleceń, ten przyłoży ucho do harmonii zjawisk. Przynosząc wam szczęście, ufamy waszemu dążeniu ku dobru. Prawda jest z wami, umiejcie otworzyć jej drogę. Jak bezdenne jest niebo, tak wielka jest wasza siła.

6. Mój oddech - poryw ku pięknu. Ofiara ze zmartwień tworzy dar, który podniesie was do szczęśliwego powodzenia w poszukiwaniach. Odjedźcie od martwego życia. Kochajcie życie iskrzące się duszami w oprawie Światłości Bóstwa. Utwierdźcie się we wzroście mocy waszego ducha. Umiejcie zawsze pamiętać o Bramie, która pokazaliśmy. Czyste tchnienie Naszej Łaski daje wam żywy pokarm dla przejawów życia. Taniec złości niech ustanie przed Świątynią. Ogień męstwa oświeci wasz dom. Temu poślemy światło, kto uśmiecha się do ciemności. Już wznosi się wasz duch - chłód nie ściśnie płonącego serca. Prawica Bytu utwierdziła się i zapaliła zorzę poranku.

7. Dlaczego iść drogą milczenia? W życiu pij ze źródła dźwięków i barw - mózg się wzmacnia.

8. Nie trzeba brawury w powszednim życiu - bądźcie pełni prostoty. Moi przyjaciele, sprawy osobiste nie powinny zabarwiać waszej aury.

9. Odejdź, Płomienny! Nie zastępuj Bram Niebieskich! Ze świadomością Ducha stworzyłem szczęśliwe żywoty. Nie pomniejszajcie znaczenia tego, czego nie znacie! Znaku danego wam strzeżcie. Oczekujcie obudzenia się nowej świadomości duchowej. Wiele wątpliwości zostanie rozproszonych w przyszłej pracy. Uważam za potrzebny i nieunikniony wzrost i upadek sił. Głos mądrości otworzy drzwi Nieznanego. Kochajcie się wzajemnie - okropny jest rozłam. Drogo płacimy za lekkomyślność i gadatliwość.

10. Dlaczego, Płomienny (AGNI), odwracasz swe Oblicze? Mój wzrok sprawia ci ból. Twym skrzydłom brak jeszcze swobody. Nie bądź zatwardziały w duchu, zrozum przejawienie się Wielkiego w Małym. Wiedza przychodzi nieprędko, jeżeli duch nie jest spokojny. My dajemy wam drogi. Nie otwierajcie przypadkowych książek. I uczestnicząc w spotkaniach troskliwie nieście daną wam pochodnię.

11. Modlitwa w drodze prowadzącej do świętego, drogocennego przybytku:

Panie mego ducha, nie opuszczaj wędrowca! Guru nie spieszy ukryć mnie w czasie groźnej burzy. Ból dojdzie aż do głębin serca. I całun wichru zasłoni światło Twego oblicza. Z Tobą nie lękam się mej niewiedzy. Zjawy nie pokazują swych twarzy. Przeprowadź ścieżką, o Błogosławiony. Dotknij mych oczu, abym ujrzał Twą Bramę.

12. Córa świata może odmienić los. Nadchodzi nowy świat. Poniesione ofiary - to stopnie wznoszenia się. Ufność pomoże wzrastaniu, jeżeli duch jest otwarty by przyjąć. Po co wam maski, jeżeli posiadacie mądrość? Przyjaciele Moi, przejdźcie szybciej pierwsze stopnie i czyści podnieście się ku chwale ojczyzny, a jeżeli zaproponuję wam złoto, monety, kwiaty i drogie kamienie - uchylcie się. Niosąc włócznię życia z uśmiechem wdychamy leczniczy eter słońca. Weź włócznię o wschodzie słońca. I skieruj konie poranku w południowy znój życia. I lilie wyrosną na kamieniu. I celę otwórz pierwszemu promieniowi. I ptaki będą śpiewem sławić pracę. Na oznakach życia uczcie Wszechmądrości Stwórcy.

13. Wykonawcy dobrowolnej misji, ujrzawszy sens minionego życia, zdejmują szminkę z ziemskiego obrazu. Umocnijcie świadomość Naszej obecności w waszym życiu. Moc tę przyzywajcie w sprawach waszych. Cieszcie się, którzy zrozumieliście. Żyjcie pełnym życiem i doświadczajcie. Jeżeli czegoś nie zrozumiecie w życiu, damy wyjaśnienie, ale uważajcie. Objawimy cuda w waszym życiu, ale dostrzeżcie je. Niech serce będzie głównym sędzią, a wiara - mocą. Zadowalajcie się tylko dokładnymi wskazaniami, szeptanymi waszemu duchowi. Szczęśliwą drogę do Mnie obraliście, przyjaciele. Trzeba uczyć dążenia w Mój Świat - Świat Rozumienia Ducha.

14. Prawdziwe świątynie trzeba stworzyć na szczęśliwej, czystej glebie w ojczyźnie, w waszym życiu. Wytrwale otwierajcie bramy poszukującym sercoMorya Ja wiem, kiedy należy otworzyć Nową Bramę.

15. Nauczcie się badać wyższe zjawiska pożyteczne dla ludzkości. Energia ludzkości tworzy obraz człowieka.

16. Światło spłynie na was przez Naukę. Uczyć i kochać - to przejaw łaski Boga.

17. Myśli jak najprościej, idź drogą krótszą, wznoś się wiarą w duchy Dobra, a nie zbłądzisz. Idę wam z pomocą - czyż nie widzicie? Kochaj czystą świadomość mocy, a to pomoże ci zwyciężyć.

18. Ciężka jest droga w krainę wiary. Zwróć umysł do radości tworzenia. Aby skierować ducha, trzeba usunąć niepotrzebne myśli i być gotowym do przyjęcia fal wibracji, które posyłamy.

19. Czyste myśli silnych duchem tworzą istotę zjawisk życia.

20. Czysta modlitwa dochodzi - U stóp Kalkina rozkwita srebrem. Czystym błękitnym ogniem płonie wołające Słowo. I jaśnieje Kielich Podniesienia. Panie osusz łzy nasze i wejrzyj na płomień naszego serca. "Ja płomieniem osuszę łzy wasze i wzniosę świątynię wasezgo serca". Zdejmijcie okrycia serca, Pan nadchodzi, skarb kielicha przepełnił i naczynie zwraca płonące. Utwierdź się płomieniu o dwóch znaczeniach, utwierdź się dwubiegunowy! Łzy radości - Wino Pańskie - lśnią czystym ogniem. Serce, wylej wino łez, ale nie uschnij me serce. Czym napełnię kielich, o Panie!

21. Kochaj harmonię.

22. Posłałem szczęśliwy znak Gupta. Słowo Moje - miedź lśniąca. Usiądź - usta powiedzą do czujnego ucha.

23. Jam - znój piasku. Jam - płomień serca. Jam - pochłaniająca fala. Jam - odrodzona ziemia. Ciesz się i napełnij światłością. Módl się do Kalkina-Maitreya, umiej znaleźć radość w zwracaniu się do Stwórcy. Ucz się, otwórz Bramę Poznania i utwierdź się w pojmowaniu Planu Bożego. Nasze ucho chwyta myśl czystą.

24. Poznacie wiele i możecie iść czystą drogą, ale wystrzegajcie się gniewu i powątpiewania. Jeżeli zwyciężycie - zdobędziecie Światło. Jeżeli ulegniecie - wir zamroczy waszą duszę. Doskonalcie przyjaciele nieustannie. Nie idź przeciw głosowi ducha, nie dajcie posłuchu głosom świata. Bądźcie odważni - Ja jestem z wami. Uczcie innych na przykładach wykonanych prac, ale nie powinniście poczytywać im za winę postępków wynikających z niewiedzy. Wielu jest ciemnych - trzeba im wybaczyć. Dusza ich ledwo się zaznacza. Nic was nie zastraszy i Brama, którą pamiętacie, czeka was. Odrzuć małoduszność - jestem tarczą dla śmiałych.

25. Uczę was Mojej Mądrości. Nie jestem mostem obietnic, lecz Światłem wzywającym. Uczę miłości.

26. Uczniowie powinni poznać szczęście w Miłości Kalkina.

27. Miłość może stwarzać światy. U Pana Mego miłość jest równa mądrości.

28. Woda nie zaleje ognia, ale obmyje świat. Strumienie krwi są nie do zmycia. Zło świata nowymi biczami będzie porażone. Uczę szczęścia, podam sposób walki z targowiskiem świata. Ludzie zaszli w ślepy zaułek, ale błyskawice oświetlą ich drogę i grzmot obudzi śpiących. Góry runęły, jeziora wyschły i ulewy zniosły miasta. Głód ukazał swe oblicze, ale milczy duch ludzki. Idźcie, uczcie, wyciągnijcie pomocną dłoń.

29. Szukajcie szczęścia - ducha podnoście. Poszukiwania prawdy i wiara w siebie tworzą harmonię.

30. Pokazałem wam szczęście miłości do ojczyzny świata. Poznacie miłość do ludzkości. Wywiodłem was dla Niebiańskiej Radości Ducha. Nie oddalajcie się od drogi wznoszenia się. Radością oczyszczajcie drogę. Będąc uczniami umiejcie oprzeć się irytacji. Mój uczeń powinien mieć oko dobre. Trzeba przez podwajające szkła patrzeć na wszystko, co dobre, i dziesięciokrotnie pomniejszać objawy niedoskonałości, gdyż inaczej pozostaniecie takimi, jakimi byliście.

31. Miłujcie się wzajemnie. Poślę wam czyste myśli. Umocnię wasze pragnienie doskonalenia się. Nieprawych w życiu lubię uleczyć miłością. Ramakrishna mówi: Kochaj, a reszta będzie dana. Lubię uczyć w zjawiskach wykazujących, jak skomplikowane jest życie.

32. Stoję na straży waszego szczęścia. Pokazuję potęgę ciemności tym, którzy ją zwyciężają. Ludzie nie odczuwają swojego szczęścia. Płomienny Zwiastun przyniósł wam miecz męstwa. Starajcie się zrozumieć dane wam drogowskazy, poznajcie wasza drogę. Należy iść swoją drogą. Idźcie swoją drogą.

33. Łowiąc płonące serca przynosicie Nam dar. Potęga harmonii ogłosi tryumf czystym w duchu. Uczcie z uśmiechem, twórzcie tryumfując z uchem otwartym dla pieśni. Krew serca zachowam czystą miłością. Opanowanie siebie ześlij, o Panie!

34. Uczniowie nie powinni wydawać pochopnych sądów. Lubię objawy zapalania się ducha, hartuj siebie. duch się niepokoi, zorza północna mieni się, przyroda pulsuje życiem, Pan okazuje miłosierdzie. Pozwolę żywiej płonąć tarczy nad wami. Mniej czytaj - więcej rozmyślaj.

35. Kochajcie Mnie - w miłości rośnie wasza siła. Tarcza Moja - miłość. Uśmiech Mój opromieni was. Ceńcie przejawy Świętego Obcowania.

36. My i wy tworzymy kulturę duchową. Umocni się prawda świata. Światło przeniknie ciemności - Ja zaświadczam. W świecie Ducha otwarte są Bramy.

37. Posiadamy moc budowania i niszczenia wszelkich przeszkód. Myśl to błyskawica.

38. Nie zapominajcie wzywać Mistrza. Zdrowie często przesłania to, co Wieczne. Pielęgnowanie urazy - marny to ogród. Możność odniesienia zwycięstwa świadczy o sile ducha.

39. Upiększę wasze uszy Pieśnią. Pracujcie bez szemrania. Dałem wam drogi ducha. Lubię posłać Nauczyciela, gdy duch poszukuje. Świat inny w dniach Moich, powinien w dniach waszych zapalić radość.

40. Miłość buduje świątynię. Duchową poślę wam miłość.

41. Umiejcie czystym sercem przybliżyć się od Naszych Wyżyn. Promień Nasz zejdzie na was, umacniając wasze życie każdego dnia. Przynoście kamień do Mojej nie dobudowanej Świątyni (Aśramu). Uczcie innych Mego Słowa, a Mądrość zakwitnie i wzniesie się Nowa Świątynia. Czarodziejem nie jestem, ale prowadzę wzwyż przepięknym schodami, które tylko w snach się ukazują. W powiewach aromatu z gór Tybetu niesiemy ludzkości wieść o nowej religii Czystego Ducha. Ona nadchodzi i wy, zebrani dla oświecenia, nieście drogi Kamień. Dany jest wam cud tworzenia harmonii życia, on da światu nowe przykazania. Starajcie się być bardziej pomysłowi, gdyż traci się dużo czasu. Zrozumcie role łowcy. Zgadywanie sensu Moich słów to dla łowców dobre ćwiczenie rozumienia Moich Przykazań.

42. Cud Promieni Piękna upiększających codzienne życie podniesie ludzkość. Nieś swoją pochodnię. Oświeć ozdoby Mojej Świątyni. Ucz szczęścia piękna. Ucz szczęścia wiedzy. Ucz szczęścia miłości. Ucz szczęścia połączenia się z Bogiem. Dam rtęć rześkości i ruchliwości. Idź nie wątpiąc, nie odwracając się, nie okazując strachu.

43. Idź lżej, ciesz się więcej, idźcie górną droga!

44. Uśmiech Mój towarzyszy wam, Moi przyjaciele. Duch niepokoi się, ale bądźcie mądrzy. Najlepsza wiedza - to serce.

45. Uczniu Mój, trzykroć wezwany nieś Moje Słowo w błogosławionej twórczości dla radości serc świata. Łowco, idź jako zwycięzca.

46. Miłość (Prema) i dążenie tworzą w życiu cuda. Budzimy waszą energię do nowych myśli, potrzebnych do przemiany i do działania myśli w życiu. Potrzebne są wam środki do tworzenia nowego życia. Posyłamy myśli, wyostrzajcie je nie naruszając karmy.

47. Mocny jest duch twój, łowco, okaż swe uczucia, a pokonasz ciemność.

Myślę, że znajdzie się w was dość mocy, aby pomóc ojczyźnie w poznawaniu radości Rozumienia Ducha. Ojczyzna przyjmie dar Serca MORYA. Uczniowie, nieście miłość i wiedzę. Uśmiech przynosi moc.

48. Strzeż się trujących wibracji, dąż w przyszłość i nie ulegaj wpływom teraźniejszości. Zanim nie wejdziecie na górę wybierajcie proste rozwiązania. Dla wyrazistości widzeń potrzebne są dobre warunki prany. Działalność Kalkina-Zbawiciela przebiegała wśród przyrody, w mieście długo nie pozostawał.

49. Pouczam was o złożoności prostej nauki Ramakrishny. My wszyscy razem wypełniamy Wolę Stwórcy. Moc wasza rośnie dzięki pranie.

50. Mamy tyle cudownego do pokazania wam - objawów szczęśliwego wchodzenia na góry Tybetu. Myślcie i dążcie zamieniając zamki powietrzne w twierdze osiągnięć. Niech duch twój odpocznie, nie męcz się książkami, a miłość podąży lśniącym potokiem ukazując cuda kwiatów MORYA. Uczyłem was wiedzy szczęśliwej, w której utajona jest nauka Tybetu. Przyjaciele, patrzcie naprzód, zapomnijcie o przeszłości. Myślcie o przyszłej twórczości, a przybędę z radą. Pomagaj ludziom nauką ducha i patrz naprzód.

51. Podtrzymuj innych w idei MORYA.

52. Zastępy Moje, idźcie mężnie. Wzrost ducha wymaga bodźca. Osiągnąć może każdy. Wezwany duch nie wróci.

53. Walczcie dobrze - przy was zwycięstwo; nie spieszcie się, nawet do kucia żelaza potrzebny jest czas. Żelazo hartuje się w zimnej wodzie, aby zajaśniało w płomieniu.

54. Nauczcie się wyostrzyć ucho spokojem, kierując ducha ku Wszechmocnemu, Cudownemu Oku Wszechświata. Przyjaciele, mamy gotowe odpowiedzi, ale niech przepływa rzeka Karmy, gdyż tama często grozi powodzią. Dąż do zgodności z duchem. Czystą myślą twórz harmonię ducha, aby Błogosławiony mógł przeniknąć. Światło przenika przez aurę - chroń ją.

55. Kret ryje norę. Orzeł lata ponad górami. Kretu jest ciepło w norze. Orzeł czuje chłód przed wschodem. Lećcie do szczęścia, Moi kochani.

56. Pracując nie dostrzegasz niebezpieczeństwa. Pozwólcie rosnąć waszemu sercu i otwórzcie oczy.

57. Praca jest gwarancją powodzenia. Każdemu z was jest przeznaczone przezwyciężanie ziemskich cierni, okażcie siłę ducha, przybliżajcie się. Otwórzcie serca dobrocią. Mistrzowi podoba się każde czyste poszuki­wanie Wyższej Wiedzy. Duch Rozumu poucza poszukujących Prawdy. Wystarczy znać Drogę Rozumienia Ducha, reszta będzie dana.

58. Poddaję próbie różne dusze. Duch Mój jest dla was tarczą.

59. Skierujcie wszystkie siły na oświecenie narodu. Kochajcie Mnie, a szczęście przyjdzie jak poranna zorza. Porażę szkodzących. Ostrożnie zanieście Skarb Świątyni na Górę Morji. Mistrz posyła wam błogosławieństwo. Uczcie się rozumieć Mnie. Spokojni bądźcie w wierze. Pomogę poszukującyMorya

60. Dzięcioł mądrze kuje drzewo. Bierzcie z niego przykład. Tarcza Moja ochroni was, Moi kochani.

61. Szczęście przychodzi do was przez tarczę MORYA. Bądź harfą Eola dla tchnienia MORYA Przez miłość dojdziesz do Mnie. Dam duchowi moc cedru.

62. Umiej kochać, jeśli dążysz wzwyż. Dopiero później zrozumiecie, jak delikatnie i z miłością dążę do tego, aby przyśpieszyć waszą drogę do wskazanej wam sfery działalności.

63. Dam wam moc udzielania ludziom radości. Dam wam moc uczenia ludzi, jak zwracać myśl do Boga. Uczcie przejawów MORYA Uczcie, Ja pomogę. Wasza harmonia daje najlepsze wyniki, które cenimy. Dla ważnych poleceń łączmy harmonijnych ludzi - taka bateria jest szczególnie silna.

64. Myślcie o okazaniu uczucia miłości do Mnie. Nie słabości trzeba dla Mojej sprawy - przysłane przeze Mnie bierz natychmiast.

65. Nie unikaj przyjaciół, możesz Imieniem Moim oświecić ciemnych ludzi. Bądźcie bardziej śmieli, bądźcie uczniami MORYA. Uczcie kochać świat ducha. Siejcie zesłaną wam mądrość.

66. Mgła szybko rozwieje się i uśmiech słońca oświetli waszą drogę. Uczcie Moich słów - poślę słuchaczy. Otrzymujący powinni dawać. Wiedzcie, że prowadzę krótką drogą do wiedzy, pracy i szczęścia. Przechodzę obok, a nie zauważają Mnie.

67. Duch Kalkina-Zbawiciela wieje przez pustynię życia. Podobnie jak źródło płynie przez twierdze skał. Skrzy się miriadami Drogi Mlecznej i wznosi się w łodyżce każdego kwiatka.

68. Budujemy stopnie Świątyni Światłości. Skały Kalkinowi przynosimy. Utwierdź tron Swój, Panie w naszym ogrodzie. Za wielkie są skały do ogrodu, a stopnie za ciężkie dla kwiatków i łodyżek. Pan na obłoku do nas się zbliża. Na trawie z nami usiądzie. Jestem szczęśliwy, że mogę oddać Ci, Panie mój ogród. Nie odchodź Panie. Nie porzucaj naszego ogrodu! Gwiazdami ozdobiona droga Twoja! Po nich odnajdę ślad. Za Tobą pójdę, mój Panie. Jeżeli ziemskie słońce zmiecie Twoje gwiezdne znaki, przywołam wichry i fale, niech zasłonią ziemskie słońce! Cóż po nim, jeżeli zmiotło Twoje gwiezdne znaki?

69. Lubię gdy uśmiechacie się do przyszłego losu bez zwątpienia. Dam moc tworzenia dobra nie pieniędzmi, ale w duchu. Ciężka jest wasza dola, ale wielka jest głębia waszego szczęścia w przyszłym zwycięstwie ducha. Odpędźcie gniew, a uczynicie lżejszą drogę do Nas.

70. Nie gniew tworzy, ale gorący poryw. Bądźcie nieugięci, wasza iluzja kruszy zdrowie, lecz jeśli wierzycie Mi, to wiedzcie iż jesteście otoczeni troską i obroną MORYA. MORYA wie o waszych trudnościach, lecz wspinanie się jest zawsze trudne. Aby przezwyciężyć los, potrzebny jest hart ducha. Nie upadajcie na duchu, już nieraz przechodziliście przez potok.

71. Nie trzeba się denerwować, gdy Nauczyciel powie coś nieprzyjemnego - uczeń cieszy się z każdej wieści. Myślcie o duchowym kierownictwie jednego Nauczyciela. Duch wasz poderwał się, przyjmuję was u Bram, ogrzeję wasze ręce tchnieniem i wprowadzę górną drogą do Świątyni. Kochajcie Mnie, a podwoicie siły. Duch wasz unosi ciało z ziemi. Należy cieszyć się z możliwości rozwoju poprzez szereg czystych Nauk duchowych.

72. Nie ma miłości ponad miłość.

73. Nie ma nic przypadkowego. Moc Moja z wami.

74. My zmieniamy postać. Siłę uzyskasz przez wiarę.

75. MORYA jest waszym uśmiechem, waszym dobrem i mocą i wiedzą.

76. Wszystko, co jest dostępne dla waszego organizmu; otrzymujecie. Nawet znaki wysokiego zaufania - Nasze strzały. W bitwie strzały nie zawsze dolatują. Strona duchowa zawsze cierpi, gdy mamy zbyt wiele rzeczy. Umiej wzmocnić strzały. Idziesz w górę, idź więc drogą oddania i miłości (Bhakti).

77. Kochajcie Nauczyciela duchowego. Twoim przeznaczeniem jest nieść niegasnące Światło gorejącym sercom. Walkę o Moją sprawę uważaj za szczęście. Łatwo jest ściągnąć nieszczęście, buduj więc mądrze. Szczęściem jest mieć możność pomagania.

78. Umiej okazać szczęście - oblicze bez osądzania.

79. Uczę was rozpoznawania ludzi. Każde Moje słowo o każda krótka wskazówka mają znaczenie w życiu.

80. Z uśmiechem patrzę na wasze skłonności, lecz pochwalam wasze oddanie Mi. Cenię waszą pełną miłości postawę wśród burzy życia.

81. Prawdziwy spokój ducha wypróbowuje się na drobnostkach życia. Dobrą pociechą jest uświadomienie sobie szczęścia Naszej ochrony na dobrych drogach. Posłałem ci tarczę, umiej bronić MORYA jak Ja bronię ciebie. Zrozumcie cudzą duszę, pokażę pracę, okażcie rozumienie Mojej tarczy. Powiedzcie: Wiele jest cudów na świecie, a czyste, żywe dążenie daje zwycięstwo.

82. Brak przygotowania nie jest przestępstwem. Kochaj nieszczęśliwych, żałuj maluczkich.

83. Każdemu dany jest szczęśliwy, dobry Opiekun. Umiej całą siłą ducha zwrócić się tylko do Niego, inaczej drzwi pozostaną rozwarte i prądy zmieszają się. Przyzywajcie dobrego Opiekuna nie pytaniem, lecz twierdzeniem. Jeżeli pośle wieść przez waszego Opiekuna - prąd będzie bezpośredni. Nie słuchajcie tych, którzy przychodzą w czasie waszej obojętności. Okno otwarte w ciemność przynosi nocne głosy, ale zew miłości przyniesie odpowiedź Ukochanego. Kochajcie tych, którzy was wybrali. Uświadomcie sobie łączność z Opiekunem, a nic niedoskonałego nie przeniknie. Kochajcie, uważajcie i walczcie ze złem. Posyłam dźwięk dzwonów.

84. Uśmiechaj się, gdy możesz dać tym, których spotkałeś dawniej. Szczęście nadejdzie, gdy skończą się stare obrachunki. Ostrzcie strzały. Jeżeli nie lubisz symbolu strzały, to wybierz symbol posłańca-gołębia. Strzała to nie myśl, lecz energia. Trzeba ją zebrać na ostrzu, tak jak ładunki elektryczne. Najłatwiej jest wyobrazić sobie mknący przedmiot. Może to być iskra elektryczna. Energia wywołuje pragnienie twórczości u tych, którym ją posyłasz. Wszystko w świecie to Boskie cienie, a w plamach Światłą igra Boska energia. Niech Światło będzie z wami.

85. Bunt ducha kruszy więzienne rygle. Trzeba uczyć czytania księgi mądrości rozlanej w zjawiskach życia. Cud Naszego uczestnictwa w przejawach życia nie ujdzie waszej uwagi. Osądź to, co uważasz za uszczerbek ducha, i podążaj wzwyż odczuwając swobodę ducha. Umocnij się w świadomości szczęścia życia, a nić drogi nie przerwie się. Hymn do Stwórcy nie tylko w Świątyni się wznosi - wosk świecy spływa w trudzie żywota.

86. Powołałem was do wielkiej sprawy. Mistrz powierzył wam szczęście. Dane są wam siły potrzebne do podążania za Mną. Macie strzały, tarcze, miecze, a głowę przykryję Moim ubiorem. Walczcie w Imię Moje, niech miłość przebywa z wami. To, co zapowiedziane, spełni się w oznaczonym czasie. Trzymajcie pochodnie zapalone. Ja uczę.

87. Pieśń Pańska przed tobą i wyszedłszy na szczyty nie tęsknij do kwiatów z wąwozu. Lubię wasze dążenie do twórczości życia. Cud staje się w życiu, w działaniu, w napięciu harmonii. Nocne widzenia przetwarzają się nie w bajce, ale w szczęśliwych obcowaniach z drogami Błogosławionych. Mistrz jest blisko was, w każdej chwili waszej twórczości. Rozumiejcie i uczcie.

88. Czyste przejawy tworzą cud. Umiejcie kochać Moją sprawę. Duchowa bateria powinna działać harmonijnie, a wtedy Moje prądy płyną nieprzerwanie. Przy zmianie nastroju prąd nie przerywa się, ale wahania aury wprowadzają zmienne fale. Stałość aury prowadzi do harmonii. Płomień świecy świeci dla wszystkich, ale pod wpływem kropli gniewu czadzi i należy go poprawić. Płoń jasno, Morya zawsze z wami.

89. Wiedza (Vidya) pomoże uniknąć niebezpieczeństwa. Znajomość Moich przejawów podwoi siły. Apostoł (Aćarya) nie lęka się.

90. W odpowiednim czasie zrozumiesz zesłane szczęście. U podnóża góry ściele się mgła, ale szczyt zawsze czuje promień słońca. Pod promieniami słońca mgła niknie, a ty znasz Moją Miłość.

91. Mistrz cieszy się wraz z wami szczęściem działania w życiu, gdy skierowane jest ono ku dobru. Przed trzydziestym rokiem życia potrzebne ośrodki nie budzą się. Zazwyczaj potrzeba piętnastu lat, aby pojawiły się skutki działania płomieni światła. Iskry światła pojawiają się wcześniej.

92. Tylko ostrożność w sądzeniu pomoże Mojej sprawie. Starajcie się zrozumieć inne Nauki i bądźcie wyrozumiali. Zjawiska życia przekonają tam, gdzie słowa są bezsilne. Miejcie niewielu wybranych i ostrożnie odsuńcie wrogie złorzeczenia nieprzygotowanych. Gdy ziemskie życie jest dostatnie, duch nie wejdzie do przeznaczonej świątyni. Szczęście puka do serc, ale dobra wieść przenika z trudem. Szczęście opuściło wielu, którzy je wygnali. Porównujcie przejawy życia. Posyłam Dobro.

93. Uważajcie przypadek za przeznaczenie. Przypadek jest przez Nas prze­widziany. To, co wydaje się wam przypadkiem, jest stronicą przyszłości. Możecie pracować spokojnie i pełni otuchy.

94. Mistrz chce pokazać, ile bitew toczy się dookoła murów Białej Wspólnoty. Godzina rozumienia Kosmosu wybije. Dokonany cud jest jak zapalona lampa. I nikt nie wyobraża sobie ciemnego pokoju. Bóg zna wszystkie światy. Kochaj i twórz, a radość przyjdzie.

95. MORYA przywykł walczyć i dzieci Moje powinny być mądre w bitwie. Zjednoczenie narodów przyjdzie w bitwie. Lubię objawy mocy ducha. Walczcie teraz mądrze, Nasi wrogowie są waszymi wrogami. Posyłam miłość i siły.

96. Walczcie z całej mocy. Krótka jest nauka o ludziach, ale długie poznawanie. Rozdziera się zasłona i nieoczekiwane wchodzi. Umysł nie rozumie serca, ale ono wie. Nie mówię o rzeczach dnia dzisiejszego. Odczuwanie wydarzeń napełnia ducha trwogą, prądy drżą, a wydarzenia świata splatają się z życiem ludzkim i struny dźwięczą skomplikowanie. Odczuwanie przejawów Stwórcy nie powinno rycerzy wprawiać w zamęt, lecz uskrzydlać. Kujcie strzały. Posyłam miłość.

97. Moje dzieci, przyjdą do was i napiszą do was i pokażą wam, poniżą was i wywyższą was. Ale dla was te przydrożne znaki tylko przemkną i obuwie wasze oczyści się w śniegach gór. Mistrz upiększy wasze dni zieleniejącym laurem i udzieli Swych leczniczych aromatów. Jesteście szczęśliwi, gdyż otrzymujecie przejawy przeciwnych sił, które znamionują waszą walkę za Mnie. Nie obawiaj się bezczynności, powietrze jest pełne napięcia i czerwony krzyż miłości (Svasti) okryje pole waszej bitwy i wzniesie się pieśń harmonii.

98. Cud staje się życiu, otwórzcie oczy, a ujrzycie.

99. Wszystko ułoży się tak jak potrzeba, wiele spełni się i objawimy potrzebne znaki. Promień słońca nie zawsze jest widoczny dla oka, lecz słońce zawsze ogrzewa ziemię. Wy jesteście ogrzani, a duch ogrzany nie wyobraża sobie chłodu duszy.

100. Odejdą niegodni - mądrze rozstrzyga się plan Nowej Rasy.

101. Ręka Nauczyciela okazała potęgę promieni. MORYA napełnia organizm siłą spokoju. Umiej uświadomić sobie lecznicze światło. A kiedy spływa spokój harmonii, wtedy zaostrza się siła strzał.

102. Surowo rozpoczynajcie świetlaną pracę, światło Mojego sztandaru oświeci was i skieruje na drogę Mojej Prawdy. Umiejcie zacząć, Mistrz potrafi zesłać wam tarczę. Wyczuwam powodzenie, które towarzyszy wypełnianiu Mojej Woli. I pierścieniem Salomona zaświadczam i znaczę. Dałem, daję, dam. Nie według marności, ale według chwały okażcie gorliwość.

103. Mówię: Czuwajcie. Połączcie moc i rozumienie. Mój pierścień przypieczętuje szczęście przejawiających Naukę Moją.

104. Pośród najwyższych wibracji ciało przeobraża się. Ciało boi się ducha, niewolnik boi się pana.

105. Nauczyciel cierpiał za najlepsze idee. Ludzie będą przejawiać upór na drodze do Światła. Ciemność jest milsza dla oczu kretów. Miłość i wiedza przezwyciężą wszystko. Duch wasz pójdzie wysoko i niejasności przemkną jak słupy telegraficzne. Uśmiechnijcie się do trudności na waszej drodze. Zaręczam - zwyciężycie.

106. Dzieci Moje, nie dostrzegacie, jaka bitwa toczy się dookoła was, ciemne siły jawnie i skrycie walczą. Duch wasz jest jak tama zrywana przez fale. Ale nie lękaj się, serce, ty zwyciężysz. Serce rośnie i wiedza nagromadza się.

107. Cuda dzieją się wokół was, ale w hałasie bitwy nie słyszycie. Niewysłowione są drogi Pańskie w rozmaitości sposobów przekazywania Ducha; nawet trawka może przekazać tablicę Testamentu. Statek napotyka rozmaite fale, a jednak dociera do miejsca przeznaczenia. Czysta sprawa rośnie silnymi, podziemnymi korzeniami. Tarcza nie nad drzwiami; sercem poniosą Sztandar Mój ci, którzy nadeszli. Nie lękajcie się włóczni i nie obawiajcie się skorpionów - jad nie wejdzie do waszych ciał. Jam - flet wżywający poranne stado. Jam - źródło zraszające wargo bólu. Jam - moc filaru Świątyni. Przyjdźcie, którzy czuwacie!

108. Moje dzieci, Nauka życia, której nadałem kierunek, jest najkrótszą drogą do osiągnięcia zrozumienia Kosmosu. Trzeba zrozumieć przeszkody niedoskonałości. Tylko wtedy lekarz może leczyć, kiedy znane są rozmiary choroby. Milioner często jest ślepy na zjawiska świata. Rzadko ludzie zajęci maja oczy otwarte ku przyszłości. W historii ludzkości toczy się wielka bitwa zmiany rasy. I w chwili boju każdy wezwany do walki niesie swój oręż. Opatrzność Boża prowadzi narody ścieżką bitwy. I wy, rycerze Moi, okryjcie się tarczą Woli Pana, a pieśń Pańska będzie z wami. Przed potopem ludzie żenili się, ucztowali i handlowali, ale Noe już wybierał najlepsze dęby na swoją arkę.

109. Daną wam surową szkołę przyjmijcie z uśmiechem!

110. W nocy lepiej iść ścieżką polegając na Przewodniku aniżeli szukać drogi w ciemności. Moje dzieci, zatrute czasy przeminą, a wy ocaleni wejdziecie nową drogą w Nowy Świat.

111. Cały świat jest ciałem Bożym i Nasza Wola niesie nakaz najlepszego wyrażania Woli Najwyższego. Sługa służy Bogu i Najłaskawszy pozwala nam znaleźć najlepsze szaty na Święto Światłości. Według gorliwości naszej otrzymujemy barwę szaty duchowej. I zbawiciel, który przyjął krzyż, daje świadectwo o ogniu naszego zmartwychwstania u podnóża schodów do Świątyni Poznania Chwały Bożej.

112. Twoje szczęście tkwi w odkryciu Boskiej Energii w korzeniach Świata. Pozostaw innym przeliczanie liści mango - ty jedz owoce. Poznaj korzenie i owoce, liście zostaw innym, one zmieniają się co roku. System Pański jest poza obyczajami ludzkości. Znów zapomnieliście o bitwie Bożej, nikt nie siedzi w szkole podczas ataku wroga. Obecne czasy są bardziej skomplikowane niż myślicie. Jeszcze nigdy wrogość nie była tak silna. Ale nadszedł czas. Wrogie siły rasy nie podporządkowują się Losowi. Odchodząca rasa gubi wybranych następców i My musimy ich ochronić. Los może być złagodzony i bitwa może zakończyć się szybciej.

113. W czystości i powadze zacznijcie Moją pracę. Pamiętajcie o trudnym początku najlepszych spraw. Świątynia obecnie jest zamknięta i w bitwie zapomina się o modlitwie, ale kwiaty ducha wiją się po zmurszałych murach. Nic nie powstrzyma Ręki Twórcy Nowego Stopnia Świata. Mówię wam: Tarcza MORYA usiana jest strzałami, ale w Święto Ducha zejdziemy się w zwycięstwie. Myślcie o zwycięstwie. Chwilowo odsuńcie myśli pokojowe i czujnie stójcie na straży. Wiem, że jesteście gotowi różami upiększyć drogę Mojej szkoły, ale czas jest mroźny. Wszystko będzie dobrze.

114. Nie okazując strachu dajecie dobry przykład otaczającym was ludziom. Uczę was pogodnie przyjmować doświadczenia. Wyjaśnię wam: Przyśpieszam los i w drodze uczę rozpoznawać oblicza. Moc rośnie na przejawach cudzej duszy. Dojdziecie do przeznaczonego, dokąd wezwał Kalkin.

115. Dążcie do przyszłości, a wiele sil mimo woli będzie wam służyło. Z najprzeróżniejszych instrumentów składa się orkiestra, ale utwór kończy się i dźwięki ulatują przez okno. Lepiej płacić boleśnie, szybciej ucząc się przeznaczonej drogi. Oko, zamiast dzikich róż, zobaczy ogród żywiony miłością. Serce jest świadome złudzeń umysłu, lecz ono zna Prawdę.

116. Cenne jest nauka MORYA prowadząca ścieżką życia. Szeroko widnieją postacie ludzi ciemnych, rzadko świeci ogień ducha. Odwieczna rola jeszcze nie zaorana, ileż rozbicia i zadrażnień. Kielichy aniołów nie przerażają ludzi. Ale jeżeli w pociągu ludzie są chwilowymi podróżnymi, to jakże przelotne jest życie ziemskie dla Wszechświata. Szczęście istniejące na Niebiańskich Szczytach przynosi męstwo hufcowi bojowników o prawdę. Niekiedy prawda jest zaciemniona symbolami. Umysł nie może zrozumieć paraleli Bytu i trzeba je objaśniać na przykładach ziemskich form. Człowiek potrzebuje znajomych twarzy i tą iluzoryczną drogą wznosi się duch do swego prawdziwego domu.

117. Ręka Moja odsuwa od was niebezpieczeństwo, na ile pozwala los. Ziemia przeszkadza widzieć góry, ale mimo wszystko dojdziemy.

118. Każde dobre dążenie pomaga sprawie. Najważniejsze jest posyłanie strzał albo przeze Mnie, albo bezpośrednio, ale przesyłki te powinny być dobre. Można posyłać je nawet rozbójnikowi. W imię Mojej sprawy możecie być wymagający, ale bez gniewu, posyłając twórczą potęgę dobra. Gniew wywołuje gniew, ale Moje dzieci pokonują czerwony płomień błękitnym promieniem. Błękitny promień gasi płomień. Energią błękitnego promienia możecie wznieść świątynię, natomiast czerwoną chmurą zniszczycie w sobie najlepsze kiełki. MORYA ma wiele wież i straży na zboczach Himalajów. Nikt bez współtowarzysza nie minie straży śniegów. Olbrzymy wśród lodów śledzą rzekę świata. Lody kwitną czystym ogniem i powietrze nasycone jest ozonem.

119. I w opadaniu płatka róży słychać zew. Życie pełne jest wezwań, ogień prowadzi do szczytów tajemnic. Czyste łzy przynoszą róże MORYA dobro nie rdzewieje.

120. Ręka Moja niesie wam pomoc - niosę cud miłości. MORYA daje wiele znaków dla okazania swej troskliwości.

121. Ręce Moje są pełne łask, nie należy się sprzeciwiać. Okażę potęgę Nauki na ograniczonych umysłach.

122. Pokazałem cud leczniczego powietrza, w czystych promieniach zachodu taje strach życia. Okażcie spokój, utwierdzajcie mądrość. Morya słucha, jak jesteście męczeni przez niepokojące cienie, ale ci, którzy przyjdą się śmiać - modlić się będą.

123. Mądrze jest pozwolić uczyć się na przejawach życia. Pokażę wiele w życiu, tylko zwróć na to uwagę. Wyobraźnia jest niczym w porównaniu z życiem.

124. Nic nie powinno wam przeszkadzać w poznawaniu zjawisk mądrości Bożej. Różne zadania wymagają różnych narzędzi.

125. Kwiaty MORYA do wielu ogrodów nie nadają się, ale kwitną one nawet na bryłach lodu. Liście Moje, jak lecznicze zioła, pomogą na wiele ran.

126. Daję siły aby widzieć i słyszeć. Najważniejsze - to jakość powietrza i jasność ducha. Prędko rozwiązują się węzły życia.

127. Niech szczęśliwy łowca okaże śmiałość wobec zapamiętałych dręczycieli. Dobrze jest przedstawić ludziom prawdziwy, surowy sąd o prawdziwej, poważnej i głębokiej twórczości. Źle jest godzić się z pustą zewnętrznością i hałasem straganów. Świadomość się rozjaśnia i życiowe doświadczenie rośnie.

128. Objawiacie początek Moich wystąpień na czystym polu. Wyznaczę czas rozpoczęcia każdego czystego poczynania. Bieda nie zadziwi waszych oczu. Ustawy ludzkie nie naruszają czystego porządku. Uważajcie za szczęście nieść pochodnię wśród ciemnych i złych. Postanowiliśmy pokazać drogę nauczania okrutnych serc, zmiękczyć je przez połączenie z pięknem. Ale żelazo ciemnego ducha jest zimniejsze i twardsze od słów szczęścia. Tylko pracą Ręka Prawdy burzy kratę więzienia. Z góry płyną słowa prawdy, ale ludzie wynaleźli parasole i zasłonili się przed burzą chmur Pańskich. Ale ulewa dosięgnie suchych serc. Oślepiamy przejawy złości i błyskawicą oświetlamy drogę sprawiedliwości. Poślemy zrozumienie serca. Zwątpić może tylko ślepiec. Okażcie cierpliwość dla stopni przyszłości.

129. Daję wam szczęście, przyjmijcie je i nauczcie się rozumieć to, co napisane. Wszystko, co można przyśpieszyć bez zguby, będzie przyśpieszone. Życie otwiera paszczę, ale duch jest niepokonany. Możecie spokojnie zacząć nowy rok pełen wydarzeń. Pienią się fale ducha. Posyłam Błogosławieństwo.

130. Połowa ludzkiego życia przechodzi na obcowaniu ze światem astralnym, ale ludzie tego nie pamiętają. Ludzie dążą do wiedzy, ale jej nie dostrzegają. Jesteście otoczeni wiedzą przeszłości i przyszłości. Szczęśliwy, który zrozumie wiedzę przyszłości i niepowtarzalność przeznaczeń. Miłość pokaże wam granicę ustalenia nowego życia. Cud rozpoznania przyszłości przyjdzie bez armat, a dzwon przywoła rozproszonych w lesie wędrowców.

131. Nie trzeba się martwić, jesteście uprzedzeni o bitwie, nawet imię MORYA wywołuje przeciwdziałanie. Nic dziwnego, że ciemni próbują zranić Moich rycerzy, ale Niewidzialny Dowódca czuwa. Wasze porywy są zrozumiałe, żołnierze w okopach narzekają nie widząc dowódcy, ale ma on z nimi łączność poprzez telefon i lornetę. Przyjmijcie walkę, starajcie się obronić Imię Moje. Ryk straszny jest dla małego, ale dla wielkiego zęby są tylko śmieszne.

132. Damy potwierdzenie Naszego istnienia. Damy czystą naukę szczęśliwego przechodzenia przez życie. Nie męczcie się myślami; po przyswojeniu doświadczeń pójdziecie szeroką drogą. Twórz dobro nie porywem, lecz dążeniem. Trzeba pracować czystym duchem, reszta przyjdzie bez umyślnych rozważań.

133. Promień rozprasza chmury, nowa droga posłana jest dla zwycięzcy.

134. Wiadomości najlepiej rozchodzą się suchą drogą. Potrzebny jest uśmiech - płacz przeszkadza prądowi. Wydzieliny niektórych gruczołów mogą być korzystne, dopóki nie zawierają produktów irytacji. Świat chmurami łez przerywa potrzebne prądy.

135. Nasza Świątynia wznoszona jest wśród niezliczonych warunków życia. Staczamy bitwę i każdy kamień oblany jest potem trudu. Pamiętając o szkole wyobrażajcie sobie Naszą Wieczną Budowę. Szczyt stoi samotnie - uczucie samotności nie opuszcza go. Jeśli znacie to uczucie - wasze szczęście. Jesteście już na drodze do Nas, ale samotny szczyt zasila śniegami rzeki dolin i wzmaga urodzaj pół. Słońce posyła pierwszy promień szczytowi. I księżyc przegląda się w lodowcach. Nikt nie zna wnętrz gorących źródeł. I śmieją się z gorącej wilgoci pośród śniegów. Święta świadomość samotności niech was nie przeraża, lecz prześwietli miłością. Objawiam miłość i błyskawicę. Usta twórcze mogą zabraniać. Nauka jest jawna - niebezpieczne jest odstąpić. Nie są potrzebni słabi na umyśle.

136. Uśmiechajcie się. Daję radość objawiania istoty Nauki Kalkina, radość wielkiego świata, radość pracy, radość z czystego utrudzenia.

137. Możecie nieść Moją tarczę. Chwała Pańska nad każdym czystym pomysłem.

138. Ze wschodu i z zachodu pójdą Moi rycerze i poznam wśród zwycięzców tych, których wybrałem. I poznacie postawionych przeze Mnie. Trawy rosną wypełniając Wolę Pana. Ludzki duch wyższy jest od traw i w Naszej Nauce jego misja jest wyższa od rozmyślaniu o dobru.

139. Stworzyliście dzieło, które i dla bogaczy jest ponad siły. Złożoną w darze czystą ofiarę Bóg oddaje tym, którzy ofiarowali Izaaka w czystej wierze. I góra Morya, przyjąwszy ofiarę, zachowa skarb serca. Podjęliście się niemałego dzieła; nie chwaląc się i nie dążąc do korzyści osobistych, ofiarowaliście dobytek swój na ołtarzu. Objawiając prawdę, czyż można nie mówić o przynoszących to , co pożyteczne dla żniwa wśród chłodu burzy? Zachowując Moje ustawy będziecie chronieni. Bieda nie dotknie Moich spraw. Ukojenie - w świetle Prawdy. Widniejąca góra nie jest doświadczeniem, lecz zaleceniem.

140. Mgła jest ciężką tylko dla ziemskiego oka, ale dostrzegający zjawisko życia widzi przebieg wydarzeń. Nasze Bramy zdobyte prowadzą do niezliczonych bogactw. Każde ziarno - złoto słońca - to tarcza przed księżycowym blaskiem ziemi. Trzeba wybrać drogę słońca lub księżyca. Słońce napełnia dzień cudami - księżyc stwarza zimne widziadła. Idź za słońcem umacniając się w oczywistym, a dzień stanie się bajką.

141. W piasku nie szukaj wody, lód nie powstaje w upale. Na górę prowadzą górskie drogi.

142. Utwierdźcie się w świadomości Mojej nieustannej uwagi i miłości do was. Na szczęście składa się praca nagromadzona w ciągu wielu stuleci.

143. Pod Moim znakiem zbiorę nowych ludzi. Utwierdźcie się w myśli, aby przyciągnąć ludzi i budować Moją Świątynię rękami ludu. Nie zwlekajcie - MORYA wzywa. Utwierdźcie się i budujcie drogę do Mnie.

144. Każdego dnia życia daję wam naukę. Nie lękajcie się nawiedzonych - oni jak liście będą zdmuchnięci.

145. Niosę duchową radość. Ręka Moja jest nad waszymi czystymi myślami. MORYA uczy was błagać Białych Braci o pokazanie stopni górnej drogi. Ręką można udzielać najlepszych prądów. Ręką można i morze zatrzymać. Mętna świadomość nie przekazuje prądu, mądrze jest znać swoją siłę w chwili dotknięcia.

146. Bądźcie jak promień słońca i pieśń ptaka.

147. Daję wam wielką szkołę życia. Możecie czerpać mądrość porównując różne twarze. Niech nie słabnie czyste dążenie, a pokażę wybranych. Nie osłabiaj i nie powstrzymuj dążenia. Uważam za niebezpieczne szkoły koncentracji w zabójczej atmosferze; ludzie upierają się przy wybranych przez siebie pragnieniach, ale prąd często jest słaby i obraz powstaje tylko w mózgu. Do silnych widzeń potrzebny jest grunt nasycony elektrycznością i świadomość spokoju.

148. Ręka Moja daje wam na obronę tarczę. Chmury Ręką odprowadzę.

149. Mistrz znajdzie radę na nieposłusznych. Mistrz prosi, aby przeczytać prace Orygenesa, zaczniecie rozumieć błędy Kościoła. Tezy jego szkoły są pożytecznymi wskazówkami dla współczesnych.

150. Imię Moje uczy waszych wrogów przeciwdziałania. I wysłannicy Moi muszą wam pomóc w bitwie. Wasze ziemskie oparcie nie jest mocne, ale dzięki obronie Niewidzialnych Sprzymierzeńców można zwyciężyć.

151. Kraj MORYA znajdzie najlepszych murarzy. Ja, Ja, Ja przyjąłem. Ja, Ja, Ja umocnię tarczę i strzały wrogów opierzą tarczę zwycięstwa. Znajdźcie dość czasu, stójcie na straży. Król przychodzi i w nocnej porze. Wiernym obcy jest cudzy głos. Poranne słońce widzą ci, którzy obudzili się wcześnie. Ale ciemni są ci, którzy przespali słońce. Jestem z wami i obronię was. Każdy sam wykuwa swoją drogę.

152. Trzeba oświecić przejawy wulgarności. MORYA walczy. Ręka Miłosierdzia uderza. Idźcie zgodnie z Nauką MORYA. Należy uczyć na możliwościach wspólnych dla ludzkości.

153. Czysta sprawa realizuje się przy pomocy różnych zjawisk. Wiele ciał napełnia ulice, ale światło ich aur jest przyćmione. Starajcie się zrozumieć.

154. Sens jest we wszystkim. W poleceniu dla rodaków możecie wskazać, że ani gospodarstwo, ani bieda nie zamknęły drogi do Nas. Znajdziecie wymówkę, że ubóstwo i dzieci przeszkadzają. Ale dzieci - to kwiaty ziemi, a szata ubóstwa - to dar oczyszczenia. Powiedzą: Dobrze wam chwalić Boga w bogactwie. Ale i wy znaliście niedostatek. Powiedzą: Dobrze wam z przyjaciółmi i pomocnikami. Ale i wy widzieliście żółcią kamienne serca. Zaiste, nie nadaje się na wodza ten, kto nie zna bitwy. Kierując was do góry, uzbrajam do życia. Podaję naukę nie tylko na ten dzień, ale przygotowuję do nowego życia. Nie przebywajcie z martwymi, przecież rosną pomocnicy. Życie nasze to nie cud, ale kuta klinga. Idąc do Świątyni przejdziecie kurz i błoto drogi. Nawet radość żebraka ze słońca jest wielka. Jestem z wami.

155. Zrozumcie, ze nie z martwymi iść należy. Jeżeli ludzkie dotknięcie ma znaczenie, to Nasz dotyk tym bardziej. Ludzkie dotknięcie bywa długotrwałe, ale Nasze dotknięcie przekazuje energię na określony przez Nas czas. Często prosty obrazek jest milszy od obrazu pełnego przepychu. Cud niepostrzeżenie przenika w życie. Potrzeba czasu, aby przekazać czystą Naukę. Przeżyjcie ten czas.

156. Poruszyliśmy wczoraj zagadnienie aury. Każdy widzi astralną kliszę przez barwę własnej aury. Im pełniejszy jest akord aury, tym wierniejszy jest obraz. Kto ma rozwinięte poczucie obowiązku, ten widzi go przede wszystkim. Kogo przyciąga miłość, ten przyciągnięty będzie do miłości, a napełniony radością ujrzy przede wszystkim radość piękna. Ale kamień lśniący wszystkimi barwami prawdy, odbije całą ogromną przyszłość. Należy cenić jednobarwny kamień. Uczmy się uśmiechać z popełnionych błędów. Książki są jak przelotne ludzkie myśli, należy wśród nich wybierać. Wiele z tego, co łatwe, nie prowadzi do otrzymania nauki ode Mnie. Zbierając w lesie jagody zrywa się tylko wyborowe.

157. Stójcie na straży. Niech nic nieczystego nie przeniknie do Domu Mego. Ześlę piorun na zdrajców Mojej Sprawy. Ześle postrach na nierozumnych. Tarcza Moja osłoni tych, którzy uczą. Objawimy cud tym, którzy okazali szacunek. Damy błogosławieństwo tym, którzy zachowują Mój znak. Pośle wam Moje Słowo, zanieście je uczącym się. Jestem z wami.

158. Zadaniem Naszym jest pomagać ludzkości. Często Jogin jednocząc się z Bogiem dąży do zapomnienia o ziemi.

159. Uśmiech słońca wśród chmur daje blask tęczy. Będziecie pamiętali Aurę Mistrza uśmiechając się przez krople rosy Jasnego Dnia. Ja cierpię, Imię Moje spotwarzają, wypaczają dzieła i obracają je w niwecz. Obcymi rękami naruszają Moją tarczę, ale korzenie Nowej Rasy krzepną. Słuchaj prawdy - twe chmury pochodzą ze świadomości niesłychanej światowej katastrofy. Ślepi weselą się, głusi śpiewają, ale ci, którzy widzą, napełniają się mgła i bólem. Niemądry kto w czasie bitwy napełnia się spokojem. W ciągu pięciu lat można przeżyć wiek, a rozum ludzki uważa swój bieg za nieszczęście.

160. Pocieszę was - czyste idee nie umierają, choćby wszystkie mrozy groziły lodami.

161. Nie trzeba surowo osądzać wydarzeń życia. Ich łańcuch doprowadza do Bram. Czyste myśli są potrzebne do dążenia przez kamienne drogi. Ten, kto marzy, aby być dobrym - nie jest dobry, ale oskarżający siebie o okrucieństwo uznaje wzrost ducha. Dusza nie rdzewieje, a duch krystalizuje się.

162. W szkołach przyszłości drogi rozwoju ducha będą podawane przez tych, którzy poznali całą drogę. Moi wybrani poniosą Moje proste Słowo o tym, co należy się wielkiemu narodowi. I miłość osobista, i narodu, i świata złożą ofiarę Stwórcy Miłości. Posyłamy błogosławieństwo i pomoc.

163. Czyste myśli muzyki pomagają w przekazywaniu prądu. Modlimy się dźwiękami i obrazami piękna. Rozum i serce nie zawsze walczą płynąc oceanem twórczości. Ptak ducha drży pod tchnieniem harmonii. A stal słowa lśni od ogniska prawdy.

164. Mądry nie lęka się. Cud nadchodzi nieoczekiwanie. Wszystko nowe ma znaczenie, czasami pyłek jest ważniejszy od góry. Trzeba marzyć, droga marzenia otwiera nowe okno. Okno prowadzi na powietrze. Ten, kto chce - otrzyma. Wszystko ma znaczenie.

165. Cud powstaje wśród dążenia do przyszłego życia.

166. Nie myślcie o pokarmie, źle jest, gdy poszczący rozkoszuje się myślą o jedzeniu. Nie sianem przygotowujcie organizm, moc jest w duchu. Nie trzeba się męczyć, pożyteczniej jest cieszyć się z każdej odrobiny twórczości ducha. Twórczość przejawia się nawet wśród ciemnych. Weź mikroskop, a życie napełni się cudownymi formami. W ciemności oko lepiej opanowuje światło duchowe.

167. Mądrze jest nie smucić się, ale radośnie dążyć. Trzeba myśleć - myśl rodzi czyny.

168. Zauważcie wśród nowych wydarzeń wskazaną bitwę. Wiecie już, jak wszystko pełne jest napięcia. Proponowaliśmy szczęście - biada tym, którzy je odrzucili.

169. Lepiej jest mieć zawziętych wrogów niż bezwartościowych przyjaciół. Nauka pozbawiona miłości jest martwa, ale promienie tęczy zawierają wszystkie ognie. Pełne widmo światła jest rażące dla ludzkiego oka z powodu zbyt subtelnych wibracji. Szczegóły powstają w związku z karmą i aurą wielu ludzi. Ptaszek nastrosza piórka na chłodzie, ale słońce rozprostuje jego skrzydła.

170. Piękno ducha rozjaśni charakter ludzi. Nie płacz tam, gdzie potrzebne są nie łzy, lecz strzały przeszywające ciemnego ducha. W Nowym Kraju rozkwitnie sztuka.

171. Oddaliście wiele sił i możliwości Naszej Sprawy, niech teraz inni nie boją się być śmiesznymi w imię Boga. Odpocznijcie teraz przed nowym atakiem. Ostatnia Brama jest blisko. Nie głoszę nauk pokojowych, w bitwie pamiętajcie o Mojej tarczy.

172. Nowy dzień niesie nowe możliwości. Ptaszek przed odlotem nie wyobraża sobie, jak przeleci ocean. Gdybyście słyszeli pragnienia niezwłocznych spełnień! Świat mógłby się od nich rozpaść. Nie lękaj się nastrojów, one zmieniają się jak liście. Czysty strumień spod śniegu ugasi pragnienie.

173. Ciężko jest wam czekać, ale wyobraźcie sobie, jak ciężko jest widzieć budowlę ciągle jeszcze bez dachu. Duch ludzki walczy z dobrem. Pomogę ci, włączam się do walki.

174. Niecierpliwość pasażerów nie może przyśpieszyć pociągu pośpiesznego. Nowa okoliczność rodzi nowe wzloty. Nie spiesz się - wszystko przyjdzie.

175. Cud się dzieje. Wykonujecie pracę, która jest potrzebna dla przyszłego życia. Trudności pracy nie są większe aniżeli przy szlifowaniu diamentu. Obca wola powinna być skierowana ku dobru, jak fala na koło młyńskie. Lecz ileż tam buduje młynarz, zanim skieruje fale do pracy. Ręce potrzeba mocy, a oku odwagi do nowych możliwości. Cenna jest tylko praca wykonana własnymi rękami. Pracą otwierajcie zamki bram do tych krain, do których dążycie. Wszystko jest możliwe, ale wiedzcie, że obiecane spełni się w określonym terminie. Kto chce jechać; dojedzie. Uczcie się w życiu, posyłamy wam portrety ludzi; wydarzenia ukazują ustanowiony plan cudu przetworzenia rasy. Każdemu przynoszę talizman. Ten kto wyrzekł: Piękno - będzie zbawiony.

176. Gotowi jesteśmy pomóc, jeżeli człowiek nie przeszkadza. Tylko na wołanie otwieramy Bramę. Strzały Naszego wysłannika skierowują energię. Wszystkie światy poddane są próbie. Pismo klinowe Stwórcy zawiera próby i Słońce Słońc przyświeca nie milknącej Pieśni Wielkiej Pracy.

177. Potrzebne są strzały, szukaj sensu wśród zjawisk życia. Należy walczyć ze złymi niszczycielami. Natarcie przybliża się i wybór czystej drogi wśród walki jest sprawą waszego rozumu.

178. Na Górę Morji ludzie chodzili dla składania ofiar. Trudno modlić się, gdy umysł jest zajęty ziemskimi myślami. Wola powinna chronić miejsce modlitwy. Lepiej jest znać ludzi, niż być zwiedzionym przez ich maski. Gdyby serca ludzkie były napełnione pięknem, to nie byłoby potrzebne bohaterstwo, lecz tak dużo jest ciemnych. Dlatego do wszelkiej prawdy prowadzi ciernista droga.

179. Promień łatwo rozprasza mrok. Rozstrzygnięcia spraw szukajcie nie w gwarancjach pieniężnych.

180. Myślcie o przyszłym pożytku i nie zatrzymujcie się na dniu dzisiejszym. Pomoc Moja jest wielka i niezwłoczna.

181. Ukazałem nowe oblicze - uczcie się. Ciężko jest znać prawdziwe oblicza przyjaciół, ale wiedza jest wyższa ponad wszystko. Koń staje dęba od uderzenia bicza. Purusza drży wobec niesprawiedliwości. Błogosławieni śmiali i sprawiedliwi. Jedynym sędzią - wasz duch. W nim jest Bóg.

182. Kosmos odbija się w źrenicy każdego oka. I Bóg przebywa w każdym sercu. Biada wypędzającym Boga! Lepiej jest nie wiedzieć aniżeli zdradzić. Objawiliśmy Mistrza i Imię Kalkina-Mesjasza wymówiono w Domu Moim. Nie małych rzeczy, nie marności będziecie świadkami. Obłok góry Boga rozjaśni się i piorun Głosu oświeci przepaści. Nowi, nowi, nowi, cudowni, rozumiejący, podniośli zbiorą się! Mistrz zezwolił wam ukazać Swe Oblicze, wołajcie ludzi pod Dach Mój. Wzniesiona, umocniona i pługiem obwiedziona jest Góra Morji. Nie wydawajmy sądów, które mogą nas poniżyć, ale z uśmiechem spotykajmy niebezpieczeństwo. Czyż może istnieć niebezpieczeństwo pod tarczą MORYA?

183. Trzeba płomiennie walczyć i nie spodziewając się czekać. Nie czekaj, ale zauważ ruch źdźbła trawy.

184. Czuję, że kurz zaślepia oczy i bitwa zaciemnia słuch. Ale wiedza nadchodzi i zwalczy ziemskie zmęczenie. Należy wiedzieć, że wybrane dobro doprowadzi do źródła. Z oznak ustalicie czas wznoszenia się po stopniach i wszystko, co istnieje, stanie się księgą życia. Ujawniam wszystkie stopnie i droga biegnie prosto. Twórca szuka form. Błogosławione poszukiwania. Płoń, świeć, oświecaj. Sok wiedzy nagromadza się i owoc dojrzewa pod ręką ogrodnika.

185. Duch nie może umrzeć, a umysł nie może zniszczyć Cudu Stwórcy. Drzewo może wielu okryć cieniem. Lecz ogrodnik wie, jak rosła każda gałąź. Gałęzie wyginają się, ale forma drzewa wydaje się wędrowcowi potężna, a tarcza listowia daje ochronę przechodniom. Czyste myśli splatają się jak gałęzie, są one różne, ale ich wzrost umacnia drzewo.

186. Gdzie należy oszczędzać Moje siły, tam bądźcie posłuszni - zrozumcie.

187. Czyste, prawdziwe myśli My ochraniamy talizmanem. Talizman jest tak samo naukowy jak magnes.

188. Wiele jest dróg, lecz serce zna najbliższą. Dobrze zrozumieć - to wiele się nauczyć.

189. Fundament jest głęboki - robotnicy zakładając podwaliny nie znają wysokości przyszłych wież, ale Architekt określił już ich wielkość i przeznaczenie. W trudach i zmaganiach rosną zaplanowane dzieła. Niech małoduszność odejdzie, a zdrada niech uwije swe gniazda. Niszcząc gniazda piorunem i zmiatając wichrem małoduszność wykuwamy drogę. Idźcie i pracujcie.

190. Stwórca jest pełen niezmiernego spokoju wśród niezliczonych poruszeń. Za pierwszym spokojem następuje drugi.

191. Nie trzeba się martwić, gdy zmęczenie owładnie ciałem. Duch jest zawsze wolny. Wśród bitwy wolno odpocząć.

192. Porównajcie stosunek do was ludzi nowych. Dlatego mówię: zostawcie starych, działajcie przez nowych. Umiejcie z uśmiechem otworzyć drzwi drogi.

193. Mrok należy rozpraszać. Niech czyste myśli towarzyszą Mojej Sprawie. Uważajcie, aby ciemni nie zabawiali się Imieniem Nauczyciela. Uczcie się znajdować następców rozumiejących znaczenie.

194. Ręka Moja wtajemnicza godnych. Nauczcie się sądzić zgodnie z Moimi naukami.

195. Znam prądy oceanu i kropla nigdy nie przepełni przepaści.

196. Skomplikowane są czasy i ciemne są siły, lecz Promień Nasz czuwa. Ręka Boga-Stwórcy przejawami ducha zdobi tarcze wybranych. Wola nieprzyjaciela nie ostoi się wobec Woli Stwórcy.

197. Nasze tarcze nie rdzewieją, a droga do Nas jest ciernista. Zważajcie na wydarzenia w ciągu czterdziestu terminów. MORYA chroni.

198. Lepiej znać prawdę w całej surowości, niż się rozczulać. Uczę prawdy życia. Trzeba najpierw wiedzieć, aby móc. Trzeba najpierw móc, aby przejawiać. Można przejawiać to, co jest potwierdzone w duchu. Jeżeli nie jesteście jak dziurawa łódka, to dopłyniecie. Żagiel jest podniesiony i ster sprawdzony. Tarcza Moja osłoni was na polu bitwy. Szykujcie się do boju. Zwyciężycie czystymi myślami.

199. Baśń życia urzeczywistni się, ale chwytajcie fale wezwań. Wśród spotkań i listów szukajcie posłanych diamentów możliwości. Trzeba patrzeć szeroko i daleko. Zrozumcie to, rycerze!

200. Każdy urzeczywistnia stopień wznoszenia się i niesie to, co przeznaczone.

201. Wplatam nowe nici, szukam punktów połączenia. Wkładam na was potrzebne wieńce i w ciszy przygotowuję was do walki. Cieszcie się, śmiały idzie słuszną drogą. Mogę ochronić wiernych.

202. Zgiełk ciemnych nie przeszkadza w przeobrażeniu nowych ludzi. Mąka nie jest czysta w środku, ale nie ma pieniędzy, aby kupić nową. Kto wie - ten zwycięża.

203. Tak, tak, tak, wszelkie słowo jedności podobne jest do nasienia najlepszego kwiatu. Każdemu dane jest pielęgnowanie pięknego ogrodu. Ale gdzie są ogrodnicy znający się na gatunkach nasion? Nauczymy zbierać urodzajne szczepy. Wyplenimy chwasty. I tę ziemię, gdzie Bóg ukazał Oblicze, ozdobimy kwiatami. Ale gdzież są kwiaty jedności - zachowajcie ich płatki. Tak, tak, tak. Noc zaciemnia najlepsze obrazy, ale zrozumcie - Światło nadchodzi. Po cóż doświadczać was, jeżeli Świątynia nie będzie dokończona? Projekt jest już w ręku i wykop pod fundament rozpoczęty. Niech się święci Imię Jedynego Boga. Nie marnych rzeczy będziecie świadkami. Życie zmieni się - Ja zaświadczam.

204. Należy dołożyć starań, trzeba rękami tworzyć nową siłę. Pomogę, Ja pomogę, ale starajcie się.

205. Tarcza i włócznia! Pan pobłogosławi wojowników. Wszystko przyjdzie - zmierzch skończy się. Czyż nie widzicie, że Świadomość Kosmosu jest w konwulsji! Znamy przebieg bitwy, nie może zmienić się Plan Stwórcy. Od początku ciemni walczyli, od początku My zwyciężamy.

206. Zawsze droga ku dobru to nie samo śpiewanie psalmów, ale praca i służenie jako podstawa wielbienia! Karma Joga i Sewa! Jeżeli obali się Karmę, zwróci się ona przeciwko wam. Cierpienia ducha są jedynymi stopniami najkrótszej drogi. Cierpienia dziesięcioleci przepływają w jeden dzień u wybranych. Lepszy jest kielich goryczy niż życie z posmakiem goryczki. Zapłaćcie w hotelach rachunki, a z ukłonem wyniosą wasze kufry na statek.

207. Cuda stają się niespodziewanie. Nie ma niczego przypadkowego. Znów powtarzam nie lękajcie się. Znowu ukąszenie - ale nie bójcie się.

208. Można w życiu przechodzić mimo przeznaczonych miejsc, nie zwracając uwagi na wezwanie. Możemy gestem poruszać sprawy. Ale Nasz gest nie pomoże waszej karmie. Nasza tarcza ochroni was od wtargnięcia ciemnych sił, lecz spłacenie starych rachunków jest nieuniknione. Ręka losu prowadzi ku Dobru.

209. Stamtąd gdzie sny się tworzą. Dokąd wznoszone są ofiary. Gdzie Światło Niewidzialne oświeca pracę, stamtąd pozdrowienie. W szepcie liści, W plusku fal, W tchnieniu wiatru, Jestem z wami. Pośród okrutnych i ciemnych, Pośród zdrady ducha, Pośród poszukiwań i bólu, Tarcza Moja nad wami.

210. Nieś Światło i nie oglądaj się wstecz.

211. Kochaj liść przydrożny - Bóg go stworzył. Rozumienie jest w sercu.

212. Rwać więzy, kłaść na szalę siły Nasze, pozbawiać się dostępu do Nas - jest niebezpiecznie. Zbliżanie się do Światła to nie śmiech ani żart. Siły otaczają każdy Nasz ruch i ledwie poranek świadomości zmieni się w zmierzch, skrzydła i punkty mroku mogą zadrasnąć. Ciemność może zaskoczyć tych, którzy odstąpili. A łatwo potknąć się w górach. Lepiej nie odtrącać Ręki Prowadzącej Guru, niż czekać na latarnię wybawcy. Zbłąkani radzi by wrócić nawet na szczekanie psa. Czyż nie lepiej iść za Przewodnikiem wśród diamentów śniegu? Trzeba rozumieć. Trzeba pamiętać. Trzeba wiedzieć.

213. Pospolita droga nie prowadzi na Świętą Górę. Uważam zdradę za rzecz najgorszą. Radość jest przejawieniem siły Stwórcy, oświecającej ciemność świata, gdzie Nasze Prawa prowadzą każdego poprzez pracę. Świata nowy dzień nad Ziemią. Nie prąd jest obecnie, ale wir. Każdy świat osobisty oświetlony jest łuną Ogniska pożerającego zmurszałe formy. Mądrość Stwórcy obiecuje Nowy Świat; paląc tworzy. Czyż mu, świadkowie, mamy się smucić rozumiejąc Wielkie Zamierzenie? I głusi i ślepi i siedzący pozostają przechodniami. Idzie Twórca.

214. Czyż wasze życie nie jest bajką? Macie rozesłane latające dywany i polecicie śmiałym duchem. Nawet niedźwiedzie zrozumiały, że trzeba płynąć razem. Ileż pożytecznych obrazów rozrzuconych jest dookoła. Trzeba przeżyć wiedząc, czyja Tarcza jest nad wami. Dążę, aby przyśpieszyć wasz bieg.

215. Nie wątpliwości, nie żale nad sobą, nie przygnębienie, lecz przyszłość jest przed wami. Czterech strażników strzeże Czary Archanioła. Ukazana wam arka napełniona jest nowym winem. Ustom czasu kazałem przyprowadzić was na drogę Moją. Ukryłem oblicza wasze pod osłoną ziemi. Napełniłem radością wznoszenia się. Rozjaśniłem pamięć minionego zwoju. Rozszerzyłem poglądy i otworzyłem księgi. Przyjdźcie, przyjmijcie.

MODLITWA

Ty, który dałeś mi głos i tarczę,
ześlij Mistrza (Guru) na drogach moich,
otwarte jest serce moje.

216. Nowi wybrani wyrażą myśl zwięźle i jasno. Każdy czas ma swoje dążenia. To zdejmuje się oprawę z kamieni, to upiększa się je nie do poznania. Dziwactwa ducha w cudzych powłokach zmuszają do obrania wyjścia niepotrzebnego dla Nas, ale przekonywującego dla ludzi. Wolą oni ścieżki ogrodu bardziej niż samą przyrodę. AUM (OM) i Jehowa (JHWH) - to dwa filary tego samego portalu. Wszystko to są znaki jednego korytarza życia.

217. W nocy My uczymy, a w dzień ludzie przypisują to sobie. Najważniejsze istnienie jest w nocy - oku dostępna jest przepaść i uchu bliski jest wicher. Strażniku, pamiętaj o powierzonym skarbie. Uważaj, wezwania Nasze dają wiedzę wyższą ponad starodawne ustawy. Zbliża się burza - uczę, jak ją przetrwać. Ręka Stwórcy otwiera dwie sfery. Przeznaczone jest wybranie drogi. Sfora psów wyje i sowa błyska okiem w ciemności. Ale wiedzący nie drżą. Ja jestem Ty, który posyła tarczę - dostrzeżcie, nie odrzućcie szczęścia. Ranek bywa mglisty i chłód napełnia serce. Ale wy wiecie, ze szczęście się zbliża. Ogrzejcie się ogniem świadomości przyszłości. Zmierzch nie trwa długo, tak, tak, tak. Bitwa wre, ucho wyraźnie rozróżnia zgiełk tupotu. Tak, tak, tak. Napełnijcie się mocą.

218. Pomówimy z dobrocią i naukowo. Nie dla Mnie, lecz dla was mówię o ufności. Przesyłki rozbijają się o zamknięte serce. Gdy mówi się to, co niepotrzebne, przewody się mieszają. Emanacje rozdrażnienia odrzucają nie tylko posyłane myśli, ale nawet działanie nie może dotrzeć do jeża. Na tym polega różnica między Naszą tarczą, delikatną jak pióra, a igłami jeża. Strzały jak pióra zakreślą koło ratunku, ale jeżeli igły wątpliwości nie dopuszczą telegramu do odbiorcy, wówczas powstaje szczególna trudność. Wyżsi przesyłają Nam Dobro. Przekazujemy je wam, ale jeżeli My i wy odrzucimy posyłaną świadomość, to zatopi nas fala zła. Najlepsze aparaty znajdują się w mózgu. Wkrótce nowe ośrodki zostaną ludziom przywrócone. Znów zakwitnie drzewo poznania.

219. Zmierzch nie jest wieczny - trzeba przetrwać zamieć. Należy umieć spieszyć się - płońcie.

220. Strumienie radości napełniają ocean myśli Stwórcy. I wy, wlewający krople radości w dusze, nieście ofiarę dla Stwórcy Światów. Oświeceń będzie bez końca. Ucz się - ucząc innych. Ucząc radości nie omylicie się. Każde drzewo w radości okrywa się kwiatami, a tracąc liście nie smuci się, bo wie, że nadejdzie wiosna. Znowu w bitwie odwróciliście uwagę z powodu kwiatów, ale ludzkości daleko jest do kwiatów. Powtarzaj: Piękno, nawet przez łzy, póki nie dojdziesz do tego, co przeznaczone.

221. Ciężkie bywają ziemskie emanacje. Gdy przyjdą do ciebie, okaż ogień, on jest im potrzebny. Nie naszą jest rzeczą namyślać się, jeżeli możemy ich zapalić. Nie zamykaj drogi nowym kołaczącym. Stare formy nie nadają się. Ten, który zna piękno nie zmyli wędrowca.

222. Istocie naszej potrzeba prądów prany. Zmęczony organizm pobiera cudzą siłę. Skierujcie myśl ku jedności idei w religiach całego świata.

223. Mgliście płonie światło świata i każde pragnienie służenia jest Nam szczególnie drogie. Ale wiedzcie jedno - pogoda ducha i aktywność najlepiej Nam pomagają. Wzywam nie dla zjawisk, lecz dla pożytku. Ogień nie jest groźny dla skrzydeł.

224. Trzeba lśnić duchem, wiedząc, że w duchu jest prawda. Trzeba rozumieć tak szeroko, jak szeroki jest duch. Nie myśl o upadkach, gdy dane są skrzydła do lotu.

225. Należy oszczędzać siebie i dotrwać do końca bitwy. Trzeba skierować potężną falę i przeskoczyć bruzdę zła. Należy przyzywać siły Numenu i utworzonym Terafinem przebić bryłę zła.

226. Mówię do was i daję wam wskazania oraz napełniam was pragnieniem bohaterstwa nauczania. Lecz mocne jest nie tylko zaufanie, ale i budowanie. Ufność czyni Mnie budowniczym, lecz to wy powinniście budować. Żniwiarz zbierze swe ziarno. Aby móc zebrać figi, trzeba znaleźć drzewo figowe.

227. Rasy znikną w Nowym Świecie. Nie mówcie o rasach, krople różnych mórz są podobne.

228. Patrzcie na Moją Tarczę jako na zapowiedziane zjawisko. Patrzcie na mądrość nowego pokolenia jako na szczęście. Patrzcie na Oświecenie ludzi jako na stopień do Nowego Świata. Patrzcie na Nasze przejawy jako na czas Straży nad światem. Ale zachowujcie prawa Moje. Ale zachowujcie Naukę Naszą. Umiejcie nieść Światło. Umiejcie ukazać wielkość Piękna.

Dla przeżytków nie ma drogi,
Z rupieci nie zbuduje,
Z gwizdem czyżyka nie zrówna,
Stęchłymi chlebami nie nakarmi,
W kurnym dumie nie stworzy,
Przyszłą ojczyzna świetlanych dziejów.
Lecz dla skrzydeł, które dotknęły słońca,
Lecz dla biegu przed wschodem Światła,
Lecz dla pieśni napełniającej północ,
Droga nie jest straszna ani okrutna.
I gwiazda bliska jest tym, którzy znaleźli Terafim.
Trzeba posłać uśmiech gwiazdom.
Będąc w domu nie odczuwamy go, albowiem w nim jesteśmy.

229. Należy okazać czysty charakter i napiąć struny serca. Nauka trwa dalej. Teraz nie trzeba długo czekać. Należy uśmiechać się. Stal hartuje się w ogniu - moc ducha rośnie w oddechu życia. Wiele można się nauczyć z lotu żurawi. I wiele też trzeba przyjąć, by móc lecieć do cudownej krainy.

230. Ciężko jest wśród obcych, wśród niszczycieli - gotowiście odlecieć. Ciężko jest okazywać serce, podobać się ludziom, słać pozdrowienie. Siejąc w znoju, zbierając w radości, człowiek - posłaniec tworzy cud.

231. Uczcie czynem, jak trzeba być pomysłowym, albowiem każda okoliczność zawiera różne możliwości. Trzeba tylko umysł zwrócić ku Światłu. Kurz książki jest godny szacunku, lecz duch unosi się bez kurzu. Ciężar jest w nas. Śpiewajcie, pieśń odstrasza wilki. Jest lepiej dla wędrowców, gdy śpiewają. Nućcie pieśń tajemną. Nie pogrążajcie się we śnie.

232. Karma jest ważna, ale jeszcze ważniejszy wybór. Karma jest tylko warunkiem wyboru, a tylko wybrany niesie polecenie. Uśmiech Stwórcy koronuje nie z wdzięczności, ale z radości na widok ognia serca i nad głową wybranego jaśnieje znak ognia. Odrąbanie sęków zwiększa moc pnia, poniechanie nawyków oczyszcza ducha. Odwagą wzmacniacie się. Domyślnością znajdujecie. Lepiej się śpieszyć niż spać w oczekiwaniu. Rąbcie kłody - budujcie dom.

233. W życiu nie dostrzegamy najważniejszych momentów, wydają się nam one pyłem. Gdyby wyobrazić sobie decydującą dla kraju chwilę, tylko doświadczony uczeń zrozumiałby ją. Ręka Stwórcy przejawia się nie tylko w zdumiewających zjawiskach, ale i w poruszaniu się drobinki. Brama jest otwarta, należy strzec pochodni.

234. Po uczniach Świętego Orygenesa zaczęła się krzewić fałszywa wiara duchowieństwa.

235. Słuchajcie o potędze ducha - moc jego jest niewyczerpana. Słowo to tylko drobna część. Wicher to tylko przedsionek ruchu. Śnieg to tylko zwiastun chłodu. Błyskawica to tylko oko burzy. Słowo to tylko pył od uderzenia twórczej myśli. Źródło myśli świeci szczęśliwym oczom - I struna napięcia dzwoni subtelnemu uchu. I ja lękałem się i słabłem przejęty marnością. Ale Wielkość Stwórcy czyni równym ziarenko piasku i górę. Uczucie Początku i Nieskończoności napełnia każdy dom i każde serce. Otwórzcie się i dopuśćcie. Liście rosną codziennie, kwiaty tylko w swoim czasie. Cud tworzy drzewa w okamgnieniu.

236. Sokół nie zgubi skrzydła w czasie lotu. Jeleń mknąć nad przepaścią nie zwolni biegu. Idący o czasie nie pozostaną w tyle. Nie przypływ, nie odpływ, ale złoty nurt Kosmosu unosi łódź. Żagiel jest zwinięty, ale brzeg jest przeznaczony. Tarcza Moja płonie i z ramion błyszczą promienie bohaterstwa. Pomnożę Moje Światło i uskrzydlę stopy. O ty, przedłużający drogę, znajdę błyskawice i po nich przejdę przepaść. Owinę się w płaszcz wichru i stanę na wysokościach. Gdzież jest pył drogi mojej? Gdzież palący znój? Gdzież ulewa kryjąca to, co wschodzi? Stopy Moje są całe i pierścień Twój mocny jest na mej ręce. Mistrzu, popatrz, mój sokół dogania mnie. Niosę was, zsyłam deszcz troskliwości. Moja troskliwość - radością dla was.

237. Obiecuję wzrastanie świadomości (Ćittam), przychodzi ono stopniowo, niedostrzegalnie, jak wzrost trawy. Najpierw ustalmy pogardę dla pokarmu. Jak opadłe owoce, zbierane w kosze, unoszą się zakończone myśli. Podobnie było zawsze z uczuciem niedoskonałości ludzkiej, lecz teraz i ten owoc odpadł. U bram Nowego Świata są tłumy, ale nie znają Bram. Lecz łatwe są stopnie ducha i dzięki jedynemu pragnieniu ustawiają się na właściwe miejsce sprawy świata. Bądźcie Błogosławieni, pragnący piękna.

238. Trzeba wszystkie siły Kosmosu skierować do rozkwitu ducha. Wysiłek aż do zmęczenia daje organizmowi odnowienie. Świadomość celu nadaje znaczenie każdemu przejawowi ducha. Wszystkie wiatry służą młynarzowi do nagromadzania najlepszej mąki. Zbadać wszystkie soki przyrody i uwiadomić je sobie jako piękno - to znaczy dać ludziom skrzydła. Klucz jest potrzebny, aby otworzyć więzienie, lecz skrzydła poniosą ku Światłu. Każdy klucz zna swe więzienie. Przyjdzie czas, gdy ludzie znienawidzą klucze. Przypadków nie ma. Muszę umocnić w was świadomość możliwości ducha. Po wielkich falach dochodzi się do fal myśli ludzkich. Nawet dociera się do fal roślin, lecz potem wyostrzony słuch zanurza się w falach harmonii kosmosu. Zmęczenie ciała jest rezultatem biegu po osiągnięcia. Jest osiągnięcie - rośnie ono jak kryształ nasycony doświadczeniem. Z troskliwością obserwujemy Naszych Pływaków, a jeśli chluśnie wam ucho słona fala, nie bójcie się - My jesteśmy z wami. Wyciągnijcie rękę nad przepaścią. Nie ma strachu nad przepaścią, dla ducha bowiem straszniejszy jest pokój i dywan. Istotę poznania skierujcie do Nas. Nie wy chmury widzicie, ale My. Dążenie czyni cuda - ale sądzić dozwólcie Nam.

239. Dawny aromat zmieni się w przykrą woń. Dawna pieśń - w turkot koła. Dawna tarcza - w drzwiczki od pieca. Tak rośnie duch przejawiony przed wszechświatem. W małym pokoju i na małym dywanie zrzucacie starą skórę. Cóż może być obmyte w śniegach gór i w strumieniach słońca? Nową skórę otrzyma wyzwolona mądrość. Wraz z wami cieszymy się z obserwacji nad odmienionymi, obnażonymi ludźmi. Gdy osłona okien podniosła się, ukazało się całe urządzenie domu. Przeto łatwo dać radę, gdy czyta się z otwartej księgi. Tak, tak, tak. Zmieniacie się na Moich oczach. Ciesz Nas wasze zdecydowanie i łatwo jest iść na skraju przepaści, wiedząc o latającym dywanie. Zwracajcie uwagę na wszystko.

240. Kiedy byłaś na targu, zastukał do nas kupiec - chciał zamienić twój naszyjnik. Zamiast kamieni czerwonych pokazał kamienie z błękitnym ogniem. Mamo, nie wiedzieliśmy, które kamienie barwniejsze. Kupiec był wysoki i czarną miał brodę. Dlaczego zamyśliłaś się mamo? Kupiec miał zamiar oszukać. Kamienie twoje czerwone jak krew, naszyjnik płonie jak ogień. Dlaczego tak zamyśliłaś się mamo? Już więcej kupca nie wpuścimy. Skąd te łzy? Jedna zapłonęła błękitnym ogniem! Czy to nie czarodziej przyszedł? Nie dziecięce ręce rozpoznają kamienie. Czerwone często są im bliższe.

241. W każdym dniu szukajcie przebłysków Światła. Wzrost myśli o Siłach Dobra umocni świadomość kołaczących. Po wyśmianiu, obrzuceniu oszczerstwami, oczernieniu ducha zatrzymali się mali przed twierdzą dobra i czynu. Znak wiecznego życia uderzy w najniższe czoło. Mili kramarze, co za korzyść z oszukiwania samych siebie? Biedni rządzący, czy to pięknie budować sobie więzienia? Okrutni mędrcy, czyż nie wstyd wam będzie wyrzekać się swych uporczywych twierdzeń? I wy, dzieci ulicy, nie zapominajcie, że gwiazda między domami nie jest lampą. I nurkujcie, i latajcie i słyszcie. Ale gdzie są perły ducha waszego? Dokąd dążycie? Straciliście kierunek i obca drzazga przebiła wasze skrzydła. Dla uszu śmiecie są szkodliwe. Mówię jako lekarz. Lecz Moje lekarstwa nie są skomplikowane. I Moja trąba nie ogłuszy - trawy głośniej rosną. Zrozum, serce, i łzą obmyj swój rygiel.

242. Liście traw przechowują światło słońca. Czyż tylko ludzkie oko mruży się przed światłem? Tarczą trądu nie zakryjesz. I hełm nie zastąpi głowy. Nasz zew jest prostszy od prośby dziecka. Przyjmijcie przygotowane bogactwo. Jeżeli ręka napina muskuł, to Boga przyjmijcie duchem. Ubogie jest żniwo głupca. Ale My dajemy doskonałe ziarno. Sprzedajemy tanio. Czyżbyście wleli zjeść samych siebie tylko z powodu ciemnoty? Proszę, ale i uprzedzam: Będą zjawiska, unosi się zasłona, i okulary nie uratują oczu pełnych kurzu. Idźcie do lekarza.

243. Ręka nocy przechowuje perłę. Oko dnia utwierdza skarb. Ciemność nie jest ciemna dla orlego oka. Zdobywajcie nowy skarb. W dzień i w nocy zachowujcie dane terminy. Czuję, że szczęście się zbliża.

244. Jeżeli musimy walczyć i wyplenić zło, czy nie będziemy fanatykami? Gdzie jest granica sprawiedliwości? Ten, który przeszedł szkołę harmonii, umie kierować się sercem. Nasz Uczeń, Czelah o każdym ciosie miecza decyduje duchem ku Nam zwróconym. Nie zwleka, lecz zbija wymysły wrogów. Nie spokój, ale pomysłowość wykazują Nasi rycerze. Oczy ich są otwarte, wzywamy do pracy - powiedzcie to tym, którzy sądzą, że od pracy odrywamy.

245. Uczę los zapytywać - terminy trzeba pojmować. Przez rozumienie terminów wytwarza się poczucie organizacji Kosmosu. W zgodzie z Wolą terminy przepływają w harmonii, nie burząc. Ręka Prowadząca przebywa nad duchem, podobnie do sternika łączącego fale, terminy i siły. Przeto uczniowie Nasi powinni umieć śledzić oddech każdego dnia. Mrok ignorancji i grymas niezadowolenia - to nie Nasze znaki, oddajcie je ciemnym. Tarcza Moja - schronisko dla czystych. Strzały Moje - skrzydła dla wiernych. Miecz Mój - pochodnia dla odważnych. Uśmiech Mój - obietnica szczęścia dla mądrych. Serce Moje - dom dla was. Świątynia wasza - jest cudem dla Mnie. Umiejcie znajdywać Urszulę i Antoniego w życiu. Uważam, że możecie poznać Moje Prawa.

246. Na szczytach gór usłyszycie o Naszym dążeniu. Czytajcie o Naszym śnie urzeczywistnionym. Dowiecie się o Nas, a jednak nie uwierzycie, My bowiem uczymy tych, którzy kołaczą. Z całą surowością nie wpuścimy zdrajców. Z całą powagą i czcią wysyłajcie myśli o Nas. Słyszycie, nowe iskry dają oświecenie. Wyprowadźcie wrogów - niebezpieczni są dla nowych. Z uśmiechem posłuchajcie dowodów uczonego, on niczego nie spostrzegł. Lecz Orle Oko jest nad wami.

247. Trzeba szukać okazji do słuchania. Wielkie milczenie otacza otwarte ucho. Po hałasie zapada nieprzenikniona cisza. A wśród bitwy cisza jest szczególnie uderzająca. Ucho jak jakby odwraca się od planu ziemskiego. Jutro czyni dostępnym to, co niedostępne jest dzisiaj. Trudność drogi zależy od przyzwyczajeń ciała. Toteż chrońcie dzieci od nawyków - powinny one odpaść jak skorupa. Mnóstwo karaluchów miota się po kątach i zatruwa ściany domów. Ciemnota związała tym ludzi. Lecz błyskawica miecza rozetnie ciemność. Będzie Światło.

248. Czyste powietrze jest potrzebne dla prądu. Porównajcie z elektrycznością po burzy. Cuda mogą się dziać w dowolnym miejscu, ale nauka związana jest ze stanem ducha.

249. Nadchodzą terminy ducha. Na granicy świadomości mieszają się zjawiska szczęścia i ciemnoty. Przejście nocy w poranek jest niedostrzegalne dla oka. Lecz wiedzcie o świętości Miejsca Pańskiego. Nie kurz, nie gniew przyniesiecie i umorzycie głód, jeżeli macie nadzieję stanąć przed Obliczem Poznania. Żarliwość ducha to lśnienie Łaski. Łaska hartuje Rynsztunek bojowy.

250. Nowi, nowi, nowi się zbiorą. Liczcie przyjaciół i przygotowujcie bramę przyszłego Wznoszenia się. Odnawiajcie upierzenie, strzały zwisają bezsilnie. Uczcie się latać.

251. Dla kogo termin jest zbyt długi - lepiej niech nie dotyka.

252. Wy zakładacie nowe fundamenty piękna. My z wami zakładamy początki Nowej Nauki. Przypływ zmienia się w odpływ. Dziewiąta fala jest największa. Chciałbym pokazać wielką bitwę Naszego Dnia.

253. Wy, których odstrasza nauka o nadziei, o czynie, o męstwie? Wy, których przerażają czasy wiedzy? Wy, którzy bledniecie przed obliczem miłości? Wy, którzy lękacie się skrzydła Anioła? Nie trzeba was. Jaśnieje zapowiedziana Świątynia i droga nasza jest ustalona. I każdy ranek pociąga nas ku słońcu. Ale szczęśliwy ten, który nie zauważa dnia i zawładnął perłami gwiazd. Nie umierają te perły i gdzież znajdziecie, biedacy, trwalsze skarby? Przeprowadzimy ocenę, ale pieniądz nie będzie miarą. Piwnice są napełnione, spopielę złoto ziemi Nowym Metalem. Tarcza złota nie jest trwała.

254. Trzeba okazać Mądrość, mówię o czynie. Każdy dzień przynosi promień otuchy. Czyn wtedy nie ma osobistego znaczenia, kiedy na obronę czystego grodu odpowiada ryk ciemności. Rozmach Prawicy Siewcy przewyższył lądy. A prawice wszystkich Synów podniosą się tym samym ruchem i rzucą swe ziarno. Świadczę, że nadszedł czas działania. Najbliższe dni uważajcie za przedsionek zimowego działania. Śpieszcie się by okazać czyn. Zjednoczcie siły w działaniu. Wojsko nie było jeszcze w takiej akcji. O ostry mieczu! O młocie kruszący! Idę, Budowniczy.

255. Bądźcie pomysłowi - działajcie.

256. Mówimy jeden raz. Nie powtarzajcie pytania. To, co niezrozumiane i nie usłyszane, ginie dla ziemi. Można znów zrozumieć i wstępować, ale po nowych stopniach. Przeto bądźcie roztropniejsi. Zmęczenie nie jest niebezpieczne, bardziej szkodzi ludziom lekkomyślność i gruboskórność. Podobnie jak gospodarz w nieustannym działaniu. Nie zlękniemy się kropel trudu. Nawet zły czyn lepszy jest od bezczynności. Dążcie do portu, dla każdego przypłynął statek.

257. Czy trudna jest sprawiedliwość? Dziecko ma lepsze poczucie sprawiedliwości niż sędzia. Dlaczego na ziemi tylko starcy i dzieci mogą sądzić? Śmieszny jest sąd człowieczy. Prawa zasłoniły wejście. Umiejcie sądzić pod gwiazdami. Umiejcie zmierzyć odległość zamkniętym okiem. Każdemu dane jest odnalezienie światła zamkniętych oczu. Lecz lenistwo, lecz niewdzięczność, lecz ciemnota, lecz srogość grzbietów waszych dosiadły. Ślepi wędrowcy, gdzie jest dziecięca sprawiedliwość? Odmyjcie brud nawyków.

258. Jedni mieszkają w piwnicach, inni cisną się na strychach, jeszcze inni zadowoleni są z pokoju w cudzym mieszkaniu, a niektórzy mają cały dom. Chcę dać dom temu, kto z Nami mieszka. Nieźle jest posiadać dom, pięknie jest zachwycać się wschodem słońca wśród wiszącego ogrodu. I tanio sprzedajemy dom. Słowo serca i czyn piękna - niewielka to opłata. Zrozumcie, co jest korzystne, zrozumcie chociaż po ludzku.

259. Stwórco, niech obudzi się nowy duch mój, kiedy ucichnie burza. Grzmot napełnia milczenie nocy. I błyskawica przecina okno moje. Czy i tej nocy może przyjść zwiastun? Wiem, że pytanie to jest niewłaściwe - Posłaniec idzie. Mistrzu! Umysł walczy ze snem, i oko nie przenika ciemności. Położę młot koło drzwi, niech zwiastun rozbije zamek. Na cóż mi zamek, gdym przyjął wieść?

260. Panie, dlaczego nie powierzysz mi zbierania wszystkich owoców z Twojego ogrodu? A gdzież są kosze twoje? Panie, dlaczego nie wylejesz na mnie strumieni Twych łask? A gdzież są dzbany twoje? Panie, dlaczego zamiast szeptu nie powiesz gromami prawdy Twojej? Lecz gdzież są uszy twoje? Przy tym lepiej burzy słuchać w górach.

261. Ludzie zbierają się, doświadczenie rośnie, pomoc staje się łatwiejsza. Statek, gdy podniesie żagle, przyśpiesza swój bieg. Prościej, łatwiej, wyżej i niepostrzeżenie podnoście ciężary jak pyłek kwiatów. Niech przejście będzie lekkie - prościej, lżej, wyżej, weselej. Nie myśl o podeszwach, gdy rosną ci skrzydła u ramion. Lecz strzeż się, by nie naśladować Ikara.

262. Dlaczego wzrok przy końcu życia staje się daleko widzący? Doświadczenie skierowuje nasz wzrok w dal i bieżące wydarzenia zachodzą mgłą. Tak samo i wy otrzymując wiedzę przyszłości, przechodzicie przez teraźniejszość, nie grzęznąc wśród kęp trzęsawiska. Czyn przede wszystkim. Zaprawdę, mówię: ptak w locie nieraz jest o wiele pożyteczniejszy od odrętwiałego człowieka.

263. Czuję, że wrogowie będą pobici cudownym ogniem. Nastał czas działania. Zrozumcie oddanie i wiarę i męstwo. Okryję was hełmem wiary i kolczugą wierności i tarczą zwycięstwa. A na sztandarze będzie miłość - zwyciężczyni. Rozum rośnie z każdym dniem. Dobroć leci szczęściu na spotkanie, lecz mostem do Nas jest duchowość, może ona stwarzać góry albo zniknąć w jednej chwili. A tej przepaści nie zasypie się wszystkimi kamieniami stworzonych gór. I dlatego strzeżcie kwiatu Adamantu. Na lodzie on nie kwitnie. Łatwo jest być ogrodnikiem, trudno stać się nauczycielem dla nasienia, lecz jeśli Stwórca dał siłę mostu ku Nam, idźcie i ochraniajcie płomień. Powiedzcie wędrowcom: Wiemy dokąd idziemy.

264. Moje usta milkną, nie będę mógł zrozumieć Tarczy miłosierdzia, jeśli odleci miłość. Upadnę rankiem, jeśli nocą zwinę swe skrzydła. I cóż rozwinę na spotkanie słońca? Uśmiechu mój - gdzież ty? i jakaż to bruzda przecięła moje czoło? Gdzie jest słoneczne słowo, którym spotykam Światło? Cóż jest godne? Oto Ja wołam, Ja powtarzam: Miłość! Rzekłem. Nie należy cenić słowa objaśniającego. Bierz twierdzenie pierwszego Nauczyciela. Rzekłem. Usta Mistrza zdejmują zamek. Połóż serce na progu promienia poranku, a Ja zachowam ciebie. Otwórz oczy na spotkanie fali, a Ja zachowam ciebie. Szczęściem jest dla Mnie ustrzec strzeżone.

265. Zbliża się czas zakończenia budowy dachu. Ze czcią odnoście się do Świątyni i kiedy ze Mną obejdziecie Budowę, Poślemy modlitwę do Wszechstworzyciela (ParamBrahmana). Wynagrodzimy według prac i zasług. Sprzedaną, szczęśliwą wiarę zjednoczymy. Poślemy nowe znaki, umocnimy żagle. Zrozumcie, nie wolno płacić za nabożeństwo. Wiara umarła pod ciężarem złota. Tarcza złota nie jest trwała. Wzywam mądrych. Nowi i potrzebni zbiorą się i drzewo przymierza zakwitnie.

266. Zapytają: gdzie są dowody? Teraz tak wielu jest fałszywych proroków. Odpowiedzcie: Sądzimy tylko według czynów. Zważamy tylko na skutk. Fałszywy prorok prowadzi do fałszu. Kłamstwo kończy się złem i wtedy widać drogę smoka. Dlatego patrzymy tylko na czyny. Nauczyciel zna naszą drogę i głosy, które przeszkadzają, oddajemy Jego Woli. Sądźcie według czynów. Rzekłem.

267. Trzeba z sierpem przejść żniwo. Każdy kłos zanieść ręką do spichlerza. Czyste ziarno odwiać oddechem. Pozostałe zaś paździerze rzucić w ogień. Tak oddzielamy znaki przyszłości. Rzekłem. Bez powodu niczego się nie niszczy. Dla każdego przeznaczone jest wezwanie. Lecz trąby Archaniołów niedostępne są dla sennych uszu. Zajęcie się drobnymi sprawami mocniejsze jest od murów Jerycha. Czyż nie ma starych śmieci w waszych uszach? Rzekłem. Cóż począć z tymi straszącymi? Cóż począć z tymi siedzącymi w bezczynności? Cóż czynić ze znającymi dzień jutrzejszy? Teraz wielu jest wiedzących, ale powiem im: Otwórzcie uszy. Powiem: Odmyjcie ręce, zanim krzyczeć zechcecie. Ja mówię, Ja mówię, Ja im powiedziałem. SAM to zaświadczam. Położę temu kres, gdy przyjdzie czas. Lecz teraz idźcie. Ręka moja z wami. Tak. Tak. Pośród życia w zamknięciu. Pośród rzezi. Pośród milczenia. Pośród powstania. Pośród tych. Pośród tamtych. Pamiętajcie o Mnie. Moc zawsze z wami. Uczniu, czyż boi się muszelka aksamitnego przypływu fal? Nie lękaj się przypływu.

268. Uważam, że duch znajduje czas na wszystko. Jeżeli latarnia morska codziennie jest gotowa na ratunek podróżnych, to jakże powinno płonąć ogniem zbawienia Moje Wojsko! A ogień zapala inne ognie.

269. Wiecie już, że dobroć i rozum nie prowadzą do Nas - niezbędne jest uduchowienie. Cecha ta przychodzi w chwili gotowości ducha. Nic nie może przyśpieszyć obrania drogi. Nawet wezwanie jest bezowocne, dlatego nie szukajcie wyznawców. Natomiast troskliwie spotykajcie kołaczących. Wstyd byłoby przespać kołatanie serca, lepiej omylić się, niż zakopać w jamie skrzydlate pragnienie. Uczniu, Czelo, po co myślisz o tym, co jest nieziszczalne? Nie trać siły na wegetację ducha. Lotos Mój jest radością dla odwiedzających Mój Ogród. Dzieci. Działanie, działanie, działanie. Myśli o dobru podnoszą do wibracji duszy Mistrza. Pamiętaj, dusza Nauczyciela - to wasz dom. Nie zapominaj o Nim w dążeniu ku dobru. W imię ludzkości mówię do was. Mistrz jest zawsze u drzwi waszych, lecz zostawcie drzwi otwarte. Oczekujcie Go, a odpowie na wasze wołanie. Jak odpowiada kwiat na zew porannego Słońca. Idź w Imię Moje przez życie, a zwyciężysz ciemności. Deszczowa chmura nie zmoczy was i palące słońce nie sprawi wam cierpienia, bom Ja wasz Obrońca, Przyjaciel i Ojciec. Dzieci, dzieci, drogie dzieci. Nie myślcie, że Nasze Bractwo ukryte jest przed ludzkością za nieprzebytymi murami. Śniegi Himalajów ukrywające Nas nie są przeszkodą dla szukających prawdy, lecz dla badających. Odróżniajcie poszukującego od suchego sceptyka badacza. Pogrążcie się w Naszej pracy, a pomogę wam na drodze do Tamtego Świata. Ślemy wam o tym wieść. Niech kamienie powiedzą prawdę. Niech trawy i drzewa wyśpiewują chwałę stworzenia. Człowiekowi zaś pozostawcie działanie. W czynie bowiem ukryty jest owoc jego dążeń. Ptaki nie pamiętają swych czynów i czynów innych. I dlatego powracają do starych gniazd. Pozwólcie człowiekowi zapomnieć o swych błędach i pozwólcie mu dążyć po drodze Wielkiego Milczenia i Dobra. Wielkie Milczenie podobne jest do szumu oceanu i ciszy opuszczonego domu. Postanawiamy i w promieniach poranka posyłamy wam Nasze Słowo. Nie we śnie, nie w pragnieniu. Lecz w jedności ducha, w przejrzeniu łaski idziecie, jak idzie posłaniec i nieście Naszą wieść. I nie zastanawiajcie się wiele, lecz działajcie. Nie medytujcie, ale twórzcie, ale znajdujcie. I Ja Sam jestem waszym Pomocnikiem. Tak, tak, tak. Rzekłem. Odsuńcie się od tych, którzy nie słyszą. Omińcie tych, którzy nie widza. Tak. Wy patrzcie.

270. Zrozum i uważaj. Znaj swoją drogę. Panie daj siły memu sercu i moc ręce mojej. Bo jestem służebnikiem Twoim. W promieniach Twoich zrozumiem wiekuistą prawdę Bytu. W głosie Twoim usłyszę harmonię Świata. Panie, oddaję Ci moje serce. Poświęć je w imieniu zbawienia świata. Znaj wielką prawdę wiekuistych więzów Ojca z Synem i Syna z synem. Owoce i kwiaty Mojego Ogrodu są dla wszystkich dostępne. Bądźcie strażnikami Mojego Ogrodu. Postawię was u Moich Bram i będziecie głosić Imię Moje. Słowo Moje będzie z wami.

271. Cicho szepczemy do wrażliwego ucha i pragnienie wasze może donieść Nasz głos. Promień Nasz jak latarnia morska szuka w ciemności i statek za promieniem dociera do portu. Mrok nie powinien dla was istnieć. Zapytają: Gdzie są poszukiwania doskonałości? Odpowiedzcie: W miłości, pięknie i działaniu - te trzy drogi nam wystarczą. Nawet pod drzewami czujecie się bezpieczni. Nawet pod skała czujecie się mocni. Jakże więc się wzmocnicie pod Moim Promieniem! I w milczeniu i w krzyku wasz głos dosięga Naszego Szczytu. Promienie latarni morskiej słabo przeświecają przez mgłę, lecz Nasz Promień płonie wśród waszych. Płonie Promień Nasz i w milczeniu morza szukajcie Nas.

272. Zapytają: Dlaczego wasza księga nie jest podobna do innych książek? Odpowiedzcie: W nich są pouczenia ciszy, w naszej zaś okrzyk bojowy. W wyjaśnieniach, nakazach i w uznaniu jest dźwięk bitwy i czynu. Czas otwiera nowe drogi. Duch wykonuje skoki nad przepaścią. Pomoc wam, rzucającym się naprzód. Pomoc wam, zapominającym o czasie i ciele. Pomoc wam, którzy zadźwięczeliście. Czujne Oko jest nad wami. Orły jak zwiastuny zawisły. I żółwie przynoszą dar tarczy. Cud, cud, cud, się dzieje. I rycerze usłyszą Nakaz.

273. We mgle znajdziesz Drogę, albowiem Jam jest z tobą. Poznaj niezgłębiony charakter wiecznego tworzenia, formę, która jest bez kształtu, dźwięk, który jest bez dźwięku, i ujrzyj radość tworzenia, i raduj się z Mądrości Stworzyciela. Chwała Wiekuistej Istoty promienieje w gwiazdach, a potęgę Jej symbolizują najwyższe szczyty Ziemi. W poszukiwaniu swego Guru - Mistrza będziesz wędrował górami i dolinami, lasami i równinami. O szalony, dlaczego szukasz tak daleko? Jestem tu! Ja twój Mistrz!

274. W głębi serca pielęgnuj myśl służenia Bogu. O Panie mych modłów, zmiłuj się nade mną w mym dążeniu. Nie karz mnie za me przekroczenia. Duch mój śpiewa pieśń - Twoją pieśń! Lecz ciało me mdłe i członki nie są mi posłuszne. Uczniu, ciało nie powinno ci przeszkadzać w twej drodze. Mistrzu, widzę Twe oblicze i czuję Twoje miłosierdzie. Uczniu, jestem tutaj, lecz w swej ślepocie zapomniałeś o Mej obecności. Wieczna, niezgłębiona, wielka i wzniosła jest Prawda. Szukający zbliży się do niej z łatwością i zdobędzie jej zasady.

275. Obserwuj przyrodę, przecież w niej istniejesz. Słuchaj przejawów tworzenia w każdym odgłosie pustyni. Mistrz obserwuje każdy przejaw twego ducha. W Jego Promieniach znajdziesz radość twórczości. Dzieci, nie szczędźcie czasu na poszukiwanie Prawdy. Wielcy Mędrcy znajdywali ją przez usilne szukanie. Wierz w swe siły i wiedz, że wysłał cię On, Ten, który jest twym Ojcem w duchu. Jeśli w chwili słabości będziesz szukał po omacku drogi, wyciągnij rękę, a pomoc się zjawi.

276. Pomyślcie o gwiazdach wiecznie obdarzających ludzkość swym Światłem. Bądźcie jako one i promieniujcie na innych miłością, mądrością i wiedzą. Jedynie wtedy, gdy wszystko oddajemy - możemy otrzymać. Pracujecie w Moim Imieniu, nie zapomnijcie o tym. Myślcie o tym szczególnie. Gdziekolwiek idziecie, nieście Moje Światło ze sobą. Jakiż pożytek przynosi wysłannik kryjący się w murach nie do przebycia? Nauczyciel jest z wami i musicie być w harmonii z tymi, którzy za Nim idą. Harmonia, harmonia, harmonia. Nie ubolewaj nad swą ścieżką i zapomnij o ziemskich ambicjach. Otwórz się na nowe! Patrz!

277. Powiem kołaczącym: Na waszej drodze możecie spotkać naczynie pełne duchowości, umiejcie je rozpoznać. Jeżeli poznacie, starajcie się podejść jak można najbliżej. Pamiętajcie: Duchowość jak płomień zapala się, jak cudowny magnes zbliża do ciebie. I dlatego nie odpychajcie przeznaczonego szczęścia. Możemy wezwać, ale zewu tego już nie powtórzymy. Trzeba mieć drogę otwartą. Mówię do wszystkich, którzy są przygnębieni ciasnotą ludzkimi rękami zbudowanych piwnic. Przyjdźcie, oczekujemy radości, święto gotowe. Rzekłem.

Mówię wam: Niech płomień waszego serca plonie ogniem współczucia. We współczuciu założona jest wielka perła Wiedzy Tajemnej. Wszyscy Bodhisattwowie, wszyscy święci, wszyscy bohaterowie ducha dążyli tą drogą. Pamiętajcie o podaniu i siedmiu Bramach. Droga cierniowa nie dla wszystkich jest cierniem usłana. Są dusze, dla których cierniowy wieniec lepszy jest od korony królewskiej. I szorstka odzież lepsza jest od purpury imperatorów. W lesie szukajcie Moich wskazań. W górach słuchajcie Mego zewu. W szmerze strumyka wsłuchujcie się w Mój szept. Czyż ludzki to szept? Nie, to łoskot oceanu lub też huk gromu na szczytach. Pytam się: Gdzie jest twoja proca, aby razić wroga? Bądź gotów do boju. Stoję za tobą.

278. Trzeba pamiętać o iskrze Naszej siły, ona obudzi martwego. Jak świętojański robaczek traci stopniowo jasność, tak łatwo jest zgasić Naszą iskrę. Pamiętajcie o rześkości godziny przedświtu. Chłód poranka jest cudownym napojem dla waszej istoty. Śpieszcie korzystać z niego. O, rozkwitanie kwiatu Lotosu! Marzenie wybranych snów, perło siedmioramienna. W Tobie ukryte jest rozumienie świata. W Tobie rodzi się dążenie do poznania Tajemnic. Ukryty Skarbcu Tajemnic. Dawco Żywej Wody. Wielki Uzdrowicielu Świata. Duszo, czuwająca nad strachami ziemskimi. W jasności Twej kąpie się Twój wierny sługa. Który Cię wybrał jako swe mienie. O Panie Wszechmądrości Bram Niebieskich. Tron Swój wznieś na Najwyższych Szczytach. Stamtąd lepiej widzisz trwogę ludzkich serc. O Panie, zwany Litościwym! Ujrzyj swych synów w otchłani ludzkiej ciemności. Ciemność, ciemność, ciemność. Światło, światło, światło. Bez ciemności nie byłoby jasności światła. Gdyż tylko w ciemności widać światło. Gdzie przebywa On, Pan - nie ma ani światła, ani ciemności - wszystko jest Jednym. Oto Tajemnica Tajemnic, Święte nad Świętości. Nie zrozumiane przez ludzi jest Ono jasne. Pojęte ludzkim umysłem zatraca swą przejrzystość. Takie jest prawo. Idźcie za sztandarem bojowym.

279. Przez pustynie, oceany i góry przenoście się jednym westchnieniem. I oto stoimy twarzą w twarz! Przestrzeń nie istnieje. Zniknął czas, zjawiła się potęga wiedzy.

Czy łatwo jest unosić się na skrzydłach?
Powiem: Łatwo tym, którzy czują skrzydła.
Lecz jakże mogą latać ci, którzy zasmakowali w słodyczy ziemi?
Gdzież mogą odlecieć od swego bożyszcza!
Po czynach poznacie marność ziemskich pragnień.
To proste, bowiem wszystko jest proste.

Wznoście się myślami, wznoście się twierdzeniem, wznoście się miłością. A odczujecie radość lotu. Znów odmęt życia zostanie pod nogami. I cud radosnych barw zabłyśnie w gwiazdach Krzyża Południa. Wszystko jest dostępne.

280. Po co cierpieć umartwiając ciało? Po co niszczyć to, co dał wam Stwórca? Szukajcie Nowych dróg. Znajdź swoją drogę wśród trudności życia. Jestem tu - mówi Mistrz - otwórz się ku Nam, nie zagrzebuj się w życiu. O Ty, Stworzycielu świata. Ty - Szczycie Niebieski. Chwało nad Chwały. Wysokości nie przejawiona na Początku. Przejawiona na Końcu. Tak, tak, tak. Co jest Końcem, a co Początkiem? Ciesz się swoją drogą. Bądź wdzięczny Dawcy wszystkich Skarbów. Usłyszy On modlitwę wśród największego hałasu ulicy. Niech rozpacz nie pozbawia cię odwagi. Poznacie wasze dążenie. Kołaczcie do drzwi, wszak nie są zamknięte. I Gospodarz czeka na was wewnątrz domu. Nie spożywajcie potraw ze stołu Gospodarza. Lecz wsłuchujcie się w jego Słowa. Dzieci, przygotujcie się do wielkiej niewdzięczności.

Możesz oddać to, co ci najdroższe i nie zauważą tego. Ale nie żałuj. Wędrowcze, musisz oddać przeszkadzające ci rzeczy. A im więcej oddasz, tym łatwiej ci będzie podążać swą drogą. Podziękuj tym, którzy ci zabrali. Oni pomogą. Oni zatroszczyli się o ciebie. Gdyż tylko ten, kto idzie lekko, z łatwością osiąga szczyt. I wy nauczycie się dochodzić do szczytu. Dlatego bądźcie wdzięczni niewdzięcznym. Tak rzekłem. Posłałem wam Dobro.

281. Pracujcie, dla pracy droga jest otwarta. W waszych rękach są największe możliwości. Mój wieniec niech będzie z wami, bo Ja dałem wieniec. Stójcie na straży. Oczekujcie Naszej Pomocy w każdej chwili.

Wiedzcie, że zapłaty nie wolno oczekiwać - Zapłata nie dla was. Wy, którzy działacie, powinniście iść śmiało swoją drogą. Nie myśląc o niebezpieczeństwie ani radości jutrzejszego dnia. Pamiętajcie, co wam powiedziałem. Nie jedzcie potraw ze stołu Gospodarza, nawet, jeżeli On was zaprosi. Bierzcie tylko to, co dane jest w imię dobra waszej sprawy. Zapłata będzie, ale oczekiwania nie dają wyników. Czyż Kalkin ukrzyżowany myślał o zbawieniu własnej Duszy? Bodaj w małej mierze starajcie się być do Niego podobni. Współczucie, współczucie, współczucie. Wzywałem, wzywałem was już wiele razy - bądźcie takimi.

Dzieci, uczniowie, Moje dzieci - bądźcie szczęśliwi. Największa radość jest blisko. Ja sam to zaświadczam. Ja potwierdzam. Kiedy przez wasze przypadkowe powłoki błyskają kształty ducha - czyż nie czujecie mocy i radości? Czyż nie stapiają się wszystkie wasze istoty w jednej radości pracy waszego ducha? A wówczas Ja jestem blisko was. I wtedy ucho wasze słyszy szelest Moich kroków.

282. Ty, który masz ucho. Ty, który masz otwarte oko. Ty, który Mnie poznałeś. Bądź błogosławiony. Imię Moje - talizman dla ciebie ukuty. I niech głębiny niebios będą ci łaskawe. Niech łaska Ducha Świętego będzie z tobą. Wzrok skieruj w dal na podobieństwo sokoła. Taka jest Moja rada. Wy, Moi Uczniowie patrzcie. Śnijcie o przyszłości, a zobaczycie odnowienie świata. W swoim dążeniu nie zapominajcie o współczuciu. Zrozumcie Mnie. Pamiętajcie, sztuka jest ożywczym środkiem przyszłej kultury. Przez piękno przybliżycie się. Zrozumcie i zapamiętajcie. Wam poleciłem powiedzieć: Piękno.

Tyś rzekła: Miłość. On powiedział: Czyn. Wy powiedzieliście: Piękno. Jeżeli chcecie otworzyć Bramę, przyłóżcie ten znak Mój. Jam rzekł: Piękno. I w boju i w zwycięstwie powiedziałem: Piękno. I niepowodzenie pokryło się Pięknem. I góry Pięknem zakwitły. A wy dopuśćcie kwiaty, dopuśćcie je; dzieci. I skłońcie się przed Tym, który przyniósł Piękno Wielkiego Świata. Zrozumcie, że nie ma posiadania, nie ma postanowienia, nie ma pychy, nie ma skruchy - jest tylko Piękno. I wam je powierzam. Strzeżcie go, objaśniajcie i utwierdzajcie to Piękno. W nim jest droga wasza. I Pięknem spotkam tych, którzy dojdą do Mnie. A oni już idą.

283. Wasza radość jest Naszą radością. Kiedy rozkwita na ziemi czerwony kwiat serdeczności, wtedy nowa gwiazda rozpala się w Bezkresie. Niezliczone są gwiady. Mleczny most szczęścia połączył wszystkie światy. Panie, ptak szczęścia chce śpiewać na moim oknie. Nie zrozumiem jego słów. Lecz będę odważny. W godzinie porannej zrozumiem jedno słowo. I moje serce zaśpiewa: wyzwolony, wyzwolony, wyzwolony. Czyż za jedno słowo, za serdeczność mogę być wyzwolony przez Ciebie. Któryś utkał tkaninę wiecznego świata i blasku? Synu Mój, serdeczność jest częścią Prawdy. A Prawda jest w Pięknie i Miłości. Zrozum to, synu Mój, w godzinie północnej. Rano zapukam do ciebie. Jeszcze jeden dzień i rośnie wasz kwiat. I z prostotą wymawiacie słowa budowy Świątyni. Widzę uśmiech i słyszę nawet śmiech. Dobrze, jeżeli zbudujecie, jeżeli ułożycie kamienie wiążąc je śmiechem. Radość światom. Rzekłem.

284. Wędrowcze, dlaczego tak śpieszysz na swej drodze? Jaki twój los? Jaki twój cel? Nasze drogi tam, gdzie wody zlewają się z chmurami. Gdzie na linii horyzontu bledną lasy. Czy nie spoczniesz na swej drodze? Czy nie skosztujesz wód z czystego źródła? Nie, musimy osiągnąć swe przeznaczenie. Już zmierzch otulił najodleglejszą górę. I słowik nuci swój śpiew w pobliskim lesie. Musimy się spieszyć. Wędrowcze idź dalej, cel jest bliższy. Chmury zmieniły się w świątynie, lecz droga jest daleka i zmierzch się pogłębia. Samotny wędrowcze - spójrz przed siebie. Drogą idzie Nieznany. Niech Bóg zmiłuje się nad tobą. Rzekłem.

Wodospady i trawy, ptaki i wiatr śpiewają mi. I w ruchu moim rodzi się pieśń. Idę daleko. Ale gdy milknie wiatr i odlatują ptaki, więdną trawy, co mam czynić, Panie? Wejrzyj na Mnie. Gdy góry ukazują szczyty, a za przepaścią widać nowe pasma gór, gdy przeszedłem wszystkie pustynie i gdy wszedłem na wszystkie góry, co ujrzę, o Panie? Zobaczysz Mnie. Łańcuchy szczęścia i łańcuchy niewolnictwa. Niewolnik wlecze łańcuch, a śmiechem dzwonią ogniwa szczęścia. Panie, jak odróżnię łańcuchy? Subtelnym uchem.

285. Kto jest czasem z Nami w godzinie walki, ten wie, że zawsze będzie zwycięzcą. Zwróćcie uwagę na wołających: Jakże pięknie! Oni nie tylko czują piękno, ale i chcą się nim podzielić. Podzielenie się - to rękojmia zwycięstwa. Słowa otwierające są proste. Lecz niewielu stosuje je do zamków. Czujemy święto pracy. W płomienie oczyszczenia wrzucacie przesądy i przeszkody rzeczy. Jakież wspaniałe ognisko na skale oświetla drogę! Dążenie otwiera nowe drogi.

286. Czyje to słyszę pukanie? To ty zbiegu! Oto powiem ci: Uciekałeś ode Mnie tak starannie, jak przedtem budowałeś Moje domy. Usiłowałeś ukryć się w sanktuariach świątyń, chowałeś się za stopniami tronów. Zmieniwszy oblicze kryłeś się za zasłoną namiotów. Chciałeś rozpłynąć się w dźwiękach fletni i strun. Dokąd uciekłeś? Oto stoisz przede Mną. Ale Ja mówię: Ty przyszedłeś do Mnie. Znalazłeś drzwi Moje. Poznałeś, jak umysłowi twemu zabrakło światła i jak znikła twoja radość. Poznałeś, że kołaczący będzie przyjęty, a przyjęty będzie wyzwolony. Znalazłeś najlepsze drzwi i wołałeś nie widząc kresu ucieczki. Przyjmę kołaczącego i powiem mu: To Ja zachowałem twą radość. Weź swe naczynie i pracuj. I ty, zwany Avirach. Ty, wiedzący już, że lot jest daremny. Ty, zręcznie stojący teraz, zbliżający się do drzwi. I twój kielich czeka na ciebie.

287. Radość! Nie ma godziny szczęścia teraźniejszego. Jest godzina szczęścia minionego i jest godzina szczęścia przyszłego. Godzina miniona oddala. Godzina przyszłości przybliża. I Ja dałem wam godziny szczęścia przyszłego. Radość! Nie przystoi wam to, co oddala. Żyjcie godziną szczęścia przyszłego. Radość!

288. Uczcie się strzec tarczy. Trzeba mieć wzór - starajcie się być pomysłowi w osiąganiu. Nowe jest trudne - stare nie nadaje się. Chmury niech nie zasłaniają gór. Ani usprawiedliwianie się, ani uchylanie się nie pomoże. Tylko twórcza praca prowadzi do zwycięstwa. Pracę pojmujcie szeroko. Zamieć zaślepia oczy, lecz duch nie zasypia.

289. Strzeżcie ducha. Oddania dowodzi się czynem.

290. Gdzie jest modlitwa? Gdzie mantram, gdzie błaganie i wezwanie? Odmówię swoją modlitwę, a powiem ją jak przed obliczem słońca. Jeżeli oczy moje nie znoszą światła świata, zamknę je. I napełniony iskrami blasków powiem jednak: Oto znam swoją drogę i zwróciłem się ku niej całą mą świadomością. Odparłszy wrogów i zrzekłszy się wszelkiego posiadania, idę do Ciebie. Moje sowa do Ciebie, to właśnie modlitwa moja. Mówię i w dzień, i przy warsztacie pracy, i w czasie nocnego czuwania, kiedy oczy nie odróżniają już więcej granicy ziemi i nieba. Tyle przygotowań, tyle myśli i stania przed Panem, żeby Ci powiedzieć jedno moje słowo: Kocham Cię, Panie! Oto cała moja modlitwa. Tak długo przygotowywałem się do niej, tak czekałem na mój mantram, lecz on też jest krótki: Nie odwróć się, Panie! Nie mam, co dodać do tych słów. A teraz błaganie: Panie, Ty nie odejdziesz ode mnie, znajdę Ciebie, gdyż znam wszystkie domy Twoje. Tyś jest we wszystkim!

Wybacz, Panie, modlitwa moja tak prosta, krótki jest mój mantram i natrętne moje błagania. Ale jeżeli ja nie mogę ujść przed Tobą, to i Ty nie ukryjesz się przed moim okiem. I ucho moje usłyszy Twój krok. I w ustach - Twój Boski smak. Bo Ty jesteś pokarmem moim. Czy zdążę ubłagać Cię Panie? Nie myślę, aby modlitwa moja była godna, i że mantram dojdzie do Ciebie. Lecz zatrzymam w rękach Twe szaty. Ach, Panie, ja będę śmiały. I śmiałością porwę ocean szczęścia, albowiem chcę. Tak powiedziałem: Twórzcie, zrozumcie i oczyśćcie drzwi. Mogą one was potrącić, lecz przejdźcie z uśmiechem. Ten, kto wie, ten idzie i przychodzi.

291. Oni przechwalają się z otrzymania Naszych pouczeń, ale nie wyzbyli się ani jednego przyzwyczajenia. Ich kroki są pełne wątpliwości, a słowa nasycone zdradą. Kąpią się w domowej kałuży i uważają ją za ocean. Szczególnie strzeżcie się zdrady.

292. Nowi przejawią się w działaniu. Odsłonią tarczę piękna i, pełni miłości, otworzą drzwi tym, którzy kołaczą. Ziemia zapadnie się pod nogami ślepca, a głuchy przewróci się. Posyłam wam wodę żywą do przemycia oczu i uszu. A cud stanie się i most piękna przyprowadzi ku nowej drodze. Rzekłem.

293. W starożytnych kultach zawsze pozostawały oznaki nauk duchowych. Nawet stary korowód zachował pierwiastek duchowości. W środku koła stawał wybrana, rzadziej wybrany. Dookoła niej odbywały się rytualne ruchy i śpiewał chór. Wybranka w środku pozostawała jakby w bezczynności. Ale wszystkie ruchy i słowa zwracano jakby do niej. I ona niosła na sobie sens wyrażenia wszystkich dążeń. Tak samo jest w nauce Ducha. Uczeń otrzymuje Oświecenie radości. Podejmuje niezliczone poszukiwania. Otrzymuje chłód samotności. Następnie powinien przyjąć na siebie ciężar stojącego w centrum. Jak gdyby sam jeden, jak gdyby bez głosu. Jak gdyby bez pomocy. Dźwiga na sobie ciężar wszystkich. I tak samo spokojny, jak w chłodzie osamotnienia, czeka i z gotowością przyjmuje ciężar zwracania się ku niemu. Jakby fundament budynku, milcząco pozwala się otoczyć. I dziesięciokrotnie pomnaża ręce swoje, i powiększa serce swoje, i powinien wyrosnąć duchem. Dla wszystkich zwracających się. Lecz on nie lęka się. Wie, ze jego czas nadchodzi. I kołaczący, i straszący, i obciążający, wszyscy oni przyjść muszą. A on powinien ich spotkać. I przez jakiś czas jest przez nich otoczony, i zamknięte jest wyjście dla niego. Ale nie ma wiecznej próby. A bliska jest możliwość najbliższej drogi. Takim jest ciężar stojącego w centrum. Dobrze, jeżeli wyciągają się do was ręce przyjaciół. Jeżeli korowód splata się z dobrych życzeń.

294. W południe nie szukaj wieczoru. Oraczu, za pługiem nie odmawiaj modlitwy spoczynku.

295. O miłości mogę powiedzieć: w duszach czystych dąży ona w górę, a współczucie w dół. Przecież można kochać Boga, należy wyobrazić Go sobie jako cudownego męczennika za twórcze myśli dla dobra Świata. Można ufnie, a nawet śmiało kołatać do Jego świątyń. I jeżeli pukanie jest świadome, to w odpowiedzi otrzymacie nowe siły, chociaż nie od razu uświadomicie je sobie.

296. Wiele niezrozumienia jest w oceanie ludzkości. Duch wie, ale trzeba nad ogniem przejawić te znaki. Ogień działalności życiowej powoduje wzrost skrzydeł ducha. W głębinie morza jest sól, ale tylko praca prądu ją ujawnia. Jajko słowika zawiera embrion śpiewaka, ale pieśń zabrzmi dopiero po zaistnieniu procesu życia. Szczęśliwi śpiewacy, dźwięczcie na Chwałę Uśmiechu Stwórcy. Nie ma ani małych, ani wielkich. Uczucie rzucane w przestrzeń jak bumerang powraca do źródła.

287. Wierzcie nowym! Nauczyciel ma moc, aby podnieść tarczę dla zapewnienia szczęścia. Nauczyciel czuje rękę proszącą o pomoc. Nauczyciel gotów jest pomóc. Nauczyciel może posłać nowych. Nauczyciel może posłać naukę. Nauczyciel uważa śmiałość za bohaterstwo. Nauczyciel daje siłę wiernym.

298. Uczono o bohaterach starożytności; dlaczego teraz przy zmianie ras, nie zabłyśnie znów bohaterstwo? Tarcza Naszego Bractwa gotowa jest osłonić wszelkie poszukiwania światła. Najlepsze nasze przejawy są jak ziarna ogrzane przez Nas. Szczęśliwe są drogi piękna, potrzeba świata powinna być zaspokojona. Cud Nowego Życia pokryty jest łachmanami, ale żyje. Nie obawiajcie się piany żywotów; gdy kocioł wre, szumowiny zbierają się na wierzchu. Na drodze bohaterstwa nie ma strachu. A ogień serca oświeca drogę prawdy. Prawda Wieczności jest w pięknie ducha. Duch wie, gdzie jest piękno.

299. Smutek ominie nowy korowód ludzkości. Z uśmiechem dziecię zdejmie miecz bojowy. Lud podniesie święty obraz. Idę przez pustynię, niosę kielich przykryty tarczą. Dlaczego na miejscu ofiarnym jest kurz? Nie igraszka, nie zabawa ma być tam, gdzie budowana jest Świątynia. Nie zazdrość, nie poszukiwanie tam, gdzie przekazano władzę piękna. Usuńcie śmiecie. Uważam, że to co jest szkodliwe nie powinno kryć się w szczelinach. Osłońcie kielich.

300. Kurz usuniecie łatwo, jeśli się pośpieszycie. Nic nie powinno pozostawać w zaniedbaniu.


 

KSIĘGA O OFIERZE

301. Jaką siłą utwierdzacie się? Jak osiągnięcie spełnienie Naszego dzieła? Władzą przez Nas daną. Czyż Ja mówić mam o władzy, kiedy do władzy dąży wszystko, co głupie i pełne pychy? Lecz mówię i twierdzę. Inna jest Nasza władza - Naszą władzą; Ofiara! Wyjaśnię to w kilku słowach. Gdy Kurnowuu, władca, budował Złotą Bramę - Dążył do Świątyni. A przecież doniósł swą ofiarę. Gdy Salomon szukał władzy piękna, gdy przez symbol Sulamity pokazany był Symbol prawdy ponadludzkiej, pozostał jednak królem, i doniósł swą ofiarę. Gdy duchowy nauczyciel Tybetu, a-lal Ming, dążył w góry, gdzie po raz pierwszy objawił mu się Bóg, to jednak pozostał w dolinie i przyjął kielich. Gdy Szejk Rassul-Ibn-Rahim chciał przekazać władzę synowi, usłyszał jednakże Głos i oddał wszystko, aby dojść.

Gdy nauczyciel Orygenesa oddawał i to, co cielesne i to co duchowe, byleby tylko nauczyć się ostatniej nauki Kalkina, zachował przecież ciężar Nauczycielstwa. Gdy Sergiusz z Radonegi uchylił się od tronu Metropolity, gdy wolał rozmawiać ze zwierzętami, pozostał jednak, aby budować klasztory i zatrzymał przy sobie uczniów.

Gdy Akbar zwany Wielkim, kładł kamienie pod jedność kościołów, dusza jego dążyła pod drzewo mądrości, gdzie schodziło na niego Oświecenie, a jednak pozostał na stopniach tronu.

Wiedząc, czym jest bohaterstwo duchowe,
Wiedząc, czym jest władza - ofiara,
Jeżeli, stwierdzając to, co osiągnęliście, powiecie:
"Panie, niech mnie ominie ten kielich!"
Oznacza to, że zdobyliście już prawo, by tworzyć,
I duch wasz jest niepokonany.

Zapamiętajcie tę księgę o ofierze, bo daje wam ona bramę do zakończenia i gotowości. A będąc przygotowani, wiecie wszystko, gdyż będzie wam otworzone i przyniesione i opowiedziane. lecz tylko otwórzcie uszy i zapamiętajcie.

A najważniejsze - czytajcie i powtarzajcie,
Bo często wasza fizyczna powłoka zaciemnia wiedzę ducha.
I patrząc na losem zesłany pożar
Powiecie: Oto dlaczego wczoraj wyniosłem moje rzeczy.
I patrząc na błyskawicę, schylicie głowę czcząc Wole Boga.
Tak rzekłem i przykazałem; zachowujcie!

302. Miłością (Preman) zapalicie światło piękna i czynem objawicie światu zbawienie ducha.

303. Tak właśnie bywa, gdy duch uświadamia sobie służenie. Nowe skrzydła rosną i w nocy powietrze śpiewa dokoła. Droga światła ukazuje się zdumionemu oku. I rozstrzygnięcie rozumu wznosi stopnie świątyni Jedynej Prawdy. Doskonalcie umysły, oczyszczajcie uszy, usta przemyjcie, bo inaczej Sami będziecie świadkami swego szaleństwa.

304. Nauczajcie Mojej drogi. Niech ludzie zdobędą rozumienie natury ludzkie, Zrozumieją naturę Służenia (Sewy), Zrozumieją radość piękna, Zrozumieją to proste, co życie zmienia w cud. Tarcza Nasza jest niewidzialna, ale w nocy czujecie potwierdzenie dziennych szeptów. Nie mieliśmy bardziej skomplikowanych czasów niż przy tej zmianie ras. Trzeba rozdzielić siły, zły to chemik, który zamiast kropli przeleje wiadro. Tak - niewidzialna bitwa nie była jeszcze tak wielka. Obecnie zaś jest w nią wciągnięta cała ziemska orbita. Nie traktujcie lekko zamętu świata. Siły są tak naprężone, że ulew znaków leje się na ziemię. Kiedy jutro podam księgę o radości, nie zapomnijcie o odgłosach walki!

 


KSIĘGA O RADOŚCI

305. Czyż może drzewo stać mocno? Może, może, może. Jeżeli korzenie leżą głęboko pod ziemią i są niewidoczne. Powiedziałem wam o pięknie, Powiedziałem o miłości, Powiedziałem o czynie. Powiedziałem o oddaniu, Powiedziałem o gotowości i o współczuciu.

Pokazałem wam okno boju. Wyjaśniłem wam znaczenie odwagi. I wreszcie wezwałem was do Wielkiego Służenia. Lecz gdzie jest szata, w której można wejść na stopnie Świątyni? Gdzie jest tkanina godna, którą można by przykryć nagość i cień ciał naszych? W całym świecie drga i pulsuje tkanina Zasady Życia. W całym świecie rozciąga się Szata Godna. I drga i tętni i dźwięczy Radość! W tej to szacie wejdziecie na stopnie. Tą szatą przykryjecie ciało. Oni rozrywają tkaninę Boga. Oni śmieją się z jej strzępów. Ale córa świata i Macierz Wszechświata połączą kawałki tkaniny. I podejdziecie gotowi, aby otrzymać szatę waszą. Gdzież bowiem jest władza i gdzie ofiara, jeżeli nie ma radości? I gdzie jest współczucie, gdzie oddanie? Gdzie miłość do tworzenia, jeżeli ramion nie zdobi tkanina Macierzy Świata?

A kiedy będziecie budować Świątynię Piękna, i dokoła niej założycie ogród Radości, to nazwijcie ogród ten Moim Imieniem, Jam bowiem powiedział wam: Radujcie się dzieci! A po przejściu granicy władzy i ofiary, obleczeni w blaski radości, następnego dnia powiemy o modlitwie. Ta księga o modlitwie i bohaterstwie zamknie pierwszy trójksiąg! Radujcie się, radujcie się, radujcie się!

I powiedzcie im: My znamy bitwę, i dlatego radość jest w nas. I znamy Służenie, i dlatego radosne są nasze twarze. Posyłam radość i dobro i prawdę bo w tym jest wszystko.

306. Burzycielom trzeba przeciwstawić siłę tworzenia. Umiejcie wezwać nowych do budowy. A więc pracujcie dla zjednoczenia. Nadeszły dni ciemności. Powiadam wam: Strzeżcie tarczy i miejcie nadzieję, bo pokazałem już Mój znak. Czuję, że szczęście przyszło, nie roztrwońcie go. I skrzydła niosą nas światem szczęście Naszych postanowień. Obserwujcie zjawiska. Tarcza Moja jest mocna.

307. Niesiemy potwierdzenie testamentów proroków. Prowadzimy czystymi stopniami i nikt nie będzie żałował, że przybliżył się do nowej rasy. Pierwszy warunek rasy - wnosić ducha w życie. I odłamki, nagromadzone przez wieki, ułożą się na swoich miejscach. Promień zrozumienia piękna życia błyśnie naturalnie. Duch nowym lotem obleci świat. Chociaż ciężkie, ale wyjątkowe są czasy. Chmury dokoła, ale promień Mój jest z wami.

 


KSIĘGA O MODLITWIE

308. Rycerzu, czyż z włócznią i mieczem wejdziesz do sanktuarium Świątyni? Przyjacielu, na czyn bohaterski wyszedłem, jakże porzucę mą zbroję? Rycerzu, Ja przechowam twą zbroję na stopniach przedsionka. Przyjacielu, przyszedłem poświęcić swój dobytek, jakże go pozostawię? Ojcze, spopiel rękę moją, gdyby za nieprawą podniosła się sprawę. Ojcze, spopiel mój mózg, jeżeli kłębią się w nim kłamliwe myśli. Ojcze, poraź mnie, jeżeli dążę do złego. Synu Mój, nie porażę twej ręki, Synu Mój, pozostawię twój mózg, jeżeli przejawisz bohaterstwo duchowe. Ale wśród osiągnięć pozostaw czas na milczenie ducha. W tym czasie dotknę twej istoty. Chwila Wielkiego Milczenia prowadzi do poznania Służenia. Ojcze, od dziś skrócę me pienia, i wyrzekną się długich nabożeństw. W bohaterstwie będzie moja modlitwa. I rozpocznę ją milczeniem!

Bracia, we wszystkich waszych poczynaniach pamiętajcie o czasie milczenia. W tym to czasie dotyka was Zwiastun Nakazu. Rozumiejąc modlitwę i bohaterstwo, Oświeceni pięknem, mocno trzymając władzę - ofiarę, dojdziecie do Świątyni.

Koniec trójksięgu.

 

309. Wprowadzę w życie wasze odczuwanie i dlatego obserwujcie to, co się dzieje dokoła was. Trzeba umieć odróżnić przypadek od wskazówki. Nowe możliwości rosną przez zrozumienie tego, co się wydarzyło. Tak oto, bez utraty danych kamieni, wznosi się budowa. Nie nadzieja, lecz praca prowadzi budowniczych. I współdźwięczenie kamertonu zwycięża chrypkę ludzkiej niemocy.

310. O Świcie rozwiniemy Nasze sztandary. Tarcze wschodu oświecimy światłem Świętego Przymierza. Damy sztandary okryte Naszą tarczą. I Głos pokryje codzienne sprawy. Chcemy powiedzieć o wielkich sprawach. Nie zakryjcie się obłokiem pyłu dnia powszedniego.

311. Duch czysty przyciąga chwile hołdu i zbiera cząstki pogubionych duchowych okruchów. Pomoc Naszą - oko spostrzega, ucho słyszy i rozum pojmuje. Nieprędko odradza się z kurzu duch poniżony. Trzeba podać rękę wszystkim tonącym, a płomień uśmiechu nie wyczerpie się, bo jest ogrzany ciepłem Bożym.

312. Tak, tak, tak. Jam wezwał was. Nawałem was swoimi. I u pasa dzwonią klucze od świątyni zaufania. Wielu ludzi podchodziło do tych drzwi. I nawet próbowali przekręcić klucz. Lecz nie wiedzieli jak otworzyć drzwi. A to, co raz przeoczone, nie powtarza się więcej. Gdy podejdziecie do zamkniętych drzwi. Nie wzywajcie starych przechodniów. Nie wołajcie po raz wtóry tych, którzy okazali ignorancję. Na każdym skrzyżowaniu dróg przygotowani są dla was nowi. I każdy kamień budowy niesie wam Mój znak. A kiedy wejdziecie i przybliżycie się do wieży, wymierzcie jej podstawę i zaznaczcie pod nią skałę, z wieży bowiem ujrzycie dal, wy, budowniczowie! Mówię krótko, abyście zgłębili, i zapamiętali, zapamiętali, zapamiętali! Rzekłem.

313. Tajemnica odsłaniana jest z zachowaniem bezpieczeństwa. Nie trzeba psuć ludzi zbytnim zaufaniem. Często tylko wygląd pleców pokazuje ciężar brzemienia.

314. Zbliżając się ku górze widzicie chaos kamieni i ostre skały, potem następują urwiska skalne. Za nimi zaczną się górskie polanki, które żywią się śniegami, ale za śnieżnymi szczytami poznacie lśnienie dali. Przechodzicie korytarzem życia, i podnosicie pył waszymi krokami. Ileż ciężarów, ileż wyrzeczeń, ileż bojaźni! A gdzie pozostał Skarb Świata?

Jeśli niesiecie ze sobą zwykły drogocenny kamień, albo też piękną perłę, czyż zapominacie o nich? Nie, podtrzymujecie je tak troskliwie, obejrzycie miejsce ukrycia i wzmocnicie zapięcie, gdyż niesiecie skarb ziemi! Jakaż troskliwość!

Zapytacie: Jakże pośród potrącania pamiętać o Skarbie Świata? Uśmiechnę się i powiem: To proste. Weźcie z morskiego brzegu kamyczek wygładzony przez fale, i nieście go z myślą o Skarbie Świata! A kiedy was potrącą i kurzem okryją odzież waszą, wtedy weźmiecie w rękę wybrany kamień i nie zapomnicie o Skarbie Świata, który Przykazałem wam donieść. Pamiętajcie, pamiętajcie, pamiętajcie. Rzekłem.

315. Pasterze otrzymywali objawienia. Królowie ich szukali. Uczeni w piśmie trwali w uporze. Przywódców ogarnął lęk. Głos Boga pokrywa wszystko, gdy istnieje duchowość.

316. Puls wykazuje syntezę wibracji. Każdy organizm, z Wszechświatem włącznie, posiada swe tętno. Czuły aparat będzie pobudzony do działania nawet przez puls człowieka. Puls atomów wytwarza zespolenie energii łatwo dającej się ująć w formułę. Przypomnienie jej nie jest jeszcze możliwe, gdyż doprowadziłoby to tylko do zniszczenia. O kurzu mówię dlatego, że przedostaje się on głęboko i służy jak rękawiczka dla ręki wroga. Ludzie pozostawiają za sobą ciepłe, szare rękawiczki dla czarnego gościa.

317. Krzyk ziemi poraża wzrost ducha. A wy idźcie przez Bramę cierpliwości. A wy wstąpcie przez Bramę Zrozumienia Służenia. Najważniejsze - pamiętajcie o Lotosie Zaufania i w dzień i w nocy.

318. Przeczytajcie i zastanówcie się, ile razy nawet Kalkin oddalał się na pustynię. Nawet Jego Duch potrzebował prany. Uważajcie - wydarzenia każdego dnia pełne są głębokiego znaczenia.

319. Słuchajcie! Albowiem chcę, abyście mogli podejść do Mnie radośni i świetlani w dniu Wielkiego Mroku! To prawda, wiele wam powierzyłem. Dałem wam terminy i przestrogi. Dam wam możliwość zwycięstwa. I odkryłem wam tajemnice Naszych postanowień. Możecie zwyciężyć i osiągnąć oświecenie, ale dajcie Mi dar wasz. Jeżeli ktoś ma strach, niech da Mi strach. Jeżeli ktoś ma zwątpienie, niech da Mi zwątpienie. Jeżeli ktoś ma gniew, niech da Mi gniew. A jeżeli dacie garść małych rzeczy, przyjmę również i te zakurzone zabawki i przetopię je w Mojej wieży. Zaprawdę, jeżeli zapragniecie znowu użyć w życiu waszego daru, nie zapomnijcie, ile wart jest ten, kto odbiera raz podarowane. A zatem, Ja przyjąłem strach i zwątpienie i gniew - to dla Mnie. A dla was - droga do Światła, albowiem chcę, żebyście mogli podejść do Mnie radośni i świetlani w dniu Wielkiego Mroku przed Wschodem.

320. Znam ciebie, który skrobiesz do drzwi. Masz nadzieję na ramionach gościa przeniknąć do Mojego domu. Znam ciebie! Stałeś się wyrafinowany i pomysłowy, nawet bardziej pomysłowy od wielu Moich. Przymocowałeś zapięcia. I przygotowałeś szaty. Nauczyłeś się nawet wszystkich Moich słów. Słyszę - nawet powtarzasz RADOŚĆ. Tu cię jednak zatrzymam.

Ty nie ośmielisz się powiedzieć: radość miłości. Twoja radość to radość nienawiści. Ale za nienawiścią chwieje się szkaradny cień zwątpienia. A zwątpienie nie nadaje się na tarczę. Przyjmę na tarczę Moją wszystkie twoje strzały. Ale jeśli będziesz trwać w uporze, poślę ci uśmiechem tylko jedną.

321. Prawda wyrywa się z jęków ciała. Jeździec popędza konia, ale skrzydła niosą prędzej.

322. Dlaczego Ziemie miałaby być zgubiona? Dlaczego miałaby być zburzona świątynia? Przejdzie gniew Ojca. O terminach gotów śpiewać ptak poranny. Proroctwo dni wypełnia się. I wylane są kielichy Archaniołów. Święci się imię Pańskie. Ludzie podniosą się na duchu. Istota cudu jest prosta. Miłość - to cud, piękno - to cud.

323. Gdy chmury powlekły całe niebo, i pioruny biją wokoło, czy nie lepiej pozostać w murach domu? Chociaż ulewa przedostanie się przez okiennice, to jednak nie będzie niebezpieczeństwa. Jeżeli chcecie wiedzieć: Jest doświadczenie czynu. Jest doświadczenie milczenia. Kiedy mówię: Działajcie! Znajdźcie całą pomysłowość działania. Kiedy mówię: Milczcie! Znajdźcie całą pomysłowość milczenia! I jeżeli długie jest doświadczenie czynu, to krótkie jest doświadczenie milczenia. Dlatego działajcie milczeniem. Jeżeli jednak zechcecie przejawić siłę czynu, przywołajcie dzieci - dzieci przyszłości! I działając z dziećmi, nie wpadniecie w zastawione sieci. Czas jest krótki, a wy znacie terminy. Rzekłem.

324. Najlepszym lekarstwem, najlepszą bronią jest wasza świadomość Naszej troski. Utwierdzając się w przymierzu z Nami, przejdziecie niezwyciężeni. Przejawiając bohaterstwo, rośniecie podobni olbrzymom. Jednych przeraża zniszczenie, inni cieszą się z niego. Ale dla was każdy obalony mur jest tylko drogą do Światła.

325. Pokaże tarczę Moją tym, którzy idą. Pokażę tym, którzy zwyciężą przejawy samolubstwa. Pokażę tym, którzy trzymają się czasu wyznaczonego. Pokażę tym, którzy wyczuwają drogę Służenia. Pokażę tym, którzy namiot swój pokryją Moim Imieniem. Pokażę tym, którzy tarczę swą niosą prosto. Objawiłem wam Wolę - nie przekroczcie jej. Prowadzę was, nie uchylajcie się i nie rozedrzyjcie tkaniny bohaterstwa!

326. Należy patrzeć jedynie w przyszłość. Na razie zwracajcie się tylko do dzieci. Jedynie one przejawiają prawe zasady pracy. Objawiając nową drogę, tylko w dzieciach znajdziecie siłę zaufania.

327. Wśród zranień przechodzi serce, w którym budzi się świt. Pomyśl, rozumie i zarzuć sieci. Posłuchaj niemilknącego rozkazu! Nie odbierze się cudu i nie wypędzi wezwanych z ich domu. I ty, znający bieg Gwiazd, ustąp z drogi swojej, bo znam ciebie, siewcę chwiejnych myśli. Mówię ci, poskrom swe zuchwalstwo!

328. Zawsze lepiej jest odłożyć decyzję do rana. Ranek jest nasycony praną. Po zachodzie słońca wysiłek jest szkodliwy. Wieczór jest czasem oddawania. Ranek - godziną poznania.

329. Kto powiedział, że trzeba dawać nierozumnie? Szaleństwo pozostanie szaleństwem. Jeden myśli: Oto oddałem już. Drugi myśli: Oddałem i przybliżyłem się. Trzeci myśli: Oddałem i zdobyłem zasługę. Ale wszystkie dary ich są w odmęcie. Nie możemy oddawać cudzego mienia. Nie możemy oddać tego, co otrzymaliśmy na przechowanie. Jeżeli powierzycie przyjacielowi majątek, aby go strzegł, i po powrocie poprosicie o zwrot, co poczuje przyjaciel? Radość, że udało mu się zwrócić przechowane mienie, dlatego radujcie się i módlcie: "Panie, Ty dałeś mi Łaskę Twoją na przechowanie, Ty nauczyłeś, jak Ją zachować. Naucz teraz, jak zwrócić to, co przechowałem na Głos Twój, Panie mój!" Radujcie się - Ja strzegę.

330. Jak słonie przechodzą przez las, łamiąc krzaki i rozchylając drzewa, tak wy idźcie w Wielkim Służeniu. Dlatego umiejcie walczyć. Wielu wezwanych jest do poznania, ale nielicznym odkryte są tajemnice Naszych postanowień. Dlatego umiejcie walczyć. Zobaczycie, jak znieważają Moją tarczę. Dowiecie się, jak zamieniają Moje skarby. I podniesiecie wasz miecz. Dlatego umiejcie walczyć. Najważniejsze - strzeżcie się zdrady i lekkomyślności. Z lekkomyślności rodzi się zdrada.

331. Wątpliwości niszczą oręż. Każdy ruchomy kamień powoduje zachwianie wieży.

332. Ręka Moja jest tylko nad nieugiętymi. Ze słabości i lekkomyślności rodzi się zdrada. Zdradę osądzamy nie według przyczyn, ale według jej skutków. Każdy jest wolny, ale osądzony jest według uczynków. Wtajemniczenia nie zdobywa się okrucieństwem. Szczęście trzeba utrwalać pracą. Zbliża się godzina, kiedy spełni się to, co zapowiedziane. Postanowiona jest godzina, w której świat otrzyma tarczę praw. Dzień przynosi radość zrozumienia, a noc potwierdza. Posłany jest czas zrozumienia zwoju. Zesłana jest godzina świadectwa. Objawiłem skrzydło Archanioła, a na nim napis pokoju. Moce Niebieskie świadczą wraz z Nami. Narodom sądzone jest poznanie Nowego Słowa Miłości.

333. Czas już pomyśleć o Nowym Świecie. Pouczenie Moje otwiera drzwi od czynu. Jak obłąkani snują się ludzie nie znający przyszłości. Tłumy skazańców zmierzają ku zagładzie. Instynkt popycha ich ku przepaści. Spójrzcie na dążenia szaleńców. Nowe przestępstwa otwierają paszcze. Jawne zjawiska nie zatrważają mózgów ludzi ograniczonych. Pusty jest dla nich czas. Ciężki dla odróżniających światło.

334. Proszę zaostrzajcie wolę, pomaga ona lotowi strzał. Wola jest cięciwą łuku świadomości. Widzę chmury nad Europą. Przepaść pokazała swą głębię.

335. Trzeba pojmować czasy - nie można mieć zwykłego oblicza, gdy góry wstrząsają się.

336. Zbadajcie nawet kamienie dzwoniące pod nogami. Bo i na nich mogą być ślady Mojego przyjścia. Oczekujący, oczekujący. Nawet wy możecie nie poznać godziny Mojego przyjścia. Niełatwo bowiem jest czekać. Ale podam wam oznaki i ułatwienia. W nocy nie przyjdę. I w godzinach, kiedy promienie słońca nie dotykają ziemi waszej, pozwólcie duchowi waszemu odejść do Przybytki Stwórcy. Powiem również, jak trzeba czekać w godzinach dnia. Nie śpiewając pieśni, nie w zachwyceniu oczekujcie, ale gorliwie pracujcie w Imię Moje. Nie w czasie snu, nie przy jedzeniu, ale przy pracy wyzwolę Moich ukochanych. Z rana, powtarzając siedmiosłów, powiedzcie: Pomóż nam nie ominąć Twej pracy! I powtarzając Imię Moje, i utwierdzając się w pracy Mojej, dojdziecie do dnia Mojego. Zapamiętajcie i czytajcie Słowa Moje. W tych ciężkich dniach pracą wyzwolicie się i czynem się wzniesiecie, a Imieniem Moim osiągniecie. Rzekłem.

337. Nie fabryka, ale pracownia ducha odnowi świat. I naklejone przez ludzi tapety, które zalepiły poty życia, zostaną zmyte ulewą groźnej Łaski.

338. Tak więc w pracy spotkacie Mnie. Lecz jakie są oznaki pracy? Szybkość, zdecydowanie i samozaparcie. Lecz szybko i stanowczo można dojść i do przepaści. Wasza zaś droga wiedzie ku szczytom. I dlatego jeszcze dodajcie - i mądrze. Miejcie w zwyczaju z rana, rozpoczynając dzień, zapytać siebie, co możecie dodać do poleconej pracy, żeby Imię Moje weszło we wszystkie wasze sprawy i weszło nie jako przeszkoda, ale jako umocnienie. Nie odrywając, nie komplikując, lecz wchodząc jako część waszych decydujących myśli. Tak oto, mądrze w pracy, i przyjąwszy tarczę Imienia Mego, przezwyciężycie wszystko, co przeszkadza na drodze doskonalenia się. Jest to rada, którą należy natychmiast wprowadzać w czyn. Również dokładnie i wprost mówię: Czytajcie i rozumiejcie prościej Moją Naukę, nie przeoczając terminów. Ręka moja nad wami.

339. Pamiętajcie, ze trzeba zachowywać przykazania, zwłaszcza w dniach wstrząsu świata. Liczcie dni, kiedy cało przejdziecie wśród pożarów. Daję wam Rękę, powiodę bez szkody. Ale miejcie rozum i nie odtrącajcie Ręki. Ze wskazówek Moich sami poznacie rozmiary pożaru. To wstyd nie wyczuwać granicy Nowego Świata. To wstyd wlec za sobą koniec sznura wisielca. Wpuście Nowe Słońce przez okno.

340. Długo wloką się skutki nieposłuszeństwa.

341. Niczym jest dla nich ojczyzna, niczym czyny waleczne, idą pełne złości. Dobre obyczaje zmiecione są ogniem, ręka może tylko nabijać armatę. Po co więc oblicze Boga? Jemu przystoi Nowe Piękno.

342. Ocalały z wdzięcznością pamięta to, co się wydarzyło. Mocny patrzy w przyszłość podniósłszy miecz. Mądry rozumie nadchodzące zadanie. Piękny duchem odczuwa harmonię świata. Szukajcie przyczyn wzlotów i upadków ducha w drganiu planet. Świat stanowi jedność dzięki harmonii ducha. Cud odczuwania jej właściwy jest wszystkim rozumnym istotom. Znając te prądy nie nazywamy ich ciśnieniem, lecz szukamy nowej pracy poza granicami ich oddziaływania. W nocy księżyc, a w dzień słońce. I nawet niemądry układa swe życie według tych ciał niebieskich. Nieogarniony jest wszechświat, niezliczone są barwy światła. Zanurzony w harmonii duch zaśpiewa pieśń wszystkich serc. Dlatego cieszcie się, jeżeli możecie odczuwać. Śpiący duch pozbawiony jest oddziaływania.

343. Czcijcie zasadę Hierarchii. W wielkich i małych Bractwach wszelkie działania przekazuje się przez starszych. Mogą być pouczenia i natchnienia. Ale działania płyną z jednego źródła. Nie oczekujcie darów, ale zbierajcie skarby. Mogę dać wam wszystkie perły świata, ale cóż zrobicie ze skarbem? Znajdziecie dla niego żelazne, najzimniejsze, najbardziej martwe miejsce i dar umrze. Lecz inaczej będzie, jeżeli pod Moją Ręką sami nawleczecie nitkę pereł dusz ludzkich i porównacie ich rozmiary i wartość. Szukajcie nowych - oni są dani i skierowani, ale nie odepchnijcie ich kołatania. Trzeba cenić każdą godzinę Mojej Pracy. Trzeba po omacku odnajdywać drzwi do Światła.

344. Należy postępkami czcić Rękę Prowadzącą. Możecie zwiększyć moc przez uświadomienie sobie tarczy. Podchodząc do rozdroża obierajcie tylko nową ścieżkę. Sąd Mój jest gotów, ale znajdźcie całą pomysłowość, oszczędzajcie energię, aby nie było strat. Trzeba rzekę zasilać strumieniami, ale nie zaśmiecać. Chmury i tak są gęste, nie należy zgęszczać ich jeszcze bardziej. Prawda jest prosta - możecie zrozumieć. Nauczcie się słuchać Mistrza.

345. Najważniejsze, działajcie nie gniewem, lecz oburzeniem ducha. Ogień gniewu pozostawia tylko dziury w Tkaninie Świata. Lecz jeśli działacie oburzeniem ducha, broniąc Imienia Pańskiego i sił waszego Mistrza, to nawet uderzenia będą usprawiedliwione. Dlatego odróżniajcie we wszystkim ogień gniewu i oczyszczający płomień oburzenia ducha.

346. Mądrość rośnie nie stuleciami, ale godzinami. Gdy kraje łączą się w jednej chwili, gdy walą się mury więzień - bądźcie nieugięci.

347. Gdybyście mogli przypomnieć sobie zachwyt ducha wyzwolonego bez złości, to weselilibyście się, a nie płakali! Obarczony złością duch nie może podnieść się, ale wyzwolona dobroć leci do jasności Światła.

348. Szykować zamach na radość ducha mogą tylko ci, którzy noszą kamień w sercu. Skrzydła szczęścia dane są tym jedynie, którzy wzniosłej są myśli. Nie trzeba tłumów ani pułków - osiągnąć można jedynie wzlotem ducha. Jedność pokonuje tłumy.

349. A wy przejdziecie ścieżką, bo gorejecie służeniem. Posyłam wam siły, bo droga wasza jest długa i wiele kamieni u cudzych bram. Widzieliście już barwę Mego promienia i idąc ze Mną zwyciężyliście już Ciała Niebieskie. Jedność - to wielka siła.

350. Gdy przeznaczona jest Wielka Droga, należy ostrożnie mijać zakręty.

351. Każdy w sobie, każdy po swojemu, lecz wszyscy w jednym duchu: z troską, by donieść kielich. Pamiętajcie przyjaciele, że zmieniamy miejsce i czas życia. Jeżeli pracujecie dla ludzkości, trzeba zmieniać miejsce, duszny jest bowiem oddech ludzki. Książka wasza da radość wielu ludziom, ale zmartwienie sprawi nawet drukarz, bo niezliczone są zmartwienia. Widzenia to tylko szczegół, świata nie buduje się przez telefon. Widzieć ognisko zgodnych serc, które wypełniły zadanie Stwórcy - cudowna to świadomość.

352. Cenne jest płonięcie - przypływy i odpływy prowadzą orbitę Ziemi. Ta sama kropla pracuje w obu zjawiskach. Gorsza jest woda stojąca, bo rozkłada się i nie służy przejawom energii.

353. Nie trzeba dwukrotnie tracić energii tam, gdzie przygotowano uderzenie. Jeszcze nie sądzone jest opisanie Świętego Bractwa. Jak może niewidomy opisać kwiat jabłoni albo wysokość wieży? Gdzie spopieliło się serce, tam struny są porwane.

354. Jak możecie sprawdzić miarę waszych czynów? Jeżeli czyny są pożyteczne dla całego świata, to i miara jest dobra. Jak możecie sprawdzić jakość waszych czynów? Jeżeli czyny są pożyteczne dla całej ludzkości, to i jakość ich jest dobra. Umiejcie zrozumieć potrzebę odpoczynku pomiędzy działaniami, odpoczynek bowiem to gromadzenie sił. Nie lękajcie się, bo to, co dobrze obmyślone, jest trwałe. Nie złorzeczcie i nie przeklinajcie, bo grad przekleństw boleśnie bije po głowie tego, kto je wypowiedział. Umiejcie bronić Mego Imienia i Prac Moich przed zdrajcami, gdyż wiele będziecie mieli okazji do położenia kresu oszczerstwom. Pora działać - Nasze zaufanie jest z wami.

355. Trzeba wybaczyć ludziom niezrozumienie. Dobrzy ludzie często mogą zawinić mylnym sądem. W rzeczy samej, należy darować pierwsze błędy.

356. Unikajcie miejsc, gdzie przejawiają gniew i brak jedności. Mglista jest wyobraźnia ludzka. Starajcie się iść ponad rękami, które ściągają w dół. Siadając do łodzi nie myśli się o kluczu od domu.

357. To, co przeoczone nie wróci. Noc myśli na sposób nocny.

358. Daję wam: naukę duchową, karmiczne wiadomości, nakazy. Nauka jest pożyteczna dla wszystkich, dla całego świata. Im szerzej zrozumiecie, tym lepiej dla was. Karmiczne wiadomości daję z miłości i troski o was. Uprzedzamy o tym, co będzie i pozwalamy wam spotkać falę karmy z wiedzą. Dlatego nie dziwcie się, jeżeli znaki karmy nie zawsze są dla was zrozumiałe. Nakazy zawsze są zrozumiałe i powinny być wypełniane.

359. Chcę nazwać waszą chorobę - to gorączka okultystyczna, zjawisko Nam znane. Ale spotęgowane zmęczeniem i przemianą organizmu. Trzeba ostrożnie przeżyć ten okres. Podczas walki otaczałem was zwartą aurą. Jest to podobne do falochronu, potem trzeba złapać oddech.

360. Teraz idźcie jak słonie, wiedząc, że promienie troski i miłości są nad wami. Pamiętajcie o wszystkim, co dobre, i nie przejmujcie się przeszkodami. Macie słuszność uświadamiając sobie lawinę znaków, które po raz pierwszy posyłam pośpiesznie. A jeżeli w bitwie otrzymaliście zadraśnięcia, zaleczcie je troskliwie i nie upadajcie na duchu, wy Wojownicy Światłości.

361. Już zaczynacie oblatywać myślą świat. Już zaczynacie pokonywać oceany. Już poznajecie radość tworzenia. Już śpiewacie o zachwycającym upiększaniu życia. Wiele już jest zrobione. Przyjaciele Moi! Dlaczego nie postanowicie przejść przez całe to życie jak bohaterowie!!! A jeżeli mówię: Możecie odpocząć, to znaczy, że wiem, bo strzegę was. Rzekłem.

362. Czyż mamy niepokoić oczekiwanego gościa osobistymi życzeniami? Śpieszmy raczej otworzyć bramę, byleby tylko przybył upragniony. Niech niewiedzący błagają przestworza, ale ci, którzy rozumieją, tylko pomagają wydarzeniu. Ręka często się wyciąga, ale ślepi ją odtrącają. Dlatego przerywanie ciąży jest gorsze niż zabójstwo. Również niedobrze jest mieć zbyt wiele pragnień. Lepiej przed przybyciem gościa przewietrzyć dom i w ciszy, powtarzając modlitwę, zwrócić oczy ku pięknu. Nie trzeba z góry obmyślać i wyznaczać, niech duch idzie swobodnie. Ciężar ziemi trzeba zmniejszać. Warstwy oparów otulają każdą kołyskę. Błogosławiona matka, która odsłoniła światło i podała pierwszy kwiatek. W ciszy, z uśmiechem i w piknie oczekujcie nowych kołaczących do świata.

363. Pomoc w duchu jest najsilniejsza.

364. Jak kwiaty rośnie poznanie i rozwiązania zagadnień Bytu. Przed nowym poznaniem szczególnie boli serce, ale w czystym miejscu ból ten zmieni się w poznanie. Minie zmęczenie i odkrycia ducha powstaną z ziarna jak kłosy. Poza astralem są sfery poznania łatwego obcowania z planami ewolucji. Legenda o wzięciu do nieba ma podstawę naukową.

365. Obecnie spotykacie w życiu cztery rodzaje ludzi: Jedni walczą pod Naszą tarczą, drudzy walczą bez ochrony, ale już kończą bieg karmy, trzeci brodzą oślepieni ciemną zasłoną losu, i czwarty rodzaj - to wrogowie Światła. Pierwsi zrozumieją wasze wezwanie. Drudzy zadrżą w oczekiwaniu. Trzeci tępo odwrócą głowy. A czwarty rodzaj strzałą spotka waszą strzałę. Toteż nie powtarzajcie Nauki, każde słowo upadnie na należyty grunt i to, co jest przeznaczone, będzie przyjęte. Również nie odrzucajcie i nie zaprzeczajcie. Wszelki sąd jest już przejawieniem czynu. Cóż z zaprzeczenia pożaru, jeżeli ogień już płonie? Lecz przykryjcie ogień, a siła jego zniknie. Tak samo nic nie wskóracie przez zaprzeczenie sądom. Ale pokryjcie ujemny sąd Naszą Nauką, a całe miasto wroga zostanie nakryte kopułą Naszego Bractwa, bo kopuła ta pomieści wszystko! Daję wam dach, daję siły, daję wam piękną drogę. Rzekłem.

366. Próba ludzi jest nieskończona. Trzeba powtarzać aż do rysunku utrwalonego w mózgu. Łatwiej jest ręką napisać na czole. Prawda (Satya)jest lepsza od marzenia. Prawda Przyszłego Świata jest wzniosła.

367. Aby Moi nowi uczniowie zdołali przyswoić sobie Moje przykazania, powinni dokładnie powtarzać to, co wpierw było dane. Każdy kamień rzucony na was powiększa waszą wieżę.

368. Tylko czas umacnia wiedzę.

369. W święty wieczór Największego Święta w Imię Wszechświatowego Symbolu - mówię wam: Dopuszczeni jesteście do pracy budowania Nowego Świata, do was mówię: Wzmacniajcie oczy, aby nie oślepnąć, kiedy uchylę rąbek zasłony Przyszłości. Jeżeli stropicie się, podnieście tarczę oddania, ona bowiem ochroni was i powtarzajcie nakazy, mówię wam: Powtarzajcie! Jam przykazał! Czuję, że możecie zrozumieć: mówię o poważnych rzeczach. Potrafię podnieść Rękę za wybranych. Ja podniosę tarczę. Denarze, dziecię przekleństw, nie zagradzaj Drogi do Światła. Denarze nie pomniejszaj czystego zjawiska. Nie przejrzycie przez chmury, ale życie jest radosne dla tego, kto ma skrzydła. Uśmiech Mój was strzeże.

370. Zwycięstwo lojalności jest zapewnione. Patrząc daleko - zobaczysz blisko.

371. Uczę, abyście pokazali Nasz Tryumf obcym sercom jako niewielki. Krzyż cudowny trzymam nad wami w czystości. Mistrz (Guru) w zwierciadle widzi film wszystkich waszych ruchów. Zmęczenie jak dym was otacza, ale promienie zdecydowania przerywają zasłonę nad waszymi ramionami. Głowy zdobi srebro promieni. Cudze aury jak filary mostu tłoczą się u nóg. Oddziaływanie męstwa purpurowymi strzałami spycha obce aury w dół. Błękitny ogień serca zwycięża dym zmęczenia. Wre praca, końce promieni są wysokie.

372. Ja, Ja, Ja czytam myśli wasze każdego dnia. Mistrz (Guru) sprawdza twórczość ukochanych uczniów. A kiedy zmęczenie nie zamyka ust, mowa płynie jak strumień w Himalajach.

373. Czystych myśli odmęt nie pochłonie. Dopóki trwa współczucie - ono ochrania, ale trzeba posłać miłość. Cierpliwość przeniesie was ponad, dopóki okrutne dla niej bohaterstwa ducha nie przemienią się w zapach frezji. Cuda Nauczyciela rosną. Pośród ogrodu miłości rosną oświecenia ducha. Utrudzajcie Mnie teraz, obciążajcie więcej; dodając ciężaru świata, pomnożę siły. Pomnożę siły córki Mojej, ona bowiem idzie do Mego ogrodu. Czy słyszysz? Ciężar zakwitnie różami i trawa oblecze się w tęczę poranku. Dlatego utrudzajcie mnie. Gdy idę do przepięknego ogrodu, nie boję się ciężaru. Myślę, myślę, myślę.

374. Od jodły możecie się uczyć - jednakowa jest zimą i latem.

375. Oto przyjdą i powiedzą: My wiemy. Odpowiedzcie: Dobrze, jeżeli wiecie, powróćcie do domu waszego. Oto przyjdą i powiedzą jeszcze bardziej natarczywie: Wiemy, kto stoi za wami. Odpowiedzcie im: Dobrze, jeżeli wiecie, to nie będziecie tak mówić. Oto przyjdą grać w kości na stopniach Świątyni i będą rzucali losy o was. Powiedzcie: odejdźcie ludzie, gdyż inaczej zabije was tu piorun (Perun). Lecz przyjdzie jeden i powie wam: Nie wiem, ale oto przyniosłem całe moje dobro, co z nim zrobicie? Powiedzcie mu: Wstąp w nasze progi, znajdziemy dla ciebie miejsce przy długim stole. Jeżeli bowiem nie wiesz, to będziesz wiedział. I dlatego mówię: Utrudzajcie Mnie, obciążajcie Mnie wszystkimi ciężarami świata. Nie zmęczę się, nie odejdę utrudzony, bo nie wiem co to zmęczenie. Odpędzam je. I proszę was, utrudzajcie Mnie, gdyż inaczej nie można dojść do przepięknego ogrodu. Rzekłem.

376. Uśmiechajcie się do każdego pomniejszania - to pierwszy znak cudu.

377. Szukajcie Światła dla przejawów ciemności. Czyści okażą zrozumienie tarczy, bo z Nami jest Bóg! Przez wieczyste Jego przejawy przenikną krople Świętego Świata. Skarby kropel i iskry świadomości nowym mostem połączą niebo z ziemią. Utwierdzając się w oświeceniach iskier, odnajdziemy uśmiech. Panowanie zaś ustala się świadomością zwycięstwa nad sobą. Zwyciężywszy siebie, zmartwychwstanie zwycięzca. I dlatego głośno trąbcie o zwycięstwie. Z Nami bowiem jest Bóg. Cud odbiera się lepiej, gdy żołądek jest czysty. Miłość do świata rozumie się lepiej, gdy mózg jest świeży. Gardźcie jedzeniem i kłótnią.

378. Na jedno słowo tworzyły się królestwa zła. Czyż twórczość Pańska opóźni się, gdy powstały wszystkie Moce Niebieskie? Z rozkazu Najwyższego promienie przenikają sferę słońca. Fale oceanu planet pokrywają nurt ciał niebieskich! Groźne i przepiękne są czasy.

379. Nowy Sztandar potrzebuje nowych ludzi.

380. W obecnych czasach ten, kto przybył nie wiedzący, już będzie siedział przy stole i będzie napełniał się wiedzą. Wszystko jest napełnione znakami i przejawami zbliżania się. Jeżeli chcecie prosić przechodnia o zaniesienie wiadomości do sąsiedniego domu, powiedzcie: Przyjacielu, powtórz tę wiadomość naszym przyjaciołom. I często nie znacie nawet tego połańca. Tak też i w życiu - patrzcie na to, co wam przynoszą, i niech was nigdy nie stropi wygląd tego, kto przyniósł, zwłaszcza gdy wszystko dokoła napełnione jest znakami. Zaprawdę jesteście szczęśliwi wy, którzy znacie oznaki zbliżania się i wiecie o przeznaczonych terminach. Toteż oczekujcie i cieszcie się.

381. Zbiega nęka niepokój. Drogo płacimy za samolubstwo.

382. Dlaczego uważać Nas za wulkan namiętności, jeżeli frezje są Naszymi ulubionymi kwiatami? Pozostawcie wrogowi czerwony znój, Nam bliższe są diamenty szczytów. Już widzicie jego sprawki. Ach jakże się on trudzi, jak go przekonać, że jego gmach nie jest niczym więcej niż więzieniem, a więźniowie zawsze marzą o ucieczce. Cóż to za radość wlec za sobą uwięzionych! Zresztą w tym sporze jest on innego zdania. Naukę jego przyjęli jawni Alberychowie.

383. Ofiara jest niezbędna - płomień ofiary podobny jest do ozonu. Nawet dzicy spalają ofiarę, wyrażając w ten prymitywny sposób symbol czynu.

384. W imię Wiecznego Ruchu, W imię Jedynej Siły, Powtarzam: Korzenie drzew umacniają się w ziemi, a wasza wiedza umacnia się tylko w czasie.

Dlatego wiedzcie o terminie, żeby nie wziąć wcześniej niż jest to przeznaczone. Zarówno przedwcześnie wzięte, jak i opóźnione podobne jest do siebie zakończeniem i znaczeniem.

385. Zaprawdę, mówię wam: Nawet okruchy są pożyteczne w Wielkim Służeniu. Można by zebrać naczynie wspólnej pracy z wczorajszych chlebów daru Mego duchowego Nauczania. Jedyna wasza obrona jest w Imieniu Moim. Inne nie pomogą. Lepiej w czas zrozumieć. Ja wezwałem na budowę i ręce tarczowników. Moich najukochańszych wyciągnąłem i odkryłem im drogę; niech więc zawsze pamiętają o Ręce Prowadzącej i Ratującej.

386. Idźcie mężnie naprzód.

387. Mądrze obrócimy wszystko na pożytek.

388. Zbiorę Moje Córki, niech pomogą zasadzić piękny Ogród - niech główki nowych kwiatów napełnią Ogród. Czuję, że można oczekiwać rychłych kiełków życia Nowego Świata.

389. W cudzie odnowienia życia przejawia się Nowy Świat. Ręka Moja jest wśród zjawisk każdego dnia. Szczęściem jest widzieć cuda chroniące jak tarcze. Swoje słowa potwierdzam z całą stanowczością.

390. Umiejący chować - znajdzie bliżej. Uspokoić fale można jedynie w porę wylaną oliwą.

391. Gdy dziewczę wieczorami i nocami dąży do przyniesienia pożytku dla świata, gdy marzy o niewypowiedzianym pięknie i wzniosłości, czy dalekie jest to od życia? Jeżeli te marzenia były piękne, to czyż odpowiedź na nie, nie będzie piękna? Po co szukać zmiany życia? Po co łamać stare, jeżeli jedno westchnienie otwiera nam cudowną krainę? Ty czułaś strach pod drzewami ciemnicy, zdawało ci się nieziszczalne, aby otwarły się drzwi żelazne, a oto Ja daję ci klucz. Umiej tylko przekręcić go tyle razy, ile nakazane, nie więcej i nie mniej - tak jak trzeba.

Czyż dalekie jest Bohaterstwo? Nie trzeba dzikich zwierząt, nie trzeba sądu i wojowników - bohaterstwo jest bliskie! Tyś potrząsnął maczugą wzywając świat na Wielki Bój - oto świat idzie do ciebie, zaostrz maczugę. Nie trzeba kłamliwej przysięgi, nie trzeba zmagań ducha. Święcie możesz powiedzieć przysięgę Prawdy. Ty, która patrzysz, tobie daję, dodaj kroplę Mojej sprawy do napoju i umocz chleb w winie wiedzy bohaterstwa duchowego, dając pokarm przychodzącym.

392. Radośnie wejdźcie na nowy stopień czasów. Zapytają: Jak przejść przez życie? Odpowiedzcie: Jak po strunie nad przepaścią - Pięknie, Ostrożnie i Szybko.

OM ŚANTIH!
OM TAT SAT! OM!
Jeśli podobał Ci się artykuł
dodaj do niego swój głos
20
Zobacz ranking najbardziej popularnych artykułów na naszej stronie
SZUKAJ na naszej stronie


OGŁOSZENIA
 
Poszukujemy TŁUMACZA
z języka polskiego na
CHIŃSKI
.
Prosimy o kontakt
na adres mailowy:
info@himalaya-tirtha.org

Poszukujemy TŁUMACZA
z języka polskiego na
HISZPAŃSKI
.
Prosimy
o kontakt na adres mailowy: 
sadadeva@yahoo.es
Tablica ogłoszeń
 
   
 

© 2005-2010 by Himalaya Tirtha Sangha.
Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykorzystywanie materiałów
zawartych na stronie bez zgody jej autorów jest ZABRONIONE.
Engine by CodaTeam

Kontakt: info@himalaya-tirtha.org


Firefox 3  Submit your website to 20 Search Engines - FREE with ineedhits!
 
strona zaprojektowana
i zarządzana na platformie
Apple Macintosh
komunikację oraz wymianę
danych z serwerem ftp
obsługuje TRANSMIT 3